Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'łamliwość' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Podtrzymywanie normalnej wilgotności otoczenia stanowi klucz do zdrowego i atrakcyjnego wyglądu paznokci – przekonują badacze z Uniwersytetu w Manchesterze. Specjaliści zajmujący się naturalnymi materiałami i biomechaniką sprawdzili, jak paznokcie radzą sobie ze stresem w różnych warunkach środowiskowych. Doktorzy Stephen Eichhorn i Roland Ennos prowadzili testy na ścinkach paznokci, pozyskanych od młodych i zdrowych dorosłych. Próbki umieszczono w metalowych uchwytach i poddano kilku testom przy różnych wartościach wilgotności powietrza. Okazało się, że paznokcie są najbardziej odporne na uszkodzenia, w tym na rozdzieranie i obcinanie, przy względnej wilgotności powietrza wynoszącej 55%. Przy niższej stają się bardziej kruche, a przy wyższej zyskują na elastyczności, lecz jednocześnie dają się łatwiej ucinać. Brytyjczycy zauważyli też, że paznokcie odzyskują swoje właściwości mechaniczne, gdy najpierw zostają rozciągnięte, a potem swobodnie puszczone. Dzieje się tak prawdopodobnie wskutek zmian zachodzących w obecności wilgoci w materiale wiążącym w całość włókniste elementy paznokcia. Kontrolowane testy wyginania ujawniły, że przy 55-proc. wilgotności względnej przechodzi on drastyczne zmiany właściwości, stając się bardziej elastyczny przy wyższych wartościach. To dlatego po kąpieli pedikiur i manikiur stają się dużo łatwiejsze. Jak twierdzi Ennos, znajomość lokalnych warunków środowiskowych pozwala lepiej chronić paznokcie, pod warunkiem, że wykorzysta się dane zebrane przez naukowców z Manchesteru. Stwierdziliśmy, że paznokcie dobrze się sprawują w dużym zakresie wilgotności, ale najlepiej ich całkowicie nie wysuszać i zbytnio nie moczyć – uzupełnia wypowiedź kolegi Eichhorn.
- 2 odpowiedzi
-
- obcinanie
- rozrywanie
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Japońscy naukowcy znaleźli alternatywę dla odbarwiania włosów wodą utlenioną przed właściwym farbowaniem np. na jasny kolor. Wykorzystano enzym z grzybów, który naturalnie rozkłada melaninę. Dr Kenzo Koike z Kao Corporation's Beauty Research Center w Tokio podkreśla, że używanie wody utlenionej wiąże się z efektami ubocznymi. Ponieważ włosy rosną mniej więcej centymetr na miesiąc, zabieg trzeba powtarzać, a H2O2 uszkadza włosy, przez co stają się one łamliwe i pozbawione połysku. Poza tym związek ten podrażnia skórę. Wydaje się, że naukowcy znaleźli na to sposób – enzym z grzybów Basidiomycete ceriporiopsis (rodzaju białej zgnilizny), które jak dotąd okazały się przydatne np. podczas usuwania zanieczyszczeń gleby. Enzym ma jeszcze jeden plus. Doskonale radzi sobie z wolnymi rodnikami, a woda utleniona prowadzi do ich powstania, dlatego jej stosowanie wiąże się z uszkodzeniem włosów. Koike zaznacza, że wyizolowany enzym może uzupełnić skład tradycyjnych odbarwiaczy, dzięki czemu produkty koloryzujące będą zawierać mniej H2O2. Japończycy właśnie nad nimi pracują. Ponieważ enzym potrzebuje odrobiny wody utlenionej, by dokończyć reakcję chemiczną, nie da się całkowicie zrezygnować z roztworu nadtlenku wodoru. Testy laboratoryjne wykazały, że enzym rozkłada zarówno sztuczną melaninę, jak i naturalny barwnik ludzkiego włosa. Na razie sporą przeszkodą jest dostęp do niewielkich ilości enzymu. Z grzybów udaje się pozyskać ok. miligrama enzymu, dlatego kiedy naukowcy zdołali zidentyfikować kodujący go gen, został on wprowadzony do Escherichia coli. Niestety, ta "fabryka" się nie sprawdziła i badacze poszukują lepszych mikroorganizmów, które można by wykorzystać do tego celu. Niedługo chemicy zamierzają zidentyfikować mechanizm, za pośrednictwem którego enzym rozkłada melaninę. "Chociaż spodziewam się, że melanina jest degradowana przez utlenianie, nie znamy dokładnego mechanizmu reakcji".