Naukowcy z Indiana University i Brown University zadali sobie pytanie, jak to się dzieje, że rozpowszechnione bakterie Caulobacter crescentus bez najmniejszego problemu żyją przyczepione kamieni czy roślin w szybko płynącej wodzie. Przyglądając się mikroorganizmom odkryli substancję, która najprawdopodobniej jest najmocniejszym naturalnym klejem.
W przyszłości może on znaleźć zastosowanie w wielu dziedzinach, od medycyny ratunkowej po łatanie okrętów na pełnym morzu.
Caulobacter crescentus wytwarza substancję, składającą się z polisacharydów oraz niezidentyfikowanych jeszcze molekuł. Gdy uczeni, dzięki manipulacjom genetycznym, pozbawili ich tej substancji, mikroorganizmy nie były w stanie przyczepić się do żadnej powierzchni. Za to te, które ją posiadały, kleiły się do roślin, szkła, kamienia, metalu i innych mikroorganizmów. Co ważne, C.crescentus jest całkowicie nieszkodliwa dla człowieka, dzięki czemu jej klej może znaleźć zastosowanie w medycynie.
Bliższe badania wykazały, że do oderwania bakterii od szklanej pipepty konieczne było użycie trzykrotnie większej siły, niż do oderwania przedmiotu przyklejonego nowoczesnym superklejem. Siła, potrzebna do jej oderwania, wyniosła ponad 70 niutonów na milimetr kwadratowy, czyli ponad 713 kilogramów na centymetr kwadratowy.