Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'AOL' .
Znaleziono 7 wyników
-
The Wall Street Journal donosi, że AOL zastanawia się nad złożeniem oferty zakupu Yahoo!. Przed dwoma laty internetowego giganta chciał kupić Microsoft. Wówczas Yahoo! odmówiło i nie wyszło to tej firmie na dobre. Wciąż nie udało się jej bowiem poprawić swojej rynkowej pozycji. Obecnie przejęciem Yahoo! jest zainteresowany AOL, który jednak sam nie radzi sobie najlepiej. Ponadto rynkowa kapitalizacja tej firmy wynosi zaledwie około 2,7 miliarda dolarów, czyli kilkukrotnie mniej niż kapitalizacja Yahoo!, które jest wyceniane przez rynek na 20,6 miliarda USD. Dlatego też AOL nie będzie w stanie dokonać przejęcia samodzielnie. Przedstawiciele firmy świetnie zdają sobie z tego sprawę i prowadzą rozmowy z kilkoma funduszami private equity. Zainteresowanie Yahoo! wyraziły już Silver Lake Partners oraz Blackstone Group. Jeden z możliwych scenariuszy transakcji przewiduje odkupienie przez chińską Alibaba Group 40-procentowych udziałów, które w tej firmie ma Yahoo. Część zasobów Yahoo! mogłaby zostać wydzielona i sprzedana różnym firmom z sektora mediów i technologii. Pozostała część byłaby na tyle mała, że AOL i jego partnerzy byliby w stanie ją finansować. Nie wiadomo, czy tak okrojone Yahoo! pojawiłoby się na giełdzie. Wiadomo natomiast, że Jack Ma, szef Alibaba Group, wyraził już zainteresowanie odkupieniem wspomnianych udziałów. Ich wartość szacowana jest na około 10 miliardów dolarów. Jeśli dojdzie do jakiegoś rodzaju transakcji - a oprócz połączenia AOL z Yahoo! mówi się również o koalicji funduszy private equity z firmami z rynku mediów - to z pewnością Yahoo! zostanie sprzedane za znacznie niższą cenę, niż oferował Microsoft. Przypomnijmy, że ostateczna wycena koncernu z Redmond wyniosła 47,5 miliarda USD, co oznaczało, że za pojedynczą akcję oferuje on 33 dolary. Wczoraj na zamknięciu giełdy cena akcji Yahoo! wyniosła 15,25 USD, a już teraz są chętni, by zapłacić za nie 17,70 USD.
-
Rosyjska firma Digital Sky Technologies (DST) chce prawdopodobnie kupić komunikator ICQ. Z nieoficjalnych danych wynika, że Rosjanie oferują 200-250 milionów dolarów. Obecny właściciel komunikatora, AOL, zapłacił za niego 400 milionów dolarów w roku 1998. Rosjanie są zainteresowani ICQ, gdyż jest to najpopularniejszy komunikator w ich kraju. Może się on pochwalić 8,4 milionami użytkowników. Jeśli DST rzeczywiście kupi ICQ, będzie to kolejna duża tegoroczna transakcja tej firmy. W maju bieżącego roku przedsiębiorstwo zainwestowało 200 milionów dolarów w Facebooka.
-
- Digital Sky Technologies
- DST
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pomimo, że microsoftowy Bing to najmniej popularna z "Wielkiej Trójki" wyszukiwarek, okazuje się, że jest ona znacznie lepszym medium reklamowym, niż jej główni konkurenci - Yahoo! i Google. Jednak i tak całą "Wielką Trójkę" na głowę bije AOL. Firma Chitika dostarcza dane dotyczące efektywności wyszukiwarek jako medium reklamowego. Obecnie wyszukiwarki zarabiają nie na samym wyświetlaniu reklam, ale na kliknięciach w nie. Wskaźnikiem efektywności jest tutaj wartość CTR (click-through rate), która pokazuje, jaki procent wyświetleń reklamy kończy się kliknięciem. Z danych Chitiki wynika, że wartość ta dla Binga ciągle rośnie. W lipcu CTR wyszukiwarki Microsoftu był o 50% lepszy niż CTR Google'a. Obecnie jest ona aż o 77% lepsza. Jeszcze lepiej radzą sobie Ask (CTR o 79% wyższe niż Google'a) oraz AOL (154% lepiej). W okresie badanym przez Chitikę Google wyświetlił 113.332.938 reklam i zanotował 1.115.452 kliknięcia, co daje CTR na poziomie 0,98%. W tym samym czasie na 9.972.035 wyświetleń Yahoo! zanotowało 136.506 kliknięć (CTR 1,37%), Bing pokazał użytkownikom 7.741.724 reklam notując 134.536 kliknięć (CTR 1,74%). Rekordzistą pozostaje AOL z 42.597 kliknięciami na 1.706.858 wyświetleń z CTR 2,50%. Jak zauważył Daniel Ruby, dyrektor Chitiki, najbardziej cennym pod względem finansowym użytkownikiem jest osoba przekierowana właśnie z AOL.
- 7 odpowiedzi
-
- kliknięcie
- reklama
- (i 6 więcej)
-
Upadła jedna z legend Internetu, firma CompuServe. Została ona zamknięta przez swojego właściciela - AOL - po 30 latach działalności w Sieci. CompuServe została założona w 1969 roku jako filia Golden United Life Insurance i miała zapewniać swojej firmie-matce obsługę informatyczną. W 1975 roku wydzielono ją jako osobne przedsiębiorstwo. Przygodę z Siecią rozpoczęła w 1978 roku, gdy zaoferowała klientom biznesowym e-mail i obsługę techniczną. To właśnie dzięki CompuServe wielu obecnych specjalistów najwyższej klasy mogło zapoznać się z działaniem sieci. W latach 80. i na początku 90. CompuServe przeżywało swój złoty wiek. Firma oferowała niezwykle popularne usługi pocztowe, czaty oraz fora. Była pierwszym przedsiębiorstwem, które - już w 1980 roku - uruchomiło czat, dając użytkownikom możliwość rozmowy w czasie rzeczywistym. Dzięki poczcie CompuServe możliwa była wymiana plików, a wiele osób uwolniło się w ten sposób od konieczności przenoszenia danych na wyjątkowo nieporęcznych dyskietkach formatu 5,25''. W roku 1991 CompuServe informowało, że jednocześnie z jej czatów korzysta pół miliona użytkowników, a w 1993 firma była największym na świecie providerem z 3 milionami zarejestrowanych klientów. Do powolnego upadku CompuServe przyczyniło się pojawienie takich firm jak wspomniany już AOL, który zwyciężył dzięki dobrej kampanii marketingowej oraz zaoferowaniu abonamentu w miejsce pobierania opłat za godzinę połączenia. AOL przejął CompuServe w 1997 roku i od tamtej pory rozpoczął się nieprzerwany upadek legendy Internetu. Tym bardziej, że coraz więcej firm zaczęło rezygnować z jej usług i zakładać własne witryny WWW. Jak mówią pierwsi użytkownicy CompuServe, firma wyprzedziła swoje czasy. Już w latach 80. oferowała takie usługi jak sklep internetowy, informacje o notowaniach giełdowych czy informacje pogodowe.
-
Jak donosi The Industry Standard, najprawdopodobniej nie dojdzie do umowy pomiędzy Google'em i Yahoo!. Firmom nie udało się wypracować takich zasad współpracy, które zadowoliłyby agendy antymonopolowe. Decyzja o zerwaniu rozmów ma być ogłoszona jeszcze w bieżącym tygodniu. Partnerem Yahoo! może zostać AOL. Z informacji zdobytych przez The Industry Standard wynika, że od kilku tygodni obie strony prowadzą obliczenia, które pomogą im stwierdzić, czy połączenie sił przyniesie zysk.
-
Amerykański oddział firmy AOL chce zaoferować swoim klientom darmowy dostęp do Internetu. Phil Hale, rzecznik prasowy koncernu poinformował, że na razie nie jest planowane dostarczanie darmowych łączy obywatelom innych krajów, jednak w przyszłości możliwa jest zmiana tej decyzji. Na razie jednak, jak podkreśla Hale, rynek amerykański różni się od europejskiego i tylko mieszkańcom USA zostanie zaoferowany bezpłatny Internet. W darmowej ofercie AOL-u znajdzie się też poczta elektroniczna i inne usługi, które dotychczas były płatne. Firma chce finansować swoje łącza z reklam, wyświetlanych internautom.
-
AOL planuje zwolnić w ciągu pół roku 5000 osób. To aż 26% z liczącej 19 000 pracowników załogi. Zwolnienia przeprowadzane będą w ramach restrukturyzacji firmy. W firmowym oświadczeniu czytamy: Rano, podczas spotkania, prezes Jon Miller poinformował 19 000 pracowników firmy, że w ciągu najbliższych sześciu miesięcy około 5000 z nich nie będzie już pracowało w firmie. Time Warner, właściciel AOL ogłosił przed kilkoma dniami, że osoby płacące abonament za dostęp do Internetu będą mogły za darmo korzystać z poczty elektronicznej, komunikatora i innych płatnych dotychczas usług.
-
- Time Warner
- zwolnienia
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: