Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Apollo' .
Znaleziono 5 wyników
-
Serwis Wmpoweruser.com twierdzi, że zdobył plany dotyczące kolejnych premier systemu Windows Phone. Microsoft najpierw planuje podobno wypuszczenie wersji dla rynku low-end, a później wzbogacenie edycji dla najdroższych smartfonów. W drugim kwartale przyszłego roku ma pojawić się wersja Tango. Będzie ona skierowana na rynek budżetowych urządzeń, o którym Microsoft jak na razie wydaje się zapominać. To jednak trudny segment rynku. Bardzo mocny jest tam Android. W USA low-endowy smartfon wraz z dwuletnią umową na korzystanie z usług operatora telefonii komórkowej można kupić już za mniej niż 50 dolarów. Nawet Apple ma ofertę dla mniej zamożnych klientów, którym proponuje iPhone’a 4 za 99 dolarów, a wersję 3GS można otrzymać bezpłatnie przy podpisaniu dwuletniej umowy z operatorem. Z kolei przed końcem trzeciego kwartału nastąpi premiera Windows Phone Apollo. Ta edycja powstaje z myślą o najbardziej wymagających klientach, posiadających smartfon z wielordzeniowym procesorem i wyświetlaczem HD. Najprawdopodobniej zostanie ona przygotowana pod kątem biznesowym i umożliwi łatwe korzystanie z pakietu MS Office czy pozwoli na używanie technologii mobilnych płatności NFC oraz obsłuży 4G LTE. Informacje, jakie zdobył Wmpoweruser.com są datowane na październik. Niewykluczone zatem, że są - przynajmniej częściowo - nieaktualne. Trzeba bowiem zauważyć, że Nokia, partner Microsoftu, prawdopodobnie już w pierwszej połowie bieżącego roku zaprezentuje tanie smartfony z WP, co oznacza, że premiera edycji Tango powinna mieć raczej miejsce wcześniej niż później. Ponadto specjaliści zwracają uwagę, że wielomiesięczne zwlekanie z Apollo będzie oznaczało, iż Microsoft po raz kolejny odda pole konkurencji.
-
- Windows Phone
- Tango
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przełom dekady łączy się z wieloma ważnymi rocznicami, związanymi z amerykańskimi lotami w kosmos. W 2009 r. minęło 40 lat od pierwszego lądowania na Księżycu (Apollo 11, 1969 r.), rok 2010 to 40. rocznica dramatycznej misji Apollo 13 (1970 r.), a w 2012 roku minie dokładnie 40 lat od chwili, gdy człowiek zostawił ostatnie ślady na Srebrnym Globie (Apollo 17, 1972 r.). Od czerwca tego roku do kolejnych wydań miesięcznika „Wiedza i Życie" dodawane będą książki, poświęcone amerykańskim program kosmicznym. Program Apollo jest z pewnością najbardziej znanym ale wcale nie jedynym programem, który w ostatnim czasie obchodził, obchodzi, czy też niedługo będzie obchodził jubileusz. W tym roku mija pół wieku od pierwszych amerykańskich lotów suborbitalnych z udziałem Alana Sheparda (Merkury 3, statek Freedom 7, 5 maja 1961 r.) i Virgila Grissoma (Merkury 4, statek Liberty Bell 7, 26 lipca 1961 r.), a za rok minie dokładnie 50 lat od pierwszych lotów na orbitę (Merkury 6, statek Friendship 7, astronauta John Glenn, Merkury 7, statek Aurora 7, astronauta Scott Carpenter i Merkury 8, statek Sigma 7, astronauta Walter Schirra - 1962 r.). W 2011 roku mija także równo 20 lat od pierwszego lotu amerykańskiego wahadłowca (Columbia, 1981 r.). Wyścig w kosmos Okrągłe rocznice, w latach 2009 - 2012 dotyczą nie tylko lotów amerykańskich ale i sowieckich. Rok 1961 był owocny nie tylko dla programu Merkury ale także programu Wostok (Wostok 1, Jurij Gagarin, 12 kwietnia 1961 i Wostok 2, Herman Titow, 6 sierpnia 1961), w ramach którego odbyły się pierwsze w historii loty orbitalne (w 1962 r. Związek Sowiecki wystrzelił kolejne dwa statki - Wostok 3 i Wostok 4). W 1971 r. na orbicie znalazła się pierwsza stacja kosmiczna - Salut 1 (19 kwietnia 1971 r.), a w tym roku mija 10 lat od chwili, gdy spłonęła w atmosferze wysłużona stacja Mir (23 marca 2001 roku; stacja znajdowała się na orbicie od 1986 roku). Przeplatanie się dat, związanych z amerykańskimi i sowieckimi lotami w kosmos (szczególnie w latach 60. i początku lat 70.) to skutek toczonego przez Związek Sowiecki i Stany Zjednoczone dramatycznego wyścigu. Za jego umowny początek można uznać wystrzelenie pierwszego sztucznego satelity (Sputnik 1, 4 października 1957) jednak naprawdę rywalizacja zaczęła się znacznie wcześniej, w 1945 r. wraz z przejęciem - zarówno przez Sowietów, jak i Amerykanów - materiałów, dotyczących niemieckich rakiet V-2. Oba kraje doceniały możliwości i dostrzegały perspektywy, jakie mogła przed nimi otworzyć broń rakietowa, oba też postanowiły wykorzystać doświadczenia Niemców i starały się zdobyć jak najwięcej informacji o niemieckiej „broni odwetowej" (niem. Vergeltungswaffe-2). Amerykanie mieli zdecydowanie więcej szczęścia - główny projektant V-2 i dyrektor techniczny słynnego ośrodka doświadczalnego w Peenemünde, Werner von Braun nie miał najmniejszej ochoty znaleźć się w niewoli u Sowietów. 12 kwietnia 1945 roku poddał się wraz z setką współpracowników armii amerykańskiej. Armii Czerwonej także udało się przejąć część personelu naukowego Peenemünde wraz z asystentem von Brauna - Helmutem Gröttrupem.
-
- amerykański program kosmiczny
- Constellation
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
NASA planuje udostępnić w Sieci zdjęcia powierzchni Księżyca wykonane w latach 60. w ramach misji Apollo. Historyczne fotografie będą mogli zobaczyć nie tylko ciekawscy z całego świata. Staną się one źródłem olbrzymiej ilości danych dla naukowców, którzy po raz pierwszy zobaczą te zdjęcia w wysokiej rozdzielczości i będą mogli porównać, jak w ciągu ponad 40 lat zmieniła się powierzchnia Srebrnego Globu. Fotografie zostały wykonane przez aparaty umieszczone na pokładach pięciu różnych pojazdów Lunar Orbiter. Pojazd księżycowy zapisywał dane na taśmach magnetycznych, a dopiero później specjaliści przenosili je na błony fotograficzne. Nie byli jednak w stanie odzyskać wszystkich informacj. Ówczesna technika nie pozwalała zatem na uzyskanie zdjęć w wysokiej rozdzielczości. Taśmy magnetyczne spoczęły więc w magazynach w oczekiwaniu na decyzję, co z nimi zrobić. Obecnie w ramach Lunar Orbiter Image Recovery Project (LOIRP) prowadzonego w NASA Ames Research Center, możliwe stało się przełożenie danych magnetyczych na zdjęcia wysokiej jakości. Dane z 1500 taśm są przekładane na obrazy, które ostatecznie trafią do Internetu. Zdjęcia z lat 60. to najdokładniejsze fotografie ziemskiego satelity, jakimi dysponujemy. W przyszłym roku ruszy projekt, którego celem będzie wykonanie co najmniej równie dokładnych zdjęć. To przygotowanie do powrotu człowieka na Księżyc. Przy okazji zaś naukowcy będą mogli porównać zmiany na powierzchni, wywołane np. uderzeniami niewielkich meteorytów, których nie widać z większych odległości.
-
Już wkrótce na Księżycu może się stać równie tłoczno jak na Ziemi. Niedawno sporo agencji kosmicznych, rządów, a nawet prywatnych firm zapowiedziało zorganizowanie misji z lądowaniem na naszym satelicie. Przy okazji obchodów 35. rocznicy ostatniego lądowania na Księżycu w ramach programu Apollo (Apollo 17) NASA zapowiedziała kolejną misję załogową. Wg planów, ma się ona odbyć w 2020 roku. Chiny dopuściły do kosmicznej gry prywatnych inwestorów. Dzięki temu w 2012 r. na Srebrnym Globie znajdzie się lądownik, a w ciągu 15 lat zostanie wysłana misja załogowa. Na tym jeszcze nie koniec, ponieważ w 2012 roku po 30-letniej przerwie nasi wschodni sąsiedzi, Rosjanie, rozpoczną całą serię lądowań bezzałogowych. Tłok będzie tym większy, że w wyścigu biorą udział nie tylko państwa, ale i przedsiębiorstwa prywatne. We wrześniu informowaliśmy o inicjatywie Google'a. Amerykanie zaoferowali 20 milionów dolarów temu, kto jako pierwszy wyląduje na Księżycu. Firma Odyssey Moon z wyspy Man jest pierwszym przedsiębiorstwem, które podjęło rzuconą przez Google'a rękawicę.
- 1 odpowiedź
-
- misja bezzałogowa
- Rosjanie
- (i 7 więcej)
-
Dzięki jednemu z miłośników historii podboju kosmosu każdy może stać się właścicielem AGC (Apollo Guidance Computer) - maszyny cyfrowej używanej przez astronautów podczas misji księżycowych. Pełną dokumentację, umożliwiającą odtworzenie komputera, opracował John Pultorak, 54-letni inżynier oprogramowania zatrudniony w firmie Lockheed Martin. Instrukcja liczy aż 1000 stron i zawiera wszystkie schematy, opis działania, a także oprogramowanie komputera. Urządzenie opracowane w latach 60. ubiegłego wieku dysponowało mocą obliczeniową porównywalną z 8-bitowymi komputerami domowymi. Zegar maszyny pracował z częstotliwością 1 MHz, do przetwarzania danych służyły 16-bitowe rejestry procesora, a pamięć AGC mieściła około 4 tysięcy "słów" w pamięci RAM oraz ponad 32 tysiące w pamięci ROM. Sterujący jego pracą system operacyjny o nazwie EXEC był w stanie wykonywać do 8 zadań jednocześnie. Komunikację z komputerem umożliwiał panel DSKY (DiSplay/KeYboard), zawierający przypominającą kalkulator klawiaturę oraz wyświetlacz, mieszczący kilka wierszy cyfr. Podczas każdej wyprawy księżycowej na pokładzie pojazdów kosmicznych znajdowały się dwa komputery i trzy panele (w orbiterze zainstalowany był jeden AGC i dwa DSKY, a w lądowniku - po jednym z tych urządzeń). Chętni do odtworzenia opisywanych maszyn mogą odnaleźć dokumentację w witrynie Galaxiki. Zanim jednak przystąpią oni do pracy, warto ich przestrzec, że Pultorakowi majsterkowanie zajęło aż cztery lata (około 2100 roboczogodzin), a cały projekt pochłonął kwotę 3000 USD.
- 1 odpowiedź
-
- dokumentacja
- DSKY
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: