Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' wiek' .
Znaleziono 10 wyników
-
Szybkość pracy mózgu nie zmienia się zbytnio z wiekiem?
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Psychologia
Prędkość pracy naszego mózgu nie zmienia się przez dziesięciolecia. Analiza danych z online'owego eksperymentu, w którym udział wzięło ponad milion osób dowodzi, że pomiędzy 20. a 60. rokiem życia tempo przetwarzania informacji przez mózg pozostaje na tym samym poziomie. Praca mózgu ulega spowolnieniu dopiero w późniejszym wieku. Wyniki badań każą więc podać w wątpliwość przekonanie, jakoby spadek tempa przetwarzania informacji przez mózg rozpoczynał się już we wczesnej dorosłości. Panuje przekonanie, że im jesteśmy starsi, tym wolniej reagujemy na bodźce zewnętrzne. Jeśli by tak było, to tempo przetwarzania informacji przez mózg musiałoby być największe w wieku około 20 lat, a później by się zmniejszało, mówi doktor Mischa von Krause, która wraz z doktorem Stefanem Radevem stała na czele grupy badawczej. Naukowcy z Instytutu Psychologii Uniwersytetu w Heidelbergu postanowili zweryfikować przekonanie o spadku tempa przetwarzania informacji. W tym celu przyjrzeli się wynikom dużego amerykańskiego eksperymentu przeprowadzonego online. Amerykanie badali w nim uprzedzenia, a jego uczestnicy – ostatecznie w eksperymencie wzięło udział ponad milion osób – mieli sortować zdjęcia ludzi, przypisując je do różnych kategorii. Niemieckich uczonych nie interesowała sama kategoryzacja. Przyjrzeli się za to czasowi reakcji i zmierzyli dzięki temu tempo podejmowania decyzji. Podczas analizy danych naukowcy zauważyli, że co prawda średni czas reakcji zwiększał się wraz z wiekiem badanych, jednak za pomocą modelu matematycznego wykazali, że za wydłużanie się tego czasu nie odpowiada spadek tempa pracy mózgu. Starsze osoby reagowały wolniej, gdyż bardziej koncentrowały się na temacie i dłużej rozważały odpowiedź, nie chcąc popełnić pomyłki, mówi von Kruse. Ponadto z wiekiem obniżają się nasze zdolności motoryczne, zatem już po podjęciu decyzji odnośnie odpowiedzi, osoby starsze potrzebują więcej czasu, by nacisnąć przycisk. Średnie tempo przetwarzania informacji przez mózg nie ulega poważniejszemu zwiększeniu pomiędzy 20. a 60. rokiem życia. Przez większość życia nie musimy obawiać się spadku szybkości pracy naszego mózgu, mówi von Krause. Autorzy wcześniejszych badań zwykle uznawali, że postępujący z wiekiem wolniejszy czas reakcji to dowód na spowolnienie przetwarzania informacji przez mózg. Dzięki zastosowaniu modelu matematycznego wykazaliśmy, że istnieją alternatywne wyjaśnienia, które lepiej pasują do obserwowanych zjawisk, dodaje uczona. Praca niemieckich naukowców może być punktem wyjścia do kolejnych badań. Pokazuje ona na przykład, że tempo reakcji może znacząco różnić się w obrębie jednej grupy wiekowej. Warto by więc było poznać odpowiedź na pytanie, dlaczego tak się dzieje. Ponadto specjaliści niezaangażowani we wspomniane badania zwracają uwagę na ich ograniczenia. Profesor David Madden z Duke University zauważył, że powinno się przeanalizować wyniki eksperymentów, w czasie których badani mieli do wykonania różne rodzaje zadań naukowych, by stwierdzić, jakie wzorce pojawią się w zależności od zadania. Z kolei doktor Malaz Boustani z Regenstrief Institute podkreślił, że z analizy nie wyeliminowano możliwych wczesnych objawów choroby Alzheimera, zatem nie było możliwe stwierdzenie, czy obserwowany po 60. roku życia spadek tempa pracy mózgu był powodowany samym wiekiem czy też rozwijającą się chorobą neurodegeneracyjną. « powrót do artykułu- 1 odpowiedź
-
- starzenie się
- wiek
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wydawałoby się, że zdolność do wytwarzania nasion, owoców czy orzechów będzie rosła wraz ze wzrostem drzew. Badania prowadzone przez naukowców z 13 krajów z całego świata nie potwierdzają jednak tej hipotezy. Naukowcy zbadali prawie 600 gatunków drzew. Okazało się, że u około 80 proc. z nich płodność osiągała wartość szczytową, gdy drzewa były umiarkowanej wielkości. Potem zaczynała spadać. Pozostałe 20 proc. gatunków niekoniecznie posiada sekretny „eliksir młodości” – zaznaczają naukowcy. I dodają, że gatunki te prawdopodobnie również doświadczają spadku płodności w pewnym wieku. Jednak, aby to stwierdzić, nie ma na razie wystarczająco wielu danych na temat starszych, większych drzew z tej grupy gatunków. Publikacja autorstwa 59 badaczy z 13 krajów (Chile, Włoch, Kanady, Polski, Francji, Hiszpanii, Szwajcarii, Japonii, Słowenii, Niemiec, Panamy, Portoryko i USA) ukazała się niedawno na łamach Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America. Jednymi z autorów są dr hab. Michał Bogdziewicz z Wydziału Biologii UAM w Poznaniu, dr hab Magdalena Żywiec i Łukasz Piechnik z Instytutu Botaniki im. Władysława Szafera PAN w Krakowie oraz dr Mateusz Ledwon z Instytutu Systematyki i Ewolucji Zwierząt PAN w Krakowie. Owoce i orzechy drzew stanowią 3 proc. diety człowieka. Są również ważne dla wielu ptaków i małych ssaków, a nasiona drzew są niezbędne do regeneracji lasów. Aby skutecznie zarządzać tymi zasobami i je chronić, musimy wiedzieć, czy prawdopodobne jest wystąpienie spadku płodności oraz w jakim rozmiarze lub wieku może się taki spadek pojawić – mówi kierujący badaniami, dr Tong Qiu z Nicholas School of the Environment na Duke University (USA), cytowany w informacji prasowej związanej z publikacją, przesłanej PAP przez UAM. Odpowiedź na to pozornie proste pytanie pozostawała jednak dotychczas w sferze domysłów. Z jednej strony jest niezwykle nieprawdopodobne, aby płodność drzew wzrastała w nieskończoność wraz z wiekiem i wielkością, biorąc pod uwagę to, co wiemy o starzeniu się lub pogarszaniu się funkcji fizjologicznych związanym z wiekiem u ludzi i innych organizmów wielokomórkowych – zauważa James S. Clark, profesor nauk o środowisku z Nicholas School of the Environment na Duke University w Durham (USA). Z drugiej strony, ściśle mówiąc, nie było jednoznacznych dowodów, aby to obalić – zauważa dr hab. Michał Bogdziewicz, biolog z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, cytowany w informacji prasowej. Clark zwraca uwagę, że wiele upraw drzew owocowych jest wymienianych co dwie lub trzy dekady, i że istnieją trudności w monitorowaniu produkcji nasion na drzewach rosnących poza uprawą. Właśnie dlatego większość dotychczasowych badań dotyczących płodności drzew opierała się na zestawach danych, które zawierały głównie młodsze drzewa, które są wciąż zbyt małe lub średnie. Nie mając wystarczających danych na temat produkcji nasion na późniejszych etapach rozwoju osobników naukowcy szacowali te liczby na podstawie średnich z wcześniejszych etapów. Problem polega na tym, że drzewa niekoniecznie produkują regularną liczbę nasion każdego roku, niezależnie od wielkości i wieku. Mogą występować ogromne różnice z roku na rok i pomiędzy drzewami – od zera nasion w jednym roku do milionów w następnym. Tak więc wykorzystanie średnich obserwacji z przeszłości do prognozowania przyszłej produkcji może prowadzić do sporych błędów – podkreślają naukowcy. Nowe badanie – jak informują jego autorzy – pozwala uniknąć tego problemu, gdyż zawiera syntezę danych dotyczących produkcji nasion dla 585 670 drzew z 597 gatunków monitorowanych za pośrednictwem sieci MASTIF (Masting Inference and Forecasting). Michał Bogdziewicz z UAM jest jednym z członków tej dynamicznie rozwijającej się grupy badawczej. W ramach stypendium badawczego Bekkera finansowanego przez NAWA przez najbliższe dwa lata będzie pracował w laboratorium Clarka - informuje UAM. Globalna baza danych stworzona przez sieć zawiera szczegółowe dane, obejmujące często wiele dziesięcioleci wstecz, a dotyczące rocznej produkcji nasion przez drzewa rosnące w ponad 500 różnych miejscach w Ameryce Północnej, Ameryce Południowej, Azji, Europie i Afryce. Nowe obserwacje można łatwo do bazy danych. Może to zrobić każdy. Dostęp do tak ogromnego repozytorium surowych danych umożliwił Qiu, Clarkowi i ich współpracownikom opracowanie skalibrowanego modelu, aby i dokładnie obliczyć długoterminową płodność drzew. Dla większości badanych przez nas gatunków, w tym ludzi, jedną z najbardziej podstawowych zmiennych, które mierzymy, jest wskaźnik urodzeń. Dla zwierząt często jest to proste – liczysz jaja w gnieździe lub szczenięta w miocie. Ale kiedy chodzi o drzewa, jest to trudniejsze. Bardzo trudno jest bezpośrednio obserwować, ile nasion jest produkowanych – wyobraźmy sobie liczenie wszystkich żołędzi na 100 letnim buku. Jak pokazuje to badanie, przybliżanie również nie działa. Potrzebny jest inny sposób. Nasz model może rozwiązać ten problem – powiedział Clark. « powrót do artykułu
-
Wszystkie mózgi kurczą się wraz z wiekiem. Dominujący pogląd mówi, że im wyższy poziom wykształcenia danej osoby, tym wolniej przebiega proces kurczenia się mózgu. dotychczas jednak przeprowadzone badania nie dawały jednoznacznej odpowiedzi wskazującej, czy pogląd taki jest prawdziwy. Aż do teraz. Badacze z Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego przyjrzeli się wynikom badań rezonansem magnetycznym mózgów ponad 2000 osób. Uczestników eksperymentu badano trzykrotnie w ciągu 11 lat. To właśnie czyni te badania wyjątkowymi. To długotrwałe studium na dużą skalę, powtórzone na dwóch niezależnych próbkach, jedno z największych tego typu, mówi Lars Nyberg. W badaniu wzięły udział osoby w wieku 29–91 lat. Porównywano tempo kurczenia się hipokampu i kory mózgowej u osób, które przed 30. rokiem życia studiowały z osobami, które nie studiowały. Okazało się, że mózgi wszystkich osób, niezależnie od poziomu wykształcenia, kurczyły się w podobnym tempie. Co prawda zauważono, że, które studiowały, miały większą pojemność kory mózgowej w kilku miejscach, ale tempo kurczenia się tych miejsc nie było uzależnione od kontaktu z wyższą edukacją. Naukowcy podkreślają, że podobne tempo kurczenie się mózgu nie oznacza, że poziom wykształcenia nie ma znaczenia dla tego organu i naszego zdrowia. Jeśli ludzie z wyższym poziomem wykształcenia mają większe mózgi, to ten fakt może odwlekać w czasie wystąpienie demencji i innych objawów związanych z pogarszającym się funkcjonowaniem poznawczym", stwierdzają naukowcy. Podstawowy wniosek z badań jest jednoznaczny – tempo kurczenia się mózgów ludzi jest podobne, niezależne od tego, jak długo się uczyli. Wyniki badań opublikowano na łamach PNAS. « powrót do artykułu
- 11 odpowiedzi
-
Przed kilkoma miesiącami informowaliśmy o badaniach, które mają doprowadzić do ustalenia wieku Giganta z Cerne Abbas, geoglifu wyrytego w kredowym podłożu w hrabstwie Dorset. Na wyniki analiz próbek gleby trzeba będzie poczekać, ale badania muszli ślimaków, które się w nich znajdowały, wskazują, że Gigant ma co najwyżej kilkaset lat i pochodzi najwcześniej ze średniowiecza. Od 100 lat Gigant z Cerbe Abbas znajduje się pod opieką National Trust. Naukowcy z Uniwersytetu Gloucestershire zajęli się w marcu pobraniem próbek gleby z łokci i stóp postaci. Analizy muszli ślimaków, przeprowadzone przez archeologa środowiska dr. Mike'a Allena, sugerują, że Gigant jest późniejszym dodatkiem do krajobrazu Dorset niż to sugerowano. Na stanowisku nie znaleziono pozostałości 2 gatunków sprowadzonych przez Rzymian z Francji jako pokarm. Występują za to resztki ślimaków, które introdukowano w Anglii przypadkowo w XIII-XIV w., prawdopodobnie w słomie wykorzystywanej do pakowania dóbr transportowanych z kontynentu, m.in. Cernuella virgata. To sugeruje, że Gigant może nie być prehistoryczny ani nawet rzymski i że przynależy do bardziej współczesnych czasów [datuje się na średniowiecze albo późniejszy okres] - napisali Allen i Martin Papworth z National Trust w Current Archaeology. Rzecznik prasowy National Trust powiedział Independent, że na razie archeolodzy przekazali wstępne sugestie co do wieku Giganta z Cerbe Abbas, a pełna analiza nadal trwa. Allen dodaje, że badanie muszli ślimaków pokazało, jak z czasem zmieniała się roślinność na stanowisku. Był czas, kiedy zarośnięty trawą i innymi roślinami Gigant zniknął. To sugeruje, że ludzie się nim nie przejmowali albo czuli, że jest zbyt wyzywający, więc go porzucili. W okresie wiktoriańskim [...] można go było podziwiać w pełnej krasie. Allen ma nadzieję, że nie zabraknie funduszy na dalsze analizy muszli. Na wyniki badania próbek gleby - datowania optycznie stymulowaną luminescencją (OSL) - trzeba poczekać do jesieni (początkowo spodziewano się ich w lipcu, ale proces opóźnił się przez pandemię). Uzyskane w ten sposób ramy czasowe powinny być dokładniejsze, gdyż za pomocą tej metody można określić, kiedy mineralne ziarna gleby były ostatnio wystawiane na oddziaływanie światła słonecznego - wyjaśnia Papworth. Pochodzenie Giganta z Cerne Abbas jest niejasne. Bywa uważany za dzieło starożytne/pradziejowe; przez skórę i maczugę uznawano go za Herkulesa, a ze względu na pozostałości osady z epoki brązu wspominano z kolei o celtyckim bogu Dagdzie. Inni dopatrywali się w nim karykatury Olivera Cromwella. Najstarsza wzmianka o Gigancie pochodzi z 1694 r. « powrót do artykułu
- 1 odpowiedź
-
- Mike Allen
- próbki gleby
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Specjaliści pracują nad ustaleniem wieku Giganta z Cerne Abbas, geoglifu wyrytego w kredowym podłożu w hrabstwie Dorset. Wysokość nagiej męskiej postaci wynosi aż 55 m, a szerokość 51 m. To największa tego typu figura w Wielkiej Brytanii. Pochodzenie Giganta z Cerne Abbas jest niejasne. Bywa uważany za dzieło starożytne/pradziejowe; przez skórę i maczugę uznawano go za Herkulesa, a ze względu na pozostałości osady z epoki brązu wspominano z kolei o celtyckim bogu Dagdzie. Inni dopatrywali się w nim karykatury Olivera Cromwella. Najstarsza wzmianka o Gigancie pochodzi z 1694 r. Od 100 lat Gigant z Cerbe Abbas znajduje się pod opieką National Trust, które obecnie we współpracy z Uniwersytetem Gloucestershire rozpoczęło prace nad ustaleniem wieku geoglifu. Archeolodzy przygotowali wykopy umożliwiające pobranie próbek z łokci i stóp postaci. W nadchodzących tygodniach prof. Phillip Toms przeprowadzi datowanie optycznie stymulowaną luminescencją (OSL). W latach 90. OLS wykorzystano [na przykład] do datowania Białego Konia z Uffington. W ten sposób ustalono, że ma blisko 3 tys. lat i jest starszy niż sądzono - wyjaśnia Martin Papworth z National Trust. Wyników testów spodziewamy się w lipcu. Jest prawdopodobne, że uzyskamy raczej przedział czasowy, a nie konkretną datę, ale [tak czy siak] mamy nadzieję, że dzięki nowo zdobytym informacjom będziemy mogli lepiej [...] zadbać o ten słynny geoglif. Choć niektórzy woleliby, by wiek i pochodzenie Giganta pozostały owiane tajemnicą, myślę, że większość chciałaby przynajmniej wiedzieć, czy jest starożytny, czy ma nie więcej niż kilkaset lat. Jak by nie było, Gigant jest unikatowy - podkreśla Gordon Bishop, szef Towarzystwa Historycznego Cerne. W ramach oddzielnych badań archeolog środowiska Mike Allen chce przeanalizować próbki gleby zawierające mikroskopijne muszle ślimaków lądowych. W Wielkiej Brytanii jest 118 gatunków ślimaków, z których większość występuje w określonych typach siedlisk, dlatego ich zachowane muszle mogą nam pomóc w ustaleniu, jak krajobraz wyglądał w danym czasie i w prześledzeniu zmian w strukturze użytkowania ziemi na przestrzeni lat. Dzięki temu będziemy mogli stwierdzić, czy Gigant powstał na zboczu po wypasie, czy ludzie celowo przygotowywali ziemię pod geoglif. « powrót do artykułu
-
- Gigant z Cerne Abbas
- geoglif
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Coraz częściej dowiadujemy się o kolejnych, niezwykle ważnych dla naszego życia funkcjach, jakie spełnia mikrobiom. Niewiele jednak wiadomo, jak zmienia się on w czasie. Grupa naukowców badających mikrobiom tysięcy ludzi z całego świata zauważyła, że jest on zadziwiająco dokładnym zegarem biologicznym. Na tyle dokładnym, że badając go można z dużą dokładnością przewidzieć wiek człowieka, od którego pobrano próbki. Alex Zhavoronkov i jego koledzy z InSilico Medicine w stanie Maryland przeanalizowali ponad 3600 próbek mikrobiomu pobranych od 1165 zdrowych osób na całym świecie. Około 30% tych próbek pochodziło od osób w wieku 20–39 lat, kolejnych około 30% było próbkami pobranymi od osób w wieku 40–59 lat, a pozostała część została pobrana od osób liczących sobie 60–90 lat. Do analizy danych wykorzystano system maszynowego uczenia się. Najpierw trenowano go na 95 różnych gatunkach bakterii pobranych z 90% próbek. Algorytm otrzymał też informację o wieku osób, od których pobrano próbki. Następnie dano mu do przeanalizowania pozostałe 10% próbek i poproszono o określenie wieku osób, od których je pobrano. Dokładność przewidywania wieku na podstawie mikrobiomu wynosiła ± 4 lata. Okazało się, że najważniejsze do przewidzenia wieku było 39 gatunków bakterii. Zhavoronko i jego zespół odkryli, że w miarę jak się starzejemy zwiększa się ilość niektórych mikroorganizmy, np. Eubacterium hallii, która prawdopodobnie odgrywa ważną rolę w metabolizmie. Ubywa zaś innych bakterii, jak na przykład Bacteroides vulgatus, która jest łączona z wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego. Współautor badań, Vadim Gladyshev z Uniwersytetu Harvarda uważa, że przyczyną tych zmian mogą być zmiany diety, wzorców snu i czuwania oraz aktywności fizycznej. Zdaniem naukowców mikrobiom jelitowy może zostać wykorzystany do badania tempa starzenia się jelit oraz do sprawdzenia, czy takie czynniki jak używanie alkoholu, antybiotyków, probiotyków czy dieta mają wpływ na ich długowieczność. Można też będzie porównywać pod tym kątem osoby zdrowe z osobami cierpiącymi np. na chorobę Alzheimera. Jeśli wyniki badań zespołu Zhavoronki zostaną pozytywnie zweryfikowane, to wiek określany przez mikrobiom można będzie wykorzystywać wspólnie z innymi biologicznymi markerami wieku, jak np. z długością telomerów, i w ten sposób określać rzeczywisty wiek biologiczny oraz stan zdrowia ludzi. Pomoże to też w lepszej ocenie tego, czy różne czynniki, w tym leki czy operacje chirurgiczne, wpływają na proces starzenia się. Prace Zhavaronki chwali Robin Knight, dyrektor Center for Microbiome Inovation na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego. Wraz z zespołem analizuje on właśnie 15 000 próbek zebranych w ramach American Gut Project, którego celem jest stworzenie podobnej technologii określania wieku. « powrót do artykułu
-
Starzejąc się, stajemy się nadwrażliwi na dźwięki
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Psychologia
Z wiekiem nasze mózgi stają się wrażliwsze na dźwięk. Dr Björn Herrmann oraz Ingrid Johnsrude z Uniwersytetu Zachodniego Ontario badali reakcje kory słuchowej ochotników w wieku dwudziestu kilku i sześćdziesięciu kilku lat. Odkryli różnice w odpowiedzi na słabe i głośne dźwięki. Przyglądaliśmy się młodym i starszym osobom z klinicznie prawidłowym słyszeniem. Analizowaliśmy, w jaki sposób starzenie wpływa na zdolność mózgu do dostosowania wrażliwości do natężenia dźwięku. Stwierdziliśmy, że starsi badani nie adaptowali się tak dobrze do środowiska dźwiękowego - opowiada Herrmann. Naukowcy ujawnili, że gdy młodzi dorośli znajdują się w głośnym otoczeniu, np. na koncercie rockowym, ich mózg staje się mniej wrażliwy na stosunkowo ciche dźwięki. To pozwala mu dobrze słyszeć istotne dźwięki, nie będąc rozpraszanym przez dźwięki nieistotne. Z wiekiem jednak ludzie stają się nadwrażliwi na dźwięki, przez co słyszą zarówno ciche, jak i głośne dźwięki, nie mogąc zignorować lub "wyłączyć" nieistotnej informacji słuchowej. Gdy środowisko dźwiękowe jest naprawdę głośne, aktywność mózgu młodszych dorosłych wskazuje na utratę wrażliwości na naprawdę ciche dźwięki (dzieje się tak, bo nie są one ważne). [Dla odmiany] starsi ludzie nadal pozostają wrażliwi na stosunkowo ciche dźwięki, nawet gdy w danej sytuacji nie mają one znaczenia. Badanie sugeruje, że nadwrażliwość na dźwięki jest jednym z powodów, dla których seniorzy mogą uznawać pewne sytuacje, np. przebywanie w głośnych restauracjach, za nieprzyjemnie rozpraszające. Także dlatego pewne dźwięki są dla nich bardziej drażniące. Obecnie trwają badania nad tym, jak nadwrażliwość kory słuchowej na dźwięki wpływa na neurofizjologiczne zmiany w innych regionach mózgu. « powrót do artykułu- 1 odpowiedź
-
- Björn Herrmann
- wiek
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzięki nowemu związkowi uzyskanemu na University of Exeter udało się odwrócić efekty starzenia się komórek. Uczeni za cel wzięli mitochondria komórek śródbłonka, wyścielającego naczynia krwionośne. Podczas eksperymentów udało się aż o 50% zmniejszyć liczbę komórek, które z powodu wieku przestały się dzielić. "W miarę, jak się starzejemy, w naszym organizmie pojawia się coraz starszych więcej komórek, które nie działają tak dobrze, jak młode komórki", mówi profesor Lorna Harries. To nie jest tylko wynik starzenia się. To przyczyna, dl aktórej się starzejemy. Opracowany przez nas środek może zmienić mechanizm starzenia się komórek, stwierdza. Zwykle myślimy o chorobach związanych z wiekiem, takich jak nowotwory, demencja czy cukrzyca, jako o mających różne unikatowe przyczyny. Jednak gdy cofniemy się w czasie możemy ich przyczyny powiązać z jednym lub dwoma powszechnie występującymi mechanizmami. Nasze badania skupiły się na jednym z tych mechanizmów, a ich wyniki dają nadzieję na opracowanie w przyszłości nowych terapii, dodaje uczona. Jeśli uda się opracować leki zapobiegające degeneracji komórek, ludzie będą mogli dłużej cieszyć się zdrowym życiem. Tutaj chodzi zarówno o długość jak i o jakość życia, nie tylko o jego przedłużanie. Naukowcy, za pomocą nowych środków chemicznych, byli w stanie wpływać na czynnik splicingowy SRSF2, który odgrywa kluczową rolę w zmianie zachowania starzejących się komórek. Niemal połowa komórek, jakie wzięliśmy na cel, wykazała objawy odmłodzenia, zapewnia profesor Harries. Uczeni przetestowali trzy różne środki chemiczne – AP39, AP123 i RT01 – i okazało się, że pod wpływem każdego z nich liczba starych komórek spadła o 40–50 procent. Wspomniane środki zostały wykorzystane do dostarczenia do mitochondriów niewielkich ilości siarkowodoru do mitochondriów. Gaz wspomógł produkcję energii potrzebnej do przetrwania i uzyskania lepszej kondycji przez komórkę. Wiele chorób można opisać jako wynik przyspieszonego procesu starzenia się komórek. Utrzymanie mitochondriów w zdrowiu pomaga zapobiegać chorobom lub powstrzymać proces chorobowy, wyjaśnia profesor Matt Whiteman. « powrót do artykułu
-
Wysokie i stare lasy amazońskie bardziej odporne na suszę
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Tropikalne lasy deszczowe odgrywają kluczową rolę w globalnym systemie klimatycznym (są największym lądowym pochłaniaczem CO2). Ponieważ zajmują dużą powierzchnię i są produktywne przez cały rok, mają też olbrzymi wpływ na globalny cykl obiegu węgla. Choć w ostatnich latach zlewnię Amazonki nawiedziły ciężkie susze, czynniki wpływające na wrażliwość lasu deszczowego na suszę nie są zbyt dobrze poznane. W najnowszym studium prof. Pierre Gentine z Uniwersytetu Columbia wykazał, że fotosynteza w wysokich lasach amazońskich (o wysokości powyżej 30 m) jest 3-krotnie mniej wrażliwa na zmienność opadów niż w lasach nieprzekraczających 20 m. Wyższe lasy okazały się starsze. Miały też większą biomasę i głębsze systemy korzeniowe, które dając dostęp do wilgoci zgromadzonej w niższych warstwach gleby, zapewniały większą odporność na suszę. Choć starsze i wyższe lasy wykazują mniejszą wrażliwość na zmienność opadów (susze), silniej reagują na fluktuacje temperatury i wilgotności powietrza, a te będą narastać wraz ze zmianą klimatu. Nasze badania pokazują, że las amazoński nie reaguje jednorodnie [...]. Podczas badań zespół Gentine'a posłużył się zdalną obserwacją fluorescencji chlorofilu (fluorescencja chlorofilu służy do usuwania nadmiaru pochłoniętej energii świetlnej). Amerykanie zbierali też dane nt. opadów, niedosytu wilgotności, a także wysokości drzew. Oprócz tego szacowali wiek lasu i biomasę nadziemnej części drzew. Autorzy publikacji z pisma Nature Geoscience podkreślają, że uzyskane wyniki pokazują, że np. wylesienie może zwiększyć wrażliwość lasów na suszę (drzewostany staną się wtedy bowiem młodsze). « powrót do artykułu-
- las deszczowy
- Amazonia
