Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' demon' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Podczas wykopalisk w starożytnym Hadrianopolis w Paflagonii, którego ruiny znajdują się w pobliżu współczesnego Eskipazar w Turcji, archeolodzy trafili na wyjątkowy zabytek – amulet przedstawiający dosiadającego konia króla Salomona, który przebija demona włócznią. Stratygrafia pozwoliła datować zabytek na V wiek naszej ery. Hadrianopolis w Paflagonii, znane też jako Caesarea i  Proseilemmene, było zamieszkane od co najmniej I wieku p.n.e. do VIII wieku naszej ery. Miasto znane jest jako miejsce urodzenia świętych Alpiniusza Słupnika i Stylianosa z Paflagonii. Dotychczas w odkryto tam pozostałości kościołów, łaźni, struktur obronnych, teatru, willi, monumentalnych budynków oraz miejsc kultu. Doktor Ersin Çelikbaş z Wydziału Archeologii Uniwersytetu w Karabük zauważa, że w tym regionie nie znaleziono niczego podobnego do wspomnianego amuletu. Uwagę zwraca oczko umożliwiające zawieszenie go na szyi oraz inskrypcja. Na amulecie widnieje napis „Nasz Pan pokonał zło”. Doktor Çelikbaş wyjaśnia, że obecność amuletu w Hadrianopolis jest związana z wojskowym charakterem miasta. Już wcześniej znaleźliśmy dowody wskazujące, że stacjonowała tu jednostka kawalerii. Salomon jest znany też jako wódz armii. Sądzimy, że był też uznawany za patrona rzymskiej i bizantyjskiej kawalerii stacjonującej w Hadrianopolis. Salomon jest ważną postacią trzech religