Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Aztekowie' .
Znaleziono 11 wyników
-
Masowy pochówek 42 dzieci. Wiemy, jak i dlaczego zginęły
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Humanistyka
Pomiędzy lipcem 1980 a styczniem 1981 roku w Templo Mayor, najważniejszym kompleksie sakralnym stolicy Azteków, Tenochtitlanu, archeolodzy odkryli szczątki co najmniej 42 dzieci. Ciała, ułożone twarzą do góry, ze ściśniętymi kończynami, złożono w skrzyni z ciosanego kamienia. Niektóre ozdobiono biżuterią, a w usta zmarłych włożono zielone kamyki. Teraz, kilkadziesiąt lat po odkryciu, naukowcy zdobyli nowe dowody, dzięki którym dowiedzieliśmy się, co stało się z dziećmi. Podczas konferencji „Agua y vida” (Woda i życie) omawiano kwestie związane z zarządzaniem i przekształcaniem środowiska jezior, z których korzystał Tenochtitlán. Naukowcy opisywali zarówno urządzenia techniczne wykorzystywane przez Azteków, jak i znaczenie, jakie mała dla nich woda, a w szczególności deszcz. Specjaliści przypomnieli, że przez 9 miesięcy w 18-miesięcznym kalendarzu, odbywały się rytuały związane z deszczem. Kulminacją niektórych z obchodów było poświęcanie dzieci, które uosabiały tlaloque, pomocników boga deszczu, Tlaloca. Liczba ofiar, jakie znaleziono w Templo Mayor, jest jednak wyjątkowa. Udało się stwierdzić, że 22 z 42 ofiar, mało od 2 do 7 lat, było wśród nich 6 dziewczynek. Część z ofiar cierpiała na hiperostozę kości pokrywy czaszki, prawdopodobnie spowodowaną niedożywieniem. Pierwsze z ofiar złożono w kamiennej skrzyni o wymiarach 170x111x54 cm wysypanej morskim piaskiem. Dzieci ułożono twarzami do góry, ze ściśniętymi kończynami, ozdobiono biżuterią, a w usta włożono zielone kamyki. Na nich ułożono kolejne ofiary, które pokryto niebieskim pigmentem i ozdobiono muszlami i innymi elementami morskimi, niewielkimi ptakami, żywicą i niewielkimi rzeźbami ze skały wulkanicznej, które kształtem przypominały dzbanki z wyrzeźbioną twarzą Tlaloca. Analizy stabilnych izotopów tlenu i fosforu wykazały, że niemal wszystkie ofiary pochodziły z niekreślonego miejsca w obecnym stanie Oaxaca, z wyjątkiem jednej, która pochodziła z wyżyny rozciągającej się między stanem Chiapas a Gwatemalą. Zebrane dowody wskazują, że do masowego poświęcania dzieci doszło w wyniku wielkiej suszy, jaka panowała w centralnym Meksyku w latach 1452–1454. Rządzący wówczas Montezuma I Ilhuicamina nakazał otwarcie królewskich magazynów i rozdawanie zboża potrzebującym, jednak to nie pomogło. Ubodzy ludzie, by przetrwać, sprzedawali swoje dzieci. Zwiększono też liczbę składanych ofiar, by ubłagać Tlaloca. Znalezione w Templo Mayor dzieci to właśnie ślad tej suszy. Kapłani poderżnęli im gardła. « powrót do artykułu-
- Aztekowie
- Templo Mayor
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Archeolodzy pracujący przy Projekcie Templo Mayor odkryli dar ofiarny z czasów Montezumy I Ilhuicaminy (zm. w 1469 r.). Dar to kamienna skrzynia z 15 antropomorficznymi rzeźbami, koralikami z zielonego kamienia, muszlami i koralowcami. Figurki wykonano w stylu mezcala z północnej części dzisiejszego stanu Guerrero. Specjaliści sądzą, posiłkując się przy tym źródłami historycznymi, że Aztekowie zdobyli figurki po podbiciu tego regionu. Templo Mayor to najważniejsza budowla sakralna Azteków. Stanowiła centrum kompleksu świątynnego w ich stolicy, Tenochtitlanie jej ruiny znajdują się w stolicy Meksyku. Montezuma I rządził w latach 1440–1469 i podobnie jak inni władcy, dbał o to, by na terenie świątynnym w Tenochtitlanie składać ofiary świadczące o bogactwach ziem, które poddał władzy Azteków. Budowa Templo Mayor rozpoczęła się po 1325 roku. Kamienną skrzynkę znaleziono w warstwie IVa, która przypada na rządy pierwszego Montezumy. W klasycznym języku nahuatl takie skrzynki znane były jako tepetlacalli, od tetl - skała - i petlacalli, zamykany kosz. W azteckich domach petlacalli służył do przechowywania najcenniejszych przedmiotów, jak piękne pióra, biżuteria czy ubrania z bawełny. Widzimy, że w Templo Mayor w skrzynce złożono tak cenne przedmioty, jak rzeźby boga deszczu czy zielone koraliki, stwierdza jeden z badaczy, López Luján. Wewnątrz niej umieszczono 15 figurek antropomorficznych, z czego 14 przedstawiało mężczyzn. Piętnasta jest wyraźnie mniejsza od innych i przedstawia kobietę. Figurki zostały wyrzeźbione w zielonej skale metamorficznej. Największa z nich ma 30 cm wysokości, najmniejsza - 3 centymetry. Najbardziej jednak zdumiewający jest fakt, że figurki tego typu, jakie znaleziono przy Templo Mayor, są znajdowane w Guerrero w warstwach datowanych na czasy od środkowego okresu preklasycznego (ok. 1000 p.n.e.) po początek okresu poklasycznego (ok. 900 n.e.). To wskazuje, że w czasie, gdy Aztekowie podbili tamtejsze ludy, te figurki już były prawdziwymi zabytkami. Niektóre z nich miały ponad 1000 lat i prawdopodobnie służyły jako przedmioty kultu. Aztekowie zabrali je jako łupy wojenne, stwierdzają autorzy badań. Ich zdaniem, po zagrabieniu figurek i przetransportowaniu ich do Tenochtitlanu, zdobywcy zmienili ich znaczenie religijne. Świadczą o tym resztki farby, wskazujące na wykonanie malunku właściwego dla figurek azteckiego boga deszczu Tlaloca. Obok antropomorficznych figurek tepetlacalli zawierała dwa kolczyki w kształcie grzechotnika, 137 koralików z zielonych metamorficznych kamieni, piasek morski oraz 1942 fragmenty przedmiotów wapiennych, takich jak muszle czy koralowce. « powrót do artykułu
-
- Aztekowie
- Tenochtitlan
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sojusznicy Azteków celowo zniekształcali ciała Hiszpanów pojmanych podczas jednej z największych klęsk, jakie zadali konkwistadorom podczas podboju z lat 1519–1521. Z okazji 500-lecia rozpoczęcia podboju w Meksyku rozpoczęły się specjalne konferencje naukowe i badawcze. Narodowy Instytut Antropologii i Historii poinformował właśnie o wynikach badań przeprowadzonych w mieście Zultepec-Teocaque. Głowy pojmanych kobiet umieszczono, obok głów mężczyzn, na tzompantli, specjalnej konstrukcji do prezentowania czaszek jeńców złożonych w ofierze bogom. Badania kości wykazały, że kobiety były ciężarne. Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami mogły zostać uznane za wojowniczki. Innym znaleziskiem jest ciało kobiety, którą przecięto na pół, a obok złożono szczątki poćwiartowanego dziecka w wieku 3 lub 4 lat. Zultepec było miastem sojuszniczym Azteków. W 1520 roku jego armia wzięła do niewoli ekspedycję składającą się z 15 Hiszpanów, 50 kobiet, 10 dzieci, 45 żołnierzy, w tym pochodzących z Kuby rdzennych mieszkańców lub mieszkańców afrykańskiego pochodzenia oraz około 350 sojuszników z plemion zamieszkujących dzisiejszy Meksyk. Ekspedycja zmierzała w kierunku stolicy Azteków, Tenochtitlan, i transportowała zapasy oraz przedmioty osobiste członków ekspedycji Corteza, która wylądowała w Meksyku rok wcześniej. Sam Cortez też brał udział w tej drugiej wysłanej z Kuby ekspedycji, ale opuścił ją, by ratować swoich ludzi, gdy w Tenochtitlan wybuchło powstanie przeciwko Hiszpanom. Słynny konkwistador miał zatem sporo szczęścia, gdyż mógł podzielić los reszty swojej drugiej ekspedycji. Pojmani ludzie byli przez pół roku przetrzymywani jako jeńcy i stopniowo poświęcani bogom. Ich ciała zniekształcano, ale nie było to działanie przypadkowe. Naukowcy stwierdzili właśnie, że mieszkańcy Zultepec odtwarzali w ten sposób mitologiczne sceny. Jeden z Hiszpanów został poćwiartowany, a następnie spalony, co odzwierciedlało los, jaki wedle mitu o Piątym Słońcu spotkał azteckich bogów. Dowody wskazują, że kobiety, mężczyźni, dzieci oraz ich konie byli w przeciągu tych sześciu miesięcy stopniowo poświęcani i zjadani. Na kościach Europejczyków widać ślady oddzielania od nich mięsa. Co interesujące, mieszkańcy Zultepec nie tknęli świń. Zwierzęta te traktowali z podejrzliwością, więc je zabili, ale nie zjedli. Po tym wydarzeniu miasto zostało nazwane Tecoaque, co w języku nahuatl oznacza „miejsce, gdzie ich zjedli”. Gdy Cortes dowiedział się o losie swoich ludzi, wysłał do Tecoaque ekspedycję karną. Na wieść o jej zbliżaniu się mieszkańcy Tecoaque próbowali ukryć szczątki Hiszpanów wrzucając je do płytkich studni, a następnie opuścili miasto. « powrót do artykułu
-
Przy ruinach Templo Mayor, głównej świątyni Tenochtitlanu, stolicy Azteków, które znajdują się obecnie w centrum miasta Meksyk, odkryto 23 kamienne płaskorzeżby, których wiek określono na ponad 550 lat. Są one zapisem prehiszpańskich mitów związanych z narodzinami boga wojny Huitzilopochtli oraz początkiem Świętej Wojny. Raul Barrera, archeolog odpowiedzialny za wykopaliska mówi, że znalezisko ma olbrzymią wartość historyczną, gdyż mamy tu do czynienia z przedstawioną w kamieniu i celowo umieszczoną w tym miejscu historią opisującą ważne mity azteckie. Uczony dodał, że mity, które poznaliśmy dzięki dziełom Bernardino de Sahaguna, Diego Durana, kodeksom Boturini i Chmalpopoca zostały też opowiedziane w kamieniu. Mit o narodzeniui Huitzilopochtli mówi, że bogini ziemi i płodności, Coatlicue, została zapłodniona przez pórko, które dostało się do jej brzucha gdy zamiatała. Na wieść o tym jej 400 synów, którzy byli wojownikami oraz córka, bogini Coyolxauhqui, zdecydowali się wybrać w góry Coatepec, gdzie mieszkała Coatlicue, by ją zabić. Aby tam dotrzeć przechodzili przez różne miejsca, Tzompantitlan, Coaxalpan i Apetlac. Po przybyciu na miejsce starli się oni z Coatlicue i obcięli jej głowę. W tym momencie narodził się Hutzilopochtli, który rozpoczął z nimi walkę. Zabił swoją siostrę i poćwiartował jej ciało. Inny mit o początkach Świętej Wojny, opisany w kodeksach Chimalpopoca i Boturini opowiada, że gdy Aztecy dotarli z krainy Aztlan nad jezioro Texcoco, gdzie zbudowali Tenochtitlan, z nieba przybyli gwiezdni wojownicy północy, zwani w języku nahuatl mimixcoas, którzy zostali pokonani przez Azteków. Oba mity zawierają koncepcję boskiej wojny, w której bóg wojny i słońca, Huitzilopochtli wychodzi zwycięsko z bitwy przeciwko 400 wojownikom i swojej siostrze Coyolxauhqui, co dało początek gwiazdom (ciała zabitych wojowników) oraz Księżycowi (głowa Coyolxauhqui), które na niebie umieścił Hutitzilopochtli - mówi Barrera.
- 2 odpowiedzi
-
- płaskorzeźba
- Meksyk
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Setki lat po upadku wielkich cywilizacji Mezoameryki, poznajemy nowe fakty świadczące o olbrzymiej wiedzy i sprawności tamtejszych ludów. Tym razem dotyczą one... produkcji gumy. Jednym z nowych przedmiotów, z którymi w XVI wieku zetknęli się Hiszpanie, były gumowe piłki wykorzystywane w ceremoniach religijnych. W Europie nie znano wówczas tak elastycznego i wytrzymałego materiału. Teraz badania przeprowadzone przez Massachusetts Institute of Technology pokazały, jak zaawansowane było przetwórstwo kauczuku w prekolumbijskiej Ameryce. Okazuje się bowiem, że tamtejsze ludy nie tylko potrafiły zbierać i formować kauczuk, ale nadawały mu też pożądane właściwości. Materiał na podeszwy butów był twardy i odporny na ścieranie, ale już do produkcji piłek wzbogacano go chemicznie tak, by piłki jak najlepiej się odbijały. Guma była używana też w budownictwie jako klej. Wówczas producenci dbali, by dobrze się kleiła i była odporna na działanie czynników zewnętrznych. Jak uważają profesor Dorothy Hosler i technik Michael Tarkanian, właściwości gumy zmieniano manipulując proporcjami kauczuku i soku z wilców. Dopiero w 1999 roku uczeni odkryli, że ludy Mezoameryki mogli mieszać te dwa składniki podczas produkcji gumy. Teraz, dzięki laboratoryjnym eksperymentom, badaniu zabytków oraz opisom pozostawionym przez pierwszych podróżników i konkwistadorów, naukowcy dowiedzieli się, w jaki sposób uzyskiwano produkt o potrzebnych właściwościach. Przeprowadzenie odpowiednich dowodów nie było proste. Archeolodzy znaleźli ceremonialne piłki, jednak nie dysponujemy sandałami, w których chodziły ludy podbite przez Hiszpanów. Ponadto znalezione piłki nie nadają się do tego, by zbadać ich właściwości mechaniczne. Dlatego też uczeni musieli mozolnie odtwarzać receptury, korzystając przy tym z lokalnych składników występujących w Meksyku. W ten sposób dowiedzieli się, że optymalny materiał na piłki zawierał 50% kauczuku i 50% soku z wilca. Guma używana jako klej była w całości wykonana z kauczku, a sandały to trzy części kauczuku na jedną część soku. Wszystko zatem wskazuje na to, że pan Charles Goodyear wcale nie był twórcą procesu wulkanizacji. O setki lat wyprzedzili go Majowie, Aztekowie czy Olmekowie. John McCloy, badacz z Pacific Northwest National Laboratory stwierdził: "Tarkanian i Hosler pokazali, że ludy Mezoameryki byli pierwszymi, które badały właściwości polimerów i były w stanie sprawować kontrolę nad mechanicznymi właściwościami gumy".
-
Niewykluczone, że archeolog Leonardo López Lujan i jego zespół są bliscy odkrycia jedynego znanego nam grobowca władcy Azteków. Nadzieje na takie znalezisko pojawiły się w 2006 roku, a najnowsze wykopaliska tylko potwierdzają takie przypuszczenia. Przed trzema laty w pobliżu Templo Mayor w Meksyku dokonano największego odkrycia ostatnich dziesięcioleci. Odkopano XV-wieczny ołtarz i wielką kamienną płytę. Na ołtarzu wyrzeźbiono boga deszczu Tlaloca oraz bóstwa opiekujące się rolnikami. Natomiast płyta, jak przypuszczano, może skrywać wejście do podziemnego grobowca. Ostatnio, podczas odkopywania płyty natrafiono na szkielet zwierzęcia, najprawdopodobniej psa, który został pochowany w bardzo bogato zdobionym stroju., na który składały się m.in. turkusy i złote pierścienie. Jeśli zwierzę to rzeczywiście pies, a nie wilk, oznacza to, że istotnie mamy do czynienia z pochówkiem. Wiele kultur Ameryki, także Aztecy, wierzyło, że psy pomagają swoim właścicielom w dotarciu do świata zmarłych. Niejednokrotnie przy grobach ludzi znajdowano szkielety psów. Znalezienie miejsca pochowania psa, którego bardzo bogato przyodziano, sugeruje, że archeolodzy się bliscy odkrycia grobu bardzo znacznej osoby. Tym bardziej, że obok psa znajdowała się kamienna skrzynia zawierająca resztki orła, noży ofiarnych, muszli i żywicy kopal. Najnowsze badania ujawniły na kamiennej płycie nienaruszone wapienne pieczęcie. Ich występowanie sugeruje, że grobowiec nie został naruszony. Za teorią, iż kamienna płyta skrywa szczątki władcy, przemawia wiele poszlak - miejsce pochówki, występowanie wyjątkowych rzeźb, znalezienie bogato przyozdobionych szczątków psa czy pieczęcie. Archeolodzy spodziewają się, że znajdą niewielkie pomieszczenie z prochami władcy, osób towarzyszących mu po śmierci oraz licznymi przedmiotami. Mimo tak wielkich oczekiwań, nie mogą się spieszyć. Muszą pracować powoli i metodycznie, by zdobyć jak najwięcej informacji o zwyczajach pogrzebowych Azteków. Pracy nie ułatwia im pora deszczowa oraz wysoki poziom wód gruntowych.
-
- Templo Mayor
- Tlaloc
- (i 4 więcej)
-
Od niedawna w kinach można oglądać kolejną część przygód Indiany Jonesa w Królestwie Kryształowej Czaszki. Choć dwa wydarzenia zbiegły się w czasie, premiera filmu raczej nie zainspirowała naukowców, którzy po przeanalizowaniu cech kryształowych artefaktów twierdzą, że są one fałszywe (Journal of Archaeological Science). Czaszki stanowią część ekspozycji waszyngtońskiego Smithsonian Institution oraz British Museum. Badacze twierdzą, że potwierdzenie autentyczności archeologicznych artefaktów jest bardzo istotne, ponieważ rzutuje na nasze rozumienie przeszłości. Mało który artefakt ilustruje to lepiej niż tzw. kryształowe czaszki, które od XX wieku stały się tematem licznych książek, artykułów i filmów dokumentalnych. Czaszka z mlecznego kwarcu, która znajduje się w USA, ma ok. 25 cm wysokości. Anonimowy nadawca przysłał ją do Instytutu w 1992 roku. Nietypowy prezent opatrzył adnotacją: zakupione w mieście Meksyk w 1960 r. Czaszka z Londynu została kupiona w 1897 roku w Nowym Jorku od Tiffany'ego. Od lat 30. XX wieku specjaliści i nie tylko oni powątpiewają w autentyczność drugiego z artefaktów. Dopiero teraz można było jednak wykorzystać osiągnięcia nowoczesnej technologii, m.in. w zakresie medycyny sądowej, by stwierdzić, czy czaszki naprawdę pochodzą z ery prekolumbijskiej. Zespół Margaret Sax z British Museum posłużył się mikroskopem elektronowym, by stwierdzić, skąd pochodził kwarc do produkcji czaszek i jakimi metodami je wytworzono. W przypadku obu archeolodzy zauważyli na minerale ślady skrawania mechanicznego, a urządzenie tego typu trafiło do Ameryk dużo później niż w roku 1521. Wg nich, dzieła Azteków lub Majów wykonano by za pomocą narzędzi ręcznych. Co więcej, kwarc wykorzystany w czaszce z British Museum pochodzi prawdopodobnie z Brazylii lub Madagaskaru, czyli z obszarów, z którymi ludy prekolumbijskie nie utrzymywały kontaktów handlowych. Artefakt ze Smithsonian Institution nosi ślady obróbki karborundem, który po raz pierwszy zsyntetyzowano mniej niż 1,5 wieku temu. Wnioski? Czaszka z Londynu powstała w XIX wieku w Europie, a czaszkę z Waszyngtonu wyprodukowano na krótko przed kupieniem w 1960 roku.
- 17 odpowiedzi
-
- kwarc
- kryształowa
- (i 4 więcej)
-
W jednej z najmniej bezpiecznych dzielnic Mexico City archeolodzy odkryli ruiny azteckiej piramidy. Robotnicy pracujący w Iztapalapa odkopali mury, a uczeni, po ich zbadaniu orzekli, że mogą być to szczątki głównej piramidy, zniszczonej przez Hiszpanów w XVI wieku. Znaliśmy przybliżoną lokalizację piramidy, ale nie mogliśmy podjąć wcześniej badań, gdyż jest to gęsto zaludniony region – mówi Jesus Sanchez, odpowiedzialny za prowadzone obecnie prace wykopaliskowe. Ruiny odnaleziono pod centrum Iztapalapy. Sanchez i jego ludzie będą przez rok prowadzili badania, a następnie zdecydują, czy piramida zostanie odsłonięta. Mexico City jest pełne skarbów archeologicznych. Przed kilkoma miesiącami na centralnym placu Zocalo odkryto XV-wieczny ołtarz i 12-tonowego idola.
-
Meksykańscy archeolodzy dokonali największego odkrycia ostatnich dziesięcioleci dotyczącego kultury Azteków. W głównej świątyni imperium Azteków, w samym sercu stolicy – Mexico City, która stoi na miejscu Tenochtitlanu, stolicy Azteków - odkopali XV-wieczny ołtarz oraz ogromną kamienną płytę. To najważniejsze odkrycie od 1978 roku, kiedy to robotnicy układający kable elektryczne trafili na 8-tonowy posąg azteckiej bogini. Na odkrytym ołtarzu wyrzeźbiony jest bóg deszczu Tlaloc oraz bóstwo opiekujące się rolnikami. Archeolodzy wciąż odkopują 3,5-metrowy monolit, który, jak przypuszczają, może być częścią wejścia do podziemnego pomieszczenia. Budowa głównej świątyni imperium Azteków rozpoczęła się w 1375 roku. Konstrukcja miała 60 metrów wysokości i była centralnym miejscem składania ofiar z ludzi. Historycy uważają, że podczas jednej z ceremonii, która miała uświetnić ostatnią dużą przebudowę świątyni, w 1487 roku, w ciągu czterech dni na ołtarzach złożono dziesiątki tysięcy ofiar. Gdy hiszpańscy konkwistadorzy zdobyli Tenochtitlan, zburzyli świątynię, a kamieni użyli do budowy własnego miasta. Obecnie ruiny świątyni otoczone są budynkami postawionymi przez Hiszpanów oraz współczesnymi konstrukcjami. Gdy zaczęliśmy kopać, zdaliśmy sobie sprawę, że patrzymy na trzy różne epoki i trzy różne miasta. Miasto współczesne, miasto kolonialne i miasto azteckie – stwierdził archeolog Alberto Diaz.
- 1 odpowiedź
-
- Mexico City
- ołtarz
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Teotihuacan, niegdyś jedno z najważniejszych miast imperium Azteków, stanie się miejscem, z którego zostanie wysłana wiadomość do istot zamieszkujące inne planety. Od dzisiaj każdy może przesłać swój SMS, e-mail czy film wideo, który zostanie wysłany w kosmos. W ramach zorganizowanej przez Yahoo! kampanii reklamowej „Time Capsule”, wszystkie wiadomości zostaną zapisane w odpowiednim formacie i 25 października, ze szczytu Piramidy Słońca, wysłane za pomocą lasera w przestrzeń kosmiczną. Wysyłanie takich przekazów nie jest nową ideą. W latach 70. ubiegłego wieku astronom Carl Sagan zebrał nagrania i zdjęcia obrazujące życie na Ziemi (znalazły się w nich m.in. nagrania zespołu mariachi i pozdrowienia w języku sumeryjskim). Taki zestaw został wysłany na pokładzie sondy Voyager w nadziei, że trafi ona kiedyś w ręce inteligentnych istot pozaziemskich.
-
- Piramida Słońca
- Yahoo!
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Najnowsze badania archeologiczne wykazały, że Aztekowie pochwycili, złożyli w ofierze i zjedli kilkaset osób, które wędrowały po ich imperium razem z hiszpańskimi konkwistadorami. Na stanowisku archeologicznym Tecuaque w miejscowośći Calpulalpan niedaleko stolicy Meksyku odnaleziono szkielety około 550 osób. Ich ciała zostały podzielone, a kości noszą ślady gotowania lub zeskrobywania mięsa. Odkrycie to potwierdza wcześniejsze doniesienia o tym, że podczas inwazji Aztekowie pochwycili grupę Hiszpanów i podróżującą z nimi miejscową ludność, a następnie zabili ich w zemście za zamordowanie Cacamatzina, władcy drugiego co do wielkości miasta imperium – Texcoco. Dowodzi ono również, że przynajmniej część Azteków stawiała opór zanim jeszcze najeźdźcy dotarli do stolicy kraju – Tenochtitlanu, na którego gruzach stoi obecnie Mexico City. Dotychczas uważano, że Aztekowie witali najeźdźców biorąc ich za powracających bogów, a opór stawili dopiero wtedy, gdy Hiszpanie postanowili obalić ich władcę i zająć stolicę. To pierwsze miejsce w którym jest tak wiele dowodów na to, że istniał opór przeciwko najeźdźcom – powiedział dyrektor wykopalisk, Enrique Martinez. Po schwytaniu jeńcy przez długi czas byli więzieni, a azteccy kapłani każdego dnia o świcie wybierali kilku z nich, zabijali podczas rytualnych obrzędów i wycinali im serca, które poświęcano różnym bogom. Badania wykazały, że osoby ze schwytanej karawany, a znajdowały się wśród nich dzieci, były stopniowo poświęcane przez 6 miesięcy. Na kościach ofiar widać ślady po nożach, a czasami też po zębach. Ofiary rytualnych mordów były czasem zjadane na surowo przez kapłanów i starszyznę. Ich kości były dokładnie czyszczone przez azteckich wojowników, którzy nosili je jako amulety lub wykonywali na nich ornamenty i ozdabiali swe domy. Miejsce wykopalisk było za czasów Azteków miejscowością o nazwie Zultepec, w której mieszkało około 5000 osób. Martinez poinformował, że nigdy wcześniej nie składano w tej miejscowości ofiar z ludzi, co oznacza, że kapłani musieli przybyć do Zultepec specjalnie w tym celu. Hernan Cortés, przywódca konkwisty, gdy dowiedział się o masakrze, zmienił nazwę miejscowości na Tecuaque co w języku Nahuatl oznacza miejsce gdzie ludzie są zjadani i wysłał armię, by wybiła wszystkich mieszkańców. Na wieść o zbliżających się Hiszpanach Aztekowie wrzucili pozostałości po ofiarach do studni, dzięki czemu zachowały się nie tylko ich kości, ale i biżuteria czy części ubioru. Dzięki temu odkryliśmy fakty, których wcześniej nie znaliśmy – dodał Martinez. Jego zespół, który pracę w Tecuaque rozpoczął w 1990 roku, odkrył też szczątki zwierząt domowych przywiezionych przez Hiszpanów, takich jak kozy czy świnie.