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na podstawie wagi bocianiego gniazda można określić, ile ma ono lat – oceniają ornitolodzy z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków, którzy w ramach projektu ochrony bocianów białych przebadali i zważyli blisko 90 takich gniazd. Wiedzę o ciężarze gniazd można na przykład wykorzystać w różnych kwestiach związanych z bezpieczeństwem budynków czy w energetyce – podkreśla Adam Zbyryt z PTOP, koordynator projektu. Bocianie gniazda ważono przed wiosną przy okazji przenoszenia ich z dachów budynków na bezpieczne słupy z platformami w miejscach, gdzie stanowią już zagrożenie dla budynków. To element projektu ochrony bociana białego, który realizuje PTOP wspólnie z innymi partnerami na obszarach Natura 2000 w dolinach kilku rzek w województwach: podlaskim, mazowieckim i warmińsko-mazurskim. Mimo że gatunek tego jest doskonale zbadany, to jednak do tej pory waga bocianich gniazd nie była przedmiotem wnikliwych badań. W literaturze znajdowały się dotychczas jedynie szczątkowe dane na ten temat. W Polsce zważono trzy gniazda, na świecie kilka – poinformował PAP Zbyryt. Ornitolodzy podali, że średnia waga zbadanych gniazd wynosiła ok. 349 kg. Najlżejsze miało 70 kg, najcięższe – rekordowe 1250 kg. Adam Zbyryt podkreśla, że to unikalne dane. Nasze wyniki mają niesłychane znaczenie praktyczne dla osób posiadających gniazdo bocianie na dachu budynku oraz dla zakładów energetycznych w przypadku gniazd na słupach, gdyż na ich podstawie są oni w stanie ocenić zagrożenie, jakie mogą one nieść dla tych konstrukcji – podkreśla Zbyryt. Ornitolodzy wyliczyli, że biorąc pod uwagę wysokość i objętość gniazda, można precyzyjnie oszacować jego wagę gniazda, bo wysokość i waga są ze sobą – jak podkreśla Zbyryt – bardzo silnie skorelowane. I tak gniazdo o wysokości pół metra waży ok. 300 kg, a gniazdo jednometrowe ok. 700 kg – podał. Ludzie intuicyjnie wiedzą, ile ważą bocianie gniazda, gdyż każdy gospodarz posiadający gniazdo na dachu budynku, co kilka lat dokonuje jego zmniejszenia poprzez zrzucenie części materiału – zauważył Zbyryt. Podkreślił przy tym, że najbardziej z wagą skorelowana jest objętość gniazda, podobna do wzoru na objętość walca. Zbyryt poinformował, że w przypadku kilku spośród badanych gniazd, takich, których nigdy nie zmniejszali ludzie - udało się sprecyzować wiek tych gniazd. Wyjaśnił, że pozwoliło to ocenić, ile gałęzi i innego materiału, z którego bociany budują gniazda, jest przynoszonych na gniazdo każdego roku. Oszacowano, że jest to 60 kg, czyli dwudziestokrotność wagi bociana. Najstarsze ze zbadanych gniazd mają powyżej dwudziestu lat. Projekt ochrony bociana białego jest realizowany od sierpnia 2016 r. do lipca 2020 r. Łącznie w tym czasie ornitolodzy zabezpieczą ok. 300 bocianich gniazd. Projekt jest realizowany w dolinach rzek: Narew, Biebrza, Bug, Nurzec, Liwiec, Omulew i Płodownica na dziesięciu obszarach Natura 2000. Wartość projektu to ok. 6 mln zł. Jest dofinansowany w 60 proc. przez UE z programu Life, także niemiecką organizację Vogelschutz Komitee e.V. PTOP podawał PAP wcześniej -powołując się na dane międzynarodowego spisu bocianów białych z, 2014 r. - że w Polsce jest nie więcej niż 45 tys. par lęgowych tych ptaków i jest to o 15-20 proc. mniej niż 10 lat wcześniej. W ramach projektu, w czerwcu, będą montowane specjalne odstraszacze (ok. 270 w ciągu dwóch lat), by bociany nie ulegały porażeniom prądem elektrycznym przy słupach energetycznych. « powrót do artykułu