Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' ptasznik' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davies trwają prace nad nowym typem środka przeciwbólowego. Jego źródłem ma być jad ptasznika. Badania prowadzone są przez grupę pod kierunkiem profesorów Vladimira Yarova-Yarovoya i Heike Wulff to część projektu, w ramach którego Amerykanie chcą zmniejszyć uzależnienie od opioidów i stworzyć nieopioidowe środki przeciwbólowe. Uczeni próbują tak zmienić toksyczne peptydy, by działały one przeciwbólowo. Pająki i skorpiony przez miliony lat ewolucji udoskonalały peptydy, białka i inne trucizny oparte na małych molekułach. My próbujemy z tego korzystać. Ten sam jad, który może powodować ból i dysfunkcje neurologiczne, może również pomóc w lepszym funkcjonowaniu nerwów i zredukować uczucie bólu, mówi profesor Bruce Hammock. Szacuje się, że chroniczny ból dotyka około 20% dorosłych Amerykanów, a 11 milionów mieszkańców USA doświadcza chronicznego bólu o dużym wpływie na życie. Definiowany tak jest ból, który twa co najmniej 3 miesiące i znacząco ogranicza czynności życiowe, uniemożliwiając np. pracę poza domem, chodzenie do szkoły czy wykonywanie czynności domowych. Osoby cierpiące na takie rodzaj bólu mają do wyboru bardzo mało nieopioidowych środków przeciwbólowych. W przypadku silnego bólu środki takie jak ibuprofen czy aspiryna nie działają. Opioidy są wystarczająco silne, jednak tutaj mamy problem ze wzrastającą tolerancją organizmu na ich działanie i z uzależnieniem, mówi Wulff. Nadmiernie użycie opioidów to w ostatnich latach coraz poważniejszy problem z USA. W 2019 roku niemal 50 000 amerykanów zmarło z powodu przedawkowania tych środków. Naukowcy, próbując znaleźć silne nieuzależniające środki przeciwbólowe przyglądają się kanałom sodowym, które odgrywają kluczową rolę w przesyłaniu sygnałów do nerwów i mięśni. U ludzi zidentyfikowano 9 różnych typów takich kanałów i oznaczono je numerami od Nav1.1 do Nav1.9. Najbardziej interesuje ich Nav1.7, gdyż to on jest kluczowym źródłem sygnałów bólowych. Okazuje się, że jad chilijskiego ptasznika z gatunku Thrixopelma pruriens blokuje transmisję w kanale Nav1.7. Istnienie tego inhibitora Nav1.7 daje nadzieję, na opracowanie środka, który będzie równie skuteczny jak opioidy, ale nie będzie uzależniał, mówi Wulff. Problem w tym, że proteina, która w swojej naturalnej formie blokuje Nav1.7 nie czyni tego wyłącznie w nerwach czuciowych. Blokuje go wszędzie, również w mięśniach i mózgu, co może mieć tragiczne skutki. Dlatego też naukowcy próbują tak zmodyfikować toksynę pająka, by blokowała ona ból, ale nie niosła skutków ubocznych. W tym celu wykorzystują program komputerowy Rosetta, opracowany na University of Washington. To złożone oprogramowanie do modelowania cząstek. Za pomocą Rosetty możemy an ekranie komputera modyfikować naturalny peptyd, starając się nadać mu właściwości terapeutyczne. Już uzyskaliśmy peptydy, które dorównują morfinie, ale nie mają skutków ubocznych opioidów, cieszy się Yarov-Yarovoy. Dotychczasowe prace dają niezwykle obiecujące efekty, jednak wyłącznie na poziomie obliczeniowym. Nowe peptydy należy jeszcze zsyntetyzować, przetestować na zwierzętach i jeśli wyniki tych testów wypadną pozytywnie, można będzie rozpocząć testy na ludziach. Naukowcy oceniają, że minie co najmniej 5 lat zanim potencjalny nowy lek trafi na rynek. « powrót do artykułu
-
- opioid
- środek przeciwbólowy
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Muzeum Gdańska zaprezentowało 3 unikatowe inkluzje w bursztynie bałtyckim. Są to gekon, któremu nadano oficjalną nazwę gekon gdański (to 2. okaz gekona w bursztynie bałtyckim, ale jedyny tak kompletnie zachowany), chwytówka modliszkowata (to 1. dorosła chwytówka odkryta w bursztynie bałtyckim) oraz ponad 4-cm ptasznik (jego wylinka jest największą inkluzją pająka, jaką do tej pory znaleziono w bursztynie bałtyckim). Unikatowe inkluzje pokazują faunę sprzed ponad 40 mln lat Okazy zostały zaprezentowane wczoraj (28 czerwca) z okazji Światowego Dnia Bursztynu. Już od 24 lipca eksponaty będzie można podziwiać na wystawie stałej w nowej siedzibie Muzeum Bursztynu w Wielkim Młynie w Gdańsku. Projekt "Zakup kolekcji inkluzji zwierzęcych do Muzeum Bursztynu" został w 80% dofinansowany przez Narodowy Instytut Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów w programie "Rozbudowa kolekcji muzealnych". Eksponaty kupiono od znanego litewskiego kolekcjonera Jonasa Damzena. Najcenniejsze przedmioty z bursztynu powinny znajdować się w Gdańsku – Światowej Stolicy Bursztynu. Z tą myślą do nowego Muzeum Bursztynu trafiły unikatowe eksponaty, którymi nie może się poszczycić żadne muzeum na świecie – podkreślał Waldemar Ossowski, dyrektor Muzeum Gdańska. Gekon gdański Gekon ma ponad 2 cm długości, cały tułów oraz wszystkie kończyny. Brakuje jedynie końca ogona, a lewa połowa głowy jest otwarta. Jak podkreślono w komunikacie na Facebooku, okaz jest postacią dorosłą, kompletną, z dobrze widocznymi cechami morfologicznymi. Jest on pokryty w dużej części mleczną otoczką, co świadczy, że [...] bursztyn [o wymiarach 20x29x10 mm i wadze 3,2 g] nie był klarowany oraz z pewnością jest bursztynem bałtyckim. Specjaliści wycenili okaz na 25 tys. EUR. To 2. okaz gekona z bursztynu bałtyckiego, lecz pierwszy tak kompletnie zachowany. Drugi okaz Jantarogekko balticus znany z bursztynu bałtyckiego, a właściwie jego fragment, znajduje się w zbiorach Niemieckiego Muzeum Bursztynu (Deutsches Bernsteimuseum) w Ribnitz-Damgarten. Ten okaz jest niekompletny, zachowała się tylko przednia część jego ciała (głowa, szyja i przednie kończyny). U gekonów nadrzewnych pod palcami występują przylgi umożliwiające chodzenie po pionowych powierzchniach. Tu mamy do czynienia właśnie z takim okazem, który dziś mógłby chodzić nie tylko po ścianach, ale też suficie. Współcześnie gekony występują głównie w klimacie tropikalnym i subtropikalnym, gdzie zajmują wyłącznie środowiska suche w lasach, na stepach i terenach pustynnych. We współczesnej faunie Polski nie występują - wyjaśnił cytowany przez portal Gdansk.pl specjalista z Katedry Zoologii Bezkręgowców i Parazytologii Uniwersytetu Gdańskiego prof. Ryszard Szadziewski. Światowe unikaty: chwytówka modliszkowata i ptasznik Muzeum wzbogaciło się także o pierwszą dorosłą chwytówkę znalezioną w bursztynie bałtyckim. Dotąd znajdowano jedynie inkluzje nieoznaczonych larw Mantispidae (chwytówek modliszkowatych). Okaz postaci dorosłej reprezentuje nieznany dotąd gatunek z eoceńskiego lasu bursztynowego [jego cechy są dobrze widoczne i pozwalają na opisanie w przyszłości przez paleoentomologów] - wyjaśniono w komunikacie Muzeum Bursztynu. Współcześnie larwy Mantispidae są parazytoidami larw błonkówek społecznych i pędraków poświętnikowatych. Żywią się także jajami pająków. Chwytówki są ciepłolubne, dlatego we współczesnej faunie Polski nie występują. Bryłka bursztynu, w której odkryto chwytówkę, mierzy 39x50x22 mm i waży 31,2 g. Inkluzja ptasznika pochodzi ze starej kolekcji i nie była poddawana zabiegom klarowania. Czerwonawy kolor wkoło niej jest wynikiem naturalnego starzenia bursztynu w temperaturze pokojowej. Omawiany pająk, a w zasadzie jego wylinka, czyli exuvium, to największa inkluzja pająka, jaka została dotąd znaleziona w bursztynie bałtyckim. Pająk ten należy do grupy tzw. pająków niższych Megalomorphae, zwanych także ptasznikami. Współcześnie występują [one] głównie w regionach o ciepłym klimacie - zaznaczono w opisie na FB. Wymiary ważącej 20 g bryłki bursztynu z ptasznikiem, to: 44x48x18 mm. 28 czerwca - symboliczna data Warto też przypomnieć, że 28 czerwca 2006 r. w Gdańsku podpisano akt powołujący Światową Radę Bursztynu; jest to organ doradczo-opiniodawczy w zakresie kreowania spójnej koncepcji promocji bursztynu. W jej skład wchodzą zajmujący się bursztynem specjaliści z Polski, Chin, Libanu, Litwy, Hiszpanii, Niemiec, Rosji, USA czy Ukrainy. To Światowa Rada Bursztynu ustanowiła 28 czerwca Światowym Dniem Bursztynu. « powrót do artykułu
-
- Muzeum Gdańska
- Muzeum Bursztynu
- (i 6 więcej)
-
Hm1a, peptyd z jadu ptasznika Heteroscodra maculata, może pomóc w walce z zespołem Dravet - ciężką padaczką ujawniającą się u niemowląt. Podczas badań na myszach naukowcy z Uniwersytetu Queensland i Florey Institute of Neuroscience and Mental Health odkryli, że Hm1a może zlikwidować deficyty wyzwalające drgawki związane z zespołem Dravet. Ok. 80% przypadków zespołu Dravet jest wywoływanych przez mutację genu SCN1A [który koduje podjednostkę alfa bramkowanych napięciem kanałów sodowych NaV1.1.]. Gdy gen nie działa poprawnie, kanały sodowe, które regulują aktywność mózgu, również nie pracują, jak trzeba. Podczas naszego studium peptyd z jadu ptasznika obierał na cel dotknięte chorobą kanały [...] i eliminował drgawki [udawało się odtworzyć funkcję interneuronów hamujących, nie wpływając na wyładowania neuronów pobudzających] - wyjaśnia prof. Glenn King. Iniekcja Hm1a do komór bocznych mózgu chroniła gryzonie z zespołem Dravet przed drgawkami i przedwczesną śmiercią. Wg Kinga, ostatnie wyniki po raz kolejny demonstrują skuteczność jadu pająków w leczeniu zaburzeń układu nerwowego. W odróżnieniu od węży, w przypadku których składniki jadu działają na układ krwionośny, pająki zabijają swoje ofiary za pomocą składników jadu obierających na cel układ nerwowy. W ciągu milionów lat ewolucji jad został dopracowany, tak by działał wybiórczo na konkretne kanały jonowe, nie wpływając przy tym na inne. Leki pozyskane z pajęczego jadu zachowują tę precyzję. Ostatnie odkrycia mogą pomóc w opracowaniu precyzyjnie działających leków na zespół Dravet, który trudno było skutecznie leczyć za pomocą istniejących medykamentów przeciwdrgawkowych. « powrót do artykułu
- 2 odpowiedzi