Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' smarowanie' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Do smarowania sań wykorzystywanych do transportu głazów do budowy Stonehenge mógł być wykorzystywany świński tłuszcz (łój) - sugeruje nowa analiza przeprowadzona przez archeologów z Uniwersytetu w Newcastle. Przez długi czas resztki tłuszczu z fragmentów ceramiki z Durrington Walls w pobliżu Stonehenge łączono z koniecznością wyżywienia setek osób, które przybyły często z daleka, by pomóc w budowie megalitu. Analiza przeprowadzona przez autorów raportu z pisma Antiquity sugeruje, że skoro fragmenty pochodziły z naczyń o rozmiarach i kształcie wiader, a nie naczyń do gotowania czy podawania, mogły one służyć do zbierania i przechowywania łoju. Chciałam zdobyć więcej informacji, skąd taka ilość świńskiego tłuszczu w ceramice, skoro zwierzęce kości wydobyte ze stanowiska pokazują, że wiele świń upieczono na rożnie, a nie poćwiartowano, jak można by się spodziewać w przypadku gotowania w garnku - podkreśla dr Lisa-Marie Shillito. Obecnie powszechnie akceptowane jest wyjaśnienie, że megality takie jak Stonehenge wybudowano dzięki zbiorowemu wysiłkowi. Ostatnie eksperymenty sugerowały, że głazy o długości do 8 m i wadze do 2 ton mogły być transportowane przez 20 ludzi, którzy umieszczali je na saniach ciągniętych po balach. Należąca do stylu Grooved Ware ceramika z Durrington Walls jest świetnie zbadana pod kątem resztek organicznych. W ramach różnych projektów, w tym Feeding Stonehenge Project dr Shillito, zajmowano się ponad 300 fragmentami naczyń. Archeolodzy podkreślają, że choć założenie o powiązaniach między zwierzęcym tłuszczem wchłoniętym przez naczynie a gotowaniem i ucztowaniem silnie wpłynęło na wstępne interpretacje, w grę wchodzą też [przecież] inne procesy i zastosowania, a wtedy resztki tłuszczu mogą być uznane za kuszący dowód na potwierdzenie koncepcji smarowanych sań. « powrót do artykułu
  2. Smarowanie skaleczeń wazeliną może nie być dobrym pomysłem, bo niekorzystnie wpływa na proces tworzenia naturalnego "bioplastra". Zgodnie z zaleceniami np. Amerykańskiego Towarzystwa Dermatologicznego, ranę warto smarować wazeliną, bo zapobiega to jej wysychaniu i tworzeniu strupka (a strupki dłużej się goją). Dzięki temu prostemu zabiegowi nie tworzy się też duża, głęboka bądź swędząca blizna. Jeśli ranka czy otarcie są codziennie oczyszczane, nie ma potrzeby stosować maści przeciwbakteryjnych. Zespół prof. Roberta Ariensa z Uniwersytetu w Leeds podkreśla jednak, że dotychczasowe obserwacje dot. ludzkiej i zwierzęcej tkanki sugerują, że to nie najlepsze podejście do drobnych skaleczeń. Brytyjczycy odkryli, że w ramach naturalnego procesu krzepnięcia na ranie błyskawicznie tworzy się film białkowy. Składa się on z fibryny i ma pory, które wpuszczają powietrze, ale są za drobne, by zmieściły się przez nie bakterie czy pewne wirusy. Przeprowadziliśmy testy laboratoryjne i badania na zwierzętach, które pokazały, że ten film może przez co najmniej 12 godzin tworzyć barierę przed zakażeniami. To daje układowi odpornościowemu czas, by w te okolice dotarły białe krwinki [...]. Co istotne, naniesienie wazeliny prowadzi do perforacji ochronnego filmu. Jeśli się zadrapiesz czy zatniesz, zostaw rankę na pół godziny, by utworzył się film. Jeśli trzeba, oczyść, oczywiście, ranę, ale podczas krzepnięcia powstanie idealny plaster. Posmarowanie wazeliną po tym czasie może być całkiem dobrym pomysłem, ale z naszych badań wynika, że nadmierny pośpiech jest zdecydowanie niewskazany. Wg Ariensa, uzyskane wyniki zmieniają dotychczasowe rozumienie krzepnięcia. Okazuje się, że skrzepy nie tylko zapobiegają utracie krwi, ale i stanowią pierwszą linię obrony przed zakażeniami. Zrozumienie, co dzieje się na końcu włókien fibryny było kwestią, którą naukowcy zajmowali się od lat. To studium zapewnia długo oczekiwaną odpowiedź. Nareszcie wiadomo, że w miejscu kontaktu skrzepu z powietrzem włóknista sieć fibrynowa zmienia się w film. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...