Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'BSA' .
Znaleziono 5 wyników
-
Autorzy niezwykle kontrowersyjnej ustawy SOPA (Stop Online Privacy Act), której sprzeciwiają się giganci internetu, stracili jednego z najważniejszych sojuszników. Organizacja Business Software Alliance, w skład której wchodzą m.in. Microsoft, Dell, IBM, SAP czy HP, wycofała swoje poparcie dla projektu nowego prawa. Pojawiły się bardzo istotne wątpliwości co do ustawy. Jej zamiarem było ściganie najgorszych aktów łamania prawa. Jednak w takiej formie, w jakiej jest ona obecnie, może posłużyć do uderzenia nie tylko w największych przestępców - oświadczył prezes BSA, Robert Holleyman. SOPA daje Prokuratorowi Generalnemu prawo do wydania wyszukiwarkom i dostawcom internetu nakazu zablokowania dowolnej witryny, na której znajdują się pirackie materiały. Prawo do uczciwego procesu, wolności słowa oraz prywatności to wartości, których nie wolno naruszyć. A bezpieczeństwo sieci i komunikacji są niezbędne do rozwoju internetowej ekonomii. Niektórzy obserwatorzy mają istotne wątpliwości dotyczące pewnych zapisów SOPA, które mogą mieć niekorzystny wpływ na te wartości - dodał Holleyman.
-
Analitycy IDC uważają, że w przyszłym roku odsetek pirackich programów już się nie zwiększy. Firma wykonała analizy na zlecenie organizacji antypirackiej Business Software Alliance (BSA). Z uzyskanych danych wynika, że w bieżącym roku odsetek nielegalnie używanego oprogramowania wynosi 43%. W ubiegłym roku było to 41%. IDC stwierdza, że jeśli tendencja ta się utrzyma, to w najbliższym czasie odsetek pirackich programów przestanie rosnąć, a za 12 miesięcy możemy nawet zaobserwować jego spadek. Największy odsetek nielegalnie używanego oprogramowania występuje w krajach rozwijających się. Na przykład w Gruzji aż 95% programów wykorzystywanych jest nielegalnie. Najmniej przypadków piractwa (20%) zaobserwowano w USA. Jednak to właśnie w krajach najbogatszych piractwo przynosi producentom największe straty. IDC ma jednak dla nich dobrą wiadomość. Dotychczas piractwo rosło, gdyż w krajach Trzeciego Świata gwałtownie rosła sprzedaż komputerów i instalowano na nich nielegalne oprogramowanie. Ostatnio jednak można zauważyć spadek odsetka pirackich programów w krajach rozwijających się, a to już wkrótce może przełożyć się na spadek średniej światowej. W raporcie IDC czytamy: "Jeśli piractwo pozostanie na tym samym poziomie we wszystkich krajach, to w roku 2010 globalny odsetek piractwa wzrośnie o 1 punkt procentowy. Jeśli jednak w samych tylko krajach rozwijających się odsetek piractwa spadnie o 1 pp, to średnia światowa utrzyma się na tym samym poziomie, na jakim była w roku 2009". IDC informuje również, że w roku 2009 odsetek pirackich programów spadł w porównaniu z rokiem poprzednim w 54 krajach, a zwiększył się w 19. Spada piractwo w regionie Azji i Pacyfiku (z 61 do 59%), Europie Centralnej i Wschodniej (z 68 do 64%) oraz w Ameryce Łacińskiej (z 65 to 63%). Wzrosło za to, z 33 do 34 procent, w Europie Zachodniej. Najwięcej pirackich programów używanych jest w Gruzji (95%), Zimbabwe (92%), Bangladeszu (91%), Mołdowie (91%) czy Armenii i Jemenie (po 90%). Najmniej zaś w USA (20%), Japonii i Luksemburgu (po 21%), Nowej Zelandii (22%). Analitycy ocenili też wartość nielegalnie używanego oprogramowania i okazało się, że największe straty przemysł ponosi w USA, gdzie nielegalnie skopiowano programy o wartości niemal 8,4 miliarda dolarów. Na drugim miejscu uplasowały się Chiny (7,6 miliarda), za nimi Rosja (2,6 mld), Francja (2,5 mld) i Brazylia (2,3 mld). Polska uplasowała się na 21. miejscu tej listy, a wartość nielegalnie skopiowanego oprogramowania oszacowano na 506 milionów dolarów. IDC zauważa jednocześnie, że nawet całkowite wyeliminowanie piractwa nie spowodowałoby, że do producentów oprogramowania napłynie 51,4 miliarda USD więcej (na taką kwotę wyliczono światową wartość nielegalnie skopiowanych programów). Nie wszystkie programy zostałyby bowiem zastąpione ich płatnymi wersjami. Analitycy zwracają też uwagę na fakt, że bardzo często spotykana jest sytuacja, w której odsetek piractwa w danym kraju spada, jednak rośnie wartość pirackiego rynku. Jest to związane z ogólną rozległością rynku komputerów. Z sytuacją taką mamy do czynienia praktycznie w każdym kraju. Z danych IDC wynika, że w latach 2005-2009 odsetek pirackich programów w Polsce zmniejszył się z 58 do 54 procent, a jednocześnie wartość pirackiego oprogramowania wzrosła z 388 do 506 milionów dolarów. W Stanach Zjednoczonych w tym samym okresie piractwo spadło z 21 do 20%, a wartość nielegalnego oprogramowania zwiększyła się z niemal 7 miliardów do niemal 8,4 miliarda USD. Szczegółowy raport IDC znajdziemy na witrynie BSA [PDF].
-
Business Software Alliance informuje, że pomimo sukcesów w walce z piractwem w Chinach i Rosji, w 2008 roku zanotowano rekordowo dużo pirackiego oprogramowania. Obecnie nielegalne kopie stanowią już 41% wszystkich programów zainstalowanych na domowych i firmowych pecetach. W roku 2007 stanowiły one 38%. BSA szacuje straty producentów oprogramowania na 53 miliardy dolarów. Największy problem stanowi piractwo w USA. Co prawda do nielegalnego oprogramowania należy tam zaledwie 20% rynku, ale jest to rynek najbogatszy, Amerykanie kupują najwięcej programów, a więc straty są proporcjonalnie duże. Z danych BSA wynika też, że odsetek pirackich programów spadł w Chinach do 80% (w 2004 roku było to 90%), a w Rosji zmniejszył się z 73 do 68 procent. W Państwie Środka odsetek pirackiego oprogramowania zmniejszył się głównie dlatego, że... rząd zaczął używać legalnych programów, a dostawcy Internetu, na prośbę BSA, odcinają od sieci wskazanych piratów.
- 51 odpowiedzi
-
- piractwo
- Business Software Alliance
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
The Business Software Alliance (BSA) organizacja, której zadaniem jest ściganie piractwa komputerowego, zawarła ugodę z niewymienionym z nazwy międzynarodowym koncernem miedialnym. W jej ramach koncern, który nielegalnie korzystał z oprogramowania, zapłacił 2,5 miliona euro odszkodowania. Przeciwko firmie toczyło się postępowanie o wykorzystywanie programów niezgodnie z licencją. Poszkodowane firmy to Adobe, Autodesk, Avid i Microsoft. Śledztwo prowadzone przez BSA doprowadziło w ubiegłym roku do policyjnych nalotów na biura podejrzanego koncernu i zablokowania części jego kont bankowych. Firma tłumaczy się, że popełniła błąd powierzając jednemu człowiekowi zarządzanie oprogramowaniem i przestrzeganiem związanych z tym licencji. Okazało się, że doszło do nieprawidłowości na wielką skalę i złamania warunków umów o wykorzystaniu programów. Przedsiębiorstwo, które doszło do ugodo z BSA stwierdziło, że znacznie tańsze byłoby wdrożenie profesjonalnego systemu zarządzania licencjami.
- 1 odpowiedź
-
- piractwo
- Business Software Alliance
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po dwóch latach śledztwa prowadzonego wspólnie z FBI, chińska policja rozbiła dwa gangi sprzedające pirackie oprogramowanie. Podczas akcji skonfiskowano programy o łącznej wartości... 500 milionów dolarów. Przestępcy rozprowadzali na całym świecie nielegalne kopie oprogramowania Microsoftu i Symanteka. Chiny to kraj, w którym podrabia się najwięcej towarów na świecie. Władze ChRL od dawna poddawane są naciskom, by bardziej zdecydowanie walczyły z piractwem. Pekin rzeczywiście zaostrzył ostatnio walkę z tego typu przestępczością. Business Software Alliance, organizacja, która zajmuje się zwalczaniem piractwa, poinformowała, że ostatnio jego poziom w Państwie Środka się obniżył. BSA ocenia, że w 2006 roku na całym świecie sprzedano nielegalne oprogramowania o wartości 40 miliardów dolarów.