Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'łubin' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Zastąpienie, np. w chlebie czy makaronie, czterdziestu procent mąki razowej mąką z łubinu znacznie zmniejsza ryzyko chorób serca - twierdzi dietetyk dr Regina Belski z Victoria University, która współpracowała z kolegami z Uniwersytetu Australii Zachodniej oraz Centre for Food and Genomic Medicine w Perth. Przez rok zespół monitorował ponad 100 kobiet i mężczyzn z nadwagą. Wszyscy mieszkali na terenie Australii Zachodniej i poza nadmierną masą ciała nie mieli żadnych problemów ze zdrowiem. Naukowcy dostarczali im produkty, m.in. makarony, chleb i herbatniki, które albo w całości przygotowano z tradycyjnej mąki razowej, albo dodano do nich również mąki łubinowej. Spożywanie mąki łubinowej obniża ciśnienie krwi i zmniejsza ryzyko chorób serca - podkreśla dr Belski. Łubin bywa sadzony w ogródkach dla pięknych kwiatów, stanowi też zielony nawóz i popularną paszę dla zwierząt, jednak jego nasiona jadano już od czasów rzymskich. Pani dietetyk dodaje, że rośnie zainteresowanie łubinem jako produktem codziennego użytku, ponieważ zawiera dużo białek i błonnika. Mąkę można dodać choćby do chleba. Osoby biorące udział w eksperymencie podzielono na dwie grupy (wszyscy przeszli na dietę odchudzającą). Przez rok jedna jadła produkty z dodatkiem 40% mąki łubinowej, druga wyłącznie z mąki razowej. Belski monitorowała czynniki ryzyka chorób serca, a także poziom tłuszczów, cukru oraz insuliny we krwi. Okazało się, że choć przedstawiciele obu grup zrzucili podobną liczbę kilogramów, w grupie łubinowej nastąpiła większa poprawa w zakresie kilku czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Mąkę łubinową powinni polubić nie tylko ludzie z nadmierną wagą, ale także chorzy z cukrzycą typu 2., ponieważ studium pokazało, że nawet w przypadku osób niemających cukrzycy zwiększa ona wrażliwość na insulinę. Wygląda więc na to, że kiełbaski czy ser z substytutu mleka z białek łubinu autorstwa doktora inż. Petera Eisnera z Instytutu Fraunhofera ds. Inżynierii Procesowej i Opakowań warto położyć na chlebie z dodatkiem mąki łubinowej. Wtedy prozdrowotne efekty mogą się skumulować, zwłaszcza że niemiecka baza nie zawiera laktozy ani cholesterolu i obfituje w wielonienasycone kwasy tłuszczowe.
-
- makaron
- dr Regina Belski
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W krajach rozwijających się spożycie mięsa stale rośnie. Eksperci z Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) szacują, że do roku 2050 globalna produkcja mięsa jeszcze się podwoi. Naukowcy uważają jednak, że ze względów ekonomicznych i zdrowotnych składniki roślinne powinny zastąpić surowe materiały zwierzęce. I tak np. nasiona łubinu można by wykorzystać do uzyskania niskotłuszczowych kiełbasek. Wyprodukowanie kilograma mięsa oznacza zużycie 7-16 kg zbóż lub soi do wykarmienia zwierząt. Wskutek tego w USA ok. 80% zbóż stanowi paszę dla bydła i trzody chlewnej - wylicza dr inż. Peter Eisner z Instytutu Fraunhofera ds. Inżynierii Procesowej i Opakowań. Do wyprodukowania kilograma mięsa potrzeba powierzchni 40 metrów kwadratowych. Okazuje się zaś, że z tego samego areału można zebrać 120 kg marchwi lub 80 kg jabłek. Rośliny są doskonałej jakości pokarmem, ale mogą również dostarczyć surowca do zastosowań technologicznych i stanowią źródło energii. Jak tłumaczy Niemiec, dotąd pestki słonecznika służyły głównie do produkcji oleju, a pozostałościami karmiono zwierzęta. W rezultacie na działce o powierzchni 2,5 akra udawało się zarobić ok. 950 euro. Gdyby natomiast wszystkie składniki przetworzyć na wysokiej jakości surowce spożywcze, kosmetyczne i energetyczne, ta sama działka zapewniłaby właścicielowi przychód w wysokości 1770 euro. Eisner zaprezentował substytut mleka z białek łubinu, który sprawdza się jako baza do produkcji lodów czy sera. Nie zawiera laktozy ani cholesterolu, ma neutralny smak i obfituje w wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Daniela Sussmann , koleżanka Eisnera z Instytutu, stworzyła roślinny izolat białkowy o właściwościach przypominających tłuszcz. Dzięki specjalnej technice z nasion łubinu uzyskuje się wysoce lepki osad białkowy o wyjątkowo kremowej konsystencji. Mikroskopowa struktura tego produktu przypomina rozmieszczenie cząsteczek tłuszczu w mięsie kiełbasek. Można go więc wykorzystać do przygotowania niskotłuszczowych kiełbas, które będą smakować jak oryginał – przekonują badacze. Podczas testów smakowych akademicy sprawdzali, czy dodanie białek łubinu wpłynie na odczucia związane z soczystością i kremową konsystencją niskotłuszczowych kiełbasek. Okazało się, że 10-proc. dodatek białkowego izolatu zwiększał wyczuwalność "tłuszczu" w niskotłuszczowej wątrobiance. Wbrew pozorom to ważny krok naprzód, ponieważ kiełbasy są bardzo tłustym produktem, a wyprodukowanie zdrowszej i równie smacznej ich wersji zmniejszy ryzyko otyłości, chorób sercowo-naczyniowych czy cukrzycy...
- 8 odpowiedzi
-
- Peter Eisner
- wielonienasycone kwasy tłuszczowe
- (i 8 więcej)