Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' niwolumab' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Połączenie inhibitora kinazy leku kabozantynib oraz używanego w immunoterapii niwolumabu powoduje, że część pacjentów z nowotworami wątroby, którzy nie mogli być leczeni operacyjnie, może zostać poddana zabiegowi chirurgicznemu. Takie wnioski płyną z badań przeprowadzonych w Johns Hopkins Kimmel Cancer Center, których wyniki zostały opublikowane na lamach Nature Cancer. We wspomnianych badaniach wzięło udział 15 pacjentów cierpiących na pierwotnego raka wątroby (raka wątrobowokomórkowego – HCC). Żaden z nich nie mógł być poddany leczeniu chirurgicznemu, jednak po łączonej terapii kabozantynibem i niwolumabem okazało się, że u 12 z tych osób można było z powodzeniem chirurgicznie usunąć nowotwór. U 5 z tych 12 osób po podaniu leków pozostało zaledwie 10% lub mniej guza. Rak wątrobowokomórkowy stanowi aż 90% pierwotnych raków wątroby i jest czwartym najbardziej śmiercionośnym nowotworem na świecie. W momencie diagnozy jedynie 30% tych nowotworów nadaje się do chirurgicznego usunięcia. Dzieje się tak albo dlatego, że wątroba jest już zbyt mocno uszkodzona, albo też z powodu rozpowszechnienia się nowotworu na tkanki, z których usunięcie jest zbyt trudne. Pacjenci, którzy zapisali się do naszych badań, byli uznawani według obecnych kryteriów za nieuleczalnie chorych. Dlatego też fakt, iż zaobserwowaliśmy tak dobrą reakcję na leczenie jest bardzo ekscytujący, gdyż wskazuje, że strategię taką można zastosować w przypadku ciężkich nieuleczalnych przypadków, mówi główny autor badań, profesor Won Jin Ho z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa. Wyniki badań sugerują też, że połączenie wspomnianych leków może zmienić odsetek nawrotów choroby po chirurgii. Nawet bowiem u tych pacjentów, którzy nadawali się do zabiegu chirurgicznego i zabiegi takie się udały, odsetek nawrotu choroby może wynosić 50% lub więcej. Okazało się bowiem, że u 5 pacjentów, których guzy znacząco się zmniejszyły i u których wykonano zabieg chirurgiczny, jak dotychczas nie doszło do wznowy choroby. A od czasu zabiegu minęły 230 dni. Z kolei u czterech z siedmiu pacjentów, których guzy nie zareagowały tak dobrze na leczenie kabozantynibem i niwolumabem, choroba zaczęła postępować pomiędzy 56. a 155. dniem od zakończenia leczenia. Oba leki już wcześniej były używane, razem i osobno, w terapii HCC. Jednak autorzy obecnych badań prowadzili je właśnie pod kątem sprawdzenia, czy terapia spowoduje, że większy odsetek pacjentów będzie nadawał się do przeprowadzenia leczenia chirurgicznego. W czasie prowadzonych badań naukowcy szczegółowo przyglądali się reakcji układu odpornościowego, badali mikrośrodowisko guza, wykonywali biopsje, by dokładnie wiedzieć, w jaki sposób guz reaguje na leczenie. Zastosowano m.in. obrazowanie metodą cytometrii masowej, co pozwoliło na jednoczesne obrazowanie różnych typów komórek i określenie interakcji pomiędzy nimi. « powrót do artykułu
-
- rak wątrobokomórkowy
- guz
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nawracający nowotwór pokonany połączeniem trzech leków
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Nowe połączenie trzech leków wspomagających układ odpornościowy jest nie tylko bezpieczne, ale zabija też większość komórek nowotworowych u 95% pacjentów z nawracającym chłoniakiem Hodgkina. Podczas rozpoczętego wczoraj dorocznego spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Hematologicznego poinformowano o wynikach badań przeprowadzonych na 19 mężczyznach i kobietach. Chorym podano zastrzyki z ipilimumabu (Yervoy), niwolumabu (Opdivo) i brentuximabu vendotin (Adcetris). Okazało się, że takie połączenie leków spowodowało u 18 pacjentów bezpieczne zmniejszenie się guzów i rozprzestrzeniania nowotworu przez kolejnych co najmniej 6 miesięcy, a u 16 z nich zaobserwowano całkowitą remisję choroby. Dziewięć miesięcy po terapii całkowita emisja, bez najmniejszych oznak nawrotu, występowała u 15 osób. Autorzy badań informują, że chorzy generalnie dobrze znieśli leczenie. Pojawiły się u nich dość łagodne skutki uboczne, takie jak wysypka, rozwolnienie i mdłości. Większość z nich zniknęła po zakończeniu leczenia. Badania były prowadzone przez zespół Catherine Diefenbach z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Nowojorskiego i znajdującego się tam Perlmutter Cancer Center. Eksperymentalnemu leczeniu poddano pacjentów, u których nie działała ani standardowa chemioterapia, ani przeszczep komórek macierzystych. Badania oparto na eksperymentach z poprzednich lat, kiedy to zauważono, że połączenie brentuximab vendotin i niwolumabu oraz brantuximab vendotin i ipilimumabu jest bezpieczne i efektywne. Doktor Diefenbach zauważa, że 30% chorych na chłoniaka Hodgkina nie reaguje na standardowe terapie. Choroba ta dotyka zwykle ludzi przed 40. rokiem życia. Jeśli jednak zostanie szybko wykryta, to w większości przypadku udaje się ją zwalczyć. Wyniki naszych badań są niezwykle obiecujące i potencjalnie wskazują na nową metodę leczenia, która znacząco zwiększa szanse pacjentów, u których chłoniak Hodgkina nawraca po wstępnej terapii, mówi Diefenbach. Naukowcy rozpoczęli już II fazę badań klinicznych, w której udział bierze większa grupa pacjentów. W jej ramach chorym podawane są kombinacje dwóch lub trzech wspomnianych środków, a uczeni określą, która strategia lepiej się sprawdza. Jak informuje doktor Diefenbach, brentuximab vendotin działa dzięki namierzeniu na powierzchni komórek chłoniaka Hodgkina proteiny CD30, a następnie dostarczenie do niej środka, który zabija komórkę. Niwolumab wyłącza punkt kontroli układu odpornościowego PD-1 w limfocytach T, dzięki czemu limfocyty mogą rozpoznać i zaatakować komórki nowotworowe. Z kolei ipilimumab działa podobnie jak niwolumab, ale na cel obiera sobie inny punkt kontroli, CTLA4. « powrót do artykułu-
- terapia
- brentuximab vendotin
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: