Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' mocz' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Wykrywanie raka szyjki macicy za pomocą badania moczu
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
W profilaktyce raka szyjki macicy badanie moczu może być tak samo skuteczne, jak cytologia. Studium przeprowadzone przez dr Emmę Crosbie z Uniwersytetu w Manchesterze pokazało, że badanie moczu wychwytuje wysokoonkogenne typy wirusa brodawczaka ludzkiego tak samo skutecznie, jak wymazy z szyjki macicy. Autorzy publikacji z pisma BMJ Open podkreślają, że badanie moczu pomoże zwiększyć liczbę kobiet objętych skryningiem. Naukowcy dodają, że badania moczu sprawdzą się też w krajach rozwijających się, gdzie rak szyjki macicy jest nawet 15-krotnie częstszy, a cytologie nie są praktycznie wykonywane. Jesteśmy podekscytowani wynikami, bo myślimy, że dzięki nim można zwiększyć wskaźnik uczestnictwa w zakresie skryningu raka szyjki macicy w kluczowej grupie demograficznej. Wiele młodszych kobiet unika państwowego programu przesiewowego, bo testy są dla nich niekomfortowe [...]. Crosbie dodaje, że choć kampanie społeczne przynoszą efekty, nie utrzymują się one zbyt długo i po jakimś czasie wskaźnik uczestnictwa spada do wyjściowych wartości. To oczywiste, że potrzebujemy trwalszych rozwiązań. Istnieje ok. 100 typów HPV. Niektóre są powiązane z rakiem szyjki macicy, inne m.in. z brodawkami płciowymi. Większość raków szyjki macicy jest wywoływana przez szczepy wysokiego ryzyka HPV-16 i HPV-18. W studium dr Crosbie wzięły udział 104 pacjentki z St Mary's Hospital w Manchesterze. Badano je za pomocą dwóch marek testów (firmy Roche i Abbott RT PCR). Okazało się, że u ok. 2/3 kobiet występował jakiś wysokoonkogenny typ wirusa brodawczaka; 1/3 miała HPV-16 lub HPV-18. U 18 kobiet wykryto zmiany przednowotworowe, które wymagały leczenia. Przy teście firmy Roche za pomocą badania moczu, próbek samodzielnie pobranych z pochwy i wymazów z szyjki wykryto 15 z nich. Za pomocą testu Abbott RT PCR na podstawie badania moczu wychwycono 15 z 18 przypadków, a z próbek pobranych samodzielnie z pochwy i z wymazów z szyjki 16/18. Mocz jest bardzo prosty do pobrania i większość szpitali w krajach rozwiniętych i rozwijających się ma dostęp do aparatury laboratoryjnej potrzebnej do badań. Miejmy nadzieję, że to nowy rozdział w naszej walce z rakiem szyjki macicy [...]. « powrót do artykułu -
Resztki moczu zdradzają proces udomowienia kóz i owiec
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Humanistyka
W ruinach starożytnej wsi w centralnej Turcji archeolodzy badają osady soli z moczu ludzi, kóz i owiec, by lepiej zrozumieć proces udomowienia zwierząt. Badania prowadzone są na stanowisku archeologicznym Aşıklı Höyük. Archeolodzy zwykle nie szukają soli z moczu, jednak suche środowisko centralnej Turcji pozwoliło im przypuszczać, że pod glinianym podłogami domostw mogły zachować się te specyficzne ślady bytności kóz. Nie zawiedli się. W każdej warstwie osadów w Aşıklı Höyük odkryli dużą ilość soli, dzięki której mogli zbadać, jak wielu ludzi i innych ssaków zamieszkiwało ten teren przez tysiąc lat istnienia wsi (8450 przed Chrystusem – 7450 p.Ch.). Okazało się, że przez pierwsze sto lat istnienia wsi, gdy mieszkańcy Anatolii dopiero porzucali wędrowny łowiecko-zbieracki tryb życia, wśród ludzi przebywało niewiele zwierząt. W danym momencie było ich zaledwie kilka. Jednak przez kolejnych 400 lat dochodzi do znacznego zwiększenia ich liczby. Stada rosną 10-krotnie do kilka wieków. W najmłodszej warstwie, której datowanie rozpoczyna się w 7900 roku przed naszą erą, zwierzęta zostały przeniesione na obrzeża wsi. W tym czasie liczba owiec i kóz była większa, niż liczba mieszkańców wioski, którą szacuje się na 500–1000 osób. Ta zmiana miejsca, w których trzymano zwierzęta, wskazuje, że ludzie stopniowo zmieniali swoją gospodarkę i przestali polegać na małej liczbie dzikich kozach i owcach, które udało im się schwytać, a zaczęli tworzyć duże stada, które rozmnażali i udomawiali. Powolne tempo zmian to, zdaniem naukowców, dowód na to, że cały proces udomowienia rozpoczął się przez przypadek. « powrót do artykułu -
Markery z moczu pozwalają wyprzedzić diagnostykę obrazową
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Zidentyfikowano markery z moczu, odróżniające pacjentów po totalnej endoprotezoplastyce stawu biodrowego, którzy doświadczą i nie doświadczą osteolizy, czyli niszczenia kości. Naukowcy wykorzystali dane z dobowej zbiórki moczu przed operacją i z dorocznych badań kontrolnych 26 pacjentów; u 16 rozwinęła się osteoliza, u 10 nie. Poziom pewnych markerów pozwolił autorom publikacji z Journal of Orthopaedic Research zidentyfikować osoby zagrożone osteolizą. Było to możliwe na długo przed uwidocznieniem objawów w badaniach obrazowych. W niektórych przypadkach udawało się to nawet 6 lat przed postawieniem diagnozy. Akademicy wyjaśniają, że o ile pojedyncze markery zapewniały jedynie umiarkowaną trafność, o tyle połączenie α-CTX, markera resorpcji kości, oraz IL-6, markera zapalnego, pozwalało z dużą trafnością różnicować pacjentów, u których ostatecznie rozwinęła się osteoliza okołoimplantowa (okołoprotezowa) i bez objawów tego procesu. Dr D. Rick Sumner z Centrum Medycznego Rush University dodaje, że poziom obu biomarkerów był w tych grupach inny już przed operacją. Stanowi to poparcie dla proponowanej przez innych badaczy hipotezy genetycznych czynników ryzyka odspojenia. « powrót do artykułu-
- osteoliza okołoimplantowa
- endoproteza biodra
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: