Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' ogród zoologiczny' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Warszawski Ogród Zoologiczny we współpracy z dobrekonopie.pl rozpoczyna program badania wpływu olejku CBD pozyskiwanego z konopi siewnych na nastrój zwierząt z ZOO. Jako pierwsza zostanie poddana testom słonica Fredzia, która jest ostatnio zestresowana. Fryderyka jest niespokojna i wykazuje objawy stresu od czasu śmierci przewodniczki słoniowego stada, Erny. Słonica ma pewne problemy z ustaleniem swojej pozycji w stadzie. Olejek CBD będzie jej podawny wraz z pokarmem, ale pracownicy ZOO spróbują też podawać go bezpośrednio do jamy ustnej, gdyż olejek lepiej wchłania się przez błonę śluzową. Podawany zwierzętom olejek jest produkowany z zatwierdzonych odmian Cannabis sativa L., które nie zawierają psychoaktywnego tetrahydrokannabinolu. Wiele czynników może wpłynąć na pojawienie się stresu u słoni. Jak tłumaczy doktor Agnieszka Czujkowska, weterynarz z warszawskiego ZOO, stres może wynikać z konfliktów w stadzie, pogody czy zmiany otoczenia. Chcielibyśmy sprawdzić, w jaki sposób olejki CBD, czyli ekstrakty z kwiatów konopi, działają na słonie. Jak większość ogrodów zoologicznych prowadzimy badania, monitorujemy poziom hormonów stresowych i z krwi, i z kału, i w ten sposób będziemy wiedzieli, czy na pewno podawanie tych substancji zniweluje stres u słoni, mówi Czujkowska. Chodzi o to, żeby znaleźć naturalną substancję, która pozwoli w sytuacjach stresowych troszeczkę ustabilizować sytuację. Czyli nie od razu leki – tego chcielibyśmy uniknąć – ale tutaj staramy się ten stres rozładowywać urozmaiceniami, czyli różnymi pokarmami, różnymi zabawkami, czy też treningiem. Do tego dołączylibyśmy olejki CBD. « powrót do artykułu
-
W warszawskim zoo urodziły się gepardziątka
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Dwudziestego drugiego kwietnia w Ogrodzie Zoologicznym w Warszawie przyszły na świat gepardziątka. Jak podkreśla Agnieszka Czujowska, trudno tak naprawdę rozpoznać płeć. Na 90 procent podejrzewamy, że to trzy dziewczyny i chłopak. Kocięta są potomstwem Wilmy i Freda. To drugi miot tej pary. Wilma nie okociła się, jak to się zazwyczaj dzieje, nocą w kotniku, ale w dzień na wybiegu. Jak powiedziała Czujkowska w wywiadzie udzielonym Radiu Kolor, na razie [kocięta] będą przebywać w środku pod troskliwą opieką matki i nie pojawią się szybko na wybiegu. Gepardziątka świetnie się rozwijają. Ponoć każde z nich waży już ok. 2 kg. Czeka je seria szczepień. « powrót do artykułu- 2 odpowiedzi
-
Przez 10 lat specjaliści z ogrodu zoologicznego Ocean Park w Hongkongu próbowali nakłonić dwie pandy wielkie, Ying Ying i Le Le, do zainteresowania się sobą i spłodzenia potomstwa. Wszelkie próby spaliły na panewce. Teraz, gdy ogród został zamknięty dla zwiedzających, w końcu się udało i zwierzęta zaczęły uprawiać seks. To niezwykle ekscytująca chwila. Naturalny seks jest znacznie lepszy niż sztuczna inseminacja, gdyż daje większe szanse na udane zapłodnienie, mówi dyrektor ogrodu, Michael Boos. Z powodu pandemii koronawirusa zamknięty jest od końca stycznia. Tymczasem sezon rozrodczy pand przypada na okres od marca do maja. Od końca marca Ying Ying spędza więcej czasu bawiąc się w wodzie, a Le Le zostawia ślady zapachowe i szuka zapachu Ying Ying, czytamy w oświadczeniu prasowym. Na razie jest zbyt wcześnie, by stwierdzić, czy doszło do zapłodnienia. Ale specjaliści ściśle monitorują zachowanie i zmiany ciała Ying Ying. Jeśli się udało, to oznaki ciąży, w tym zmiany poziomu hormonów i zmiany w zachowaniu będzie można obserwować już pod koniec czerwca. Zawsze jest jednak możliwość, że Ying Ying doświadczy ciąży urojonej, dodaje Boos. Jeśli Ying Ying urodzi młode, będzie to niezwykle ważne wydarzenie. Pandy wielkie są zagrożone. Na wolności żyje jedynie 1800 tych zwierząt. « powrót do artykułu