Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' radioastronomia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Przed laty dowiedzieliśmy się, że konstelacja satelitów Starlink emituje tak dużo promieniowania w zakresie fal radiowych, iż może to zakłócać badania w dziedzinie radioastronomii. Nowe obserwacje przeprowadzone za pomocą radioteleskopu LOFAR (Low Frequency Array) – największego na Ziemi radioteleskopu pracującego w zakresie niskich częstotliwości – wykazały, że druga generacja Starlinków w niezamierzony sposób emituje 32-krotnie więcej promieniowania radiowego niż generacja pierwsza. Grozi to oślepieniem radioteleskopów, co może zakłócić jedną z najważniejszych dziedzin nauki zajmujących się badaniem wszechświata. W ostatnich latach gwałtownie zwiększyła się liczba satelitów umieszczonych na niskiej orbicie okołoziemskiej. W ciągu ostatnich pięciu lat firmy takie jak SpaceX czy OneWeb wystrzeliły setki i tysiące satelitów, głównie komunikacyjnych. Z ich planów wynika, że do końca dekady liczba satelitów na orbicie przekroczy 100 000. To zaś prowadzi do zwiększenia sztucznej emisji w zakresie fal radiowych, co zagraża badaniom astronomicznym. Za pomocą LOFAR rozpoczęliśmy program monitorowanie niezamierzonych emisji z satelitów należących do różnych konstelacji. Nasze obserwacje pokazały, że satelity Starlink drugiej generacji charakteryzuje silniejsza emisja i w szerszym zakresie promieniowania radiowego, niż satelitów pierwszej generacji, mówi Cees Bassa z Holenderskiego Instytutu Radioastronomii (ASTRON). To pokazuje, jak ważne są ścisłe regulacje dotyczące niezamierzonej emisji z satelitów, by nie zakłócały one badań radioastronomicznych, które stanowią podstawę dla naszego poznania wszechświata. Ludzkość zbliża się do punktu, w którym będziemy musieli podjąć działania na rzecz zachowania nieba na potrzeby badań wszechświata prowadzonych z Ziemi. Firmy telekomunikacyjne nie mają zamiaru generować tej emisji, więc jej minimalizowanie powinno być priorytetem. Starlink nie jest jedynym wielkim graczem na niskiej orbicie okołoziemskiej, ale może być tą konstelacją, która ustanowi obowiązujące tam standardy, dodaje Cees Bassa. « powrót do artykułu
  2. W ramach Square Kilometre Array (SKA), wielkiego międzynarodowego przedsięwzięcia naukowego, powstaje olbrzymi radioteleskop, którego dwa regiony centralne będą znajdowały się w RPA i Australii. Kraje te wybrano dlatego, że anteny trzeba zbudować w słabo zaludnionych miejscach, by maksymalnie ograniczyć liczbę zakłóceń powodowanych przez człowieka. Wybrano miejsca, w których do których nie dociera nawet sygnał telefonii komórkowej. Jednak teraz miejscom tym zagraża Elon Musk i jego Starlink, które zanieczyszczą całe niebo sygnałami radiowymi. Firma Muska, SpaceX, wystrzeliła już setki niewielkich satelitów, które tworzą konstelację Starlink. W niedalekiej przyszłości satelitów ma być kilkanaście tysięcy. Celem Starlinka jest dostarczenie internetu w każdy zakątek globu i zarabianie pieniędzy dla Muska oraz SpaceX. Starlink już teraz zakłóca badania astronomiczne. Od momentu gdy powstał astronomowie korzystający z teleskopów optycznych skarżą się, że przelatujące satelity zaburzają obraz. Tego samego obawiają się radioastronomowie. Niebo będzie pełne tych rzeczy, mówi dyrektor generalny SKA Phil Diamond. Square Kilometre Array ma składać się z tysięcy antent, których łączna powierzchnia wyniesie 1 km2. Centralne regiony, z setkami anten, będą znajdowały się w RPA i Australii. Całość będzie pracowała jak jeden olbrzymi radioteleskop o niedostępnej dotychczas rozdzielczości. SQA będzie 50-krotnie bardziej czuły niż jakikolwiek inny instrument. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki SKA zbiorą dane z okresu Wieków Ciemnych i Pierwszego Światła wszechświata. Zobaczą, jak zapalały się pierwsze gwiazdy i powstawały pierwsze galaktyki. To jest zresztą głównym powodem budowania SKA – chęć zbadania tego, co było między Wiekami Ciemnymi a Pierwszym Światłem. Ale nie tylko. Urządzenie będzie w stanie przeprowadzać testy ogólnej teorii względności, badać zachowanie czasoprzestrzeni w miejscach, gdzie jest ona ekstremalnie zagięta, pozwoli na zmapowanie miliarda galaktyk znajdujących się na krańcach obserwowalnego wszechświata, umożliwi poznanie formowania się i ewolucji galaktyk, dzięki niemu naukowcy będą mogli badać ciemną energię i ciemną materię czy testować podstawowe najważniejsze teorie kosmologiczne. SKA opublikowało właśnie analizę, z której wynika, że Spacelink i inne tego typu przedsięwzięcia będą powodowały interferencję na jednym z kanałów radiowych, przez co zakłócą poszukiwanie molekuł organicznych oraz molekuł wody w przestrzeni kosmicznej. SpaceX twierdzi, że pracuje nad rozwiązaniem tego problemu, jednak naukowcy chcą, by został on rozwiązany prawnie. United Nations Office for Outer Space Affairs (UNOOSA), które przyjrzało się analizie SKA, chce zapobiegać zanieczyszczaniu nieboskłonu przez satelity. Nie tylko ze względu na badania astronomiczne, ale także ze względów społecznych oraz ochrony środowiska naturalnego. Astronomowie mają też nadzieję, że podobne działania podejmie Międzynarodowa Unia Telekomunikacyjna (ITU). Spektrum radiowe to zasób zajmowany przez prywatne firmy, które zwykle nie mają szacunku dla nauki. Sądzę, że może to powstrzymać jedynie interwencja na szczeblu rządowym, mówi Michael Garrett, dyrektor w Jodrell Bank Centre for Astrophysics w Wielkiej Brytanii. Dotychczas SpaceX wystrzeliła ponad 700 satelitów Starlink. Ma zgodę na wystrzelenie w sumie 12 000 satelitów. Podobne plany mają też inne firmy, jak Amazon czy OneWeb. Dziesiątki tysięcy satelitów latających na niskiej orbicie nad naszymi głowami to poważny problem. Szczególnie dla astronomii optycznej i takich urządzeń, jak budowane właśnie Vera C. Rubin Observatory. Na razie astronomowie wspólnie ze SpaceX starają się w jakiś sposób zaradzić temu problemowi, jednak trudno powiedzieć czy i w jakim stopniu się to uda. Problemy będą się też pogarszały jeśli chodzi o radioastronomię. Konstelacja Starlink będzie korzystała z pasma radiowego w zakresie 10,7–12,7 GHz. To pasmo 5b, jedno z siedmiu używanych przez SKA. Z analiz wynika, że gdy Starlink będzie składał się z 6400 satelitów, SKA utraci w tym paśmie 70% czułości. Gdy zaś satelitów będzie 100 000 – jak obawiają się niektórzy – całe pasmo stanie się bezużyteczne dla radioastronomii. A to w tym paśmie można badać takie molekuły jak glicyna, jeden ze składników białek. Gdybyśmy wykryli ją w jakimś formującym się układzie planetarnym, byłoby to niezwykle interesujące. To właśnie nowy obszar badań, który zostanie otwarty przez SKA, mówi Diamond. W tym samym paśmie można też poszukiwać molekuł wody. Dotychczas problem zakłóceń rozwiązywano tworząc odpowiednie strefy ochronne wokół teleskopów. Nie mogły tam powstawać nadajniki, ograniczano działalność, która zaburzała prace naukowe. Jednak nadajniki radiowe latające nad głowami to zupełnie inny problem. Tony Beasley, dyrektor US National Radio Astronomy Observatory mówi, że problem był dyskutowany ze SpaceX. Rozważane są takie rozwiązania jak wyłączanie nadajników na satelitach, zmiana ich orbity czy skierowanie nadajników w inną stronę podczas przelotu nad obszarami, gdzie prowadzone są badania. Jednak wielu astronomów nie chce polegać wyłącznie na dobrej woli właścicieli satelitów. Dlatego też podczas spotkania UNOOSA zaproponowano, by na szczeblu międzynarodowym wprowadzić zakaz emitowania przez satelity sygnału radiowego podczas przelotu nad obszarami chronionym oraz by zobowiązać przedsiębiorstwa do wprowadzenia technologii zapobiegania przypadkowym zakłóceniom. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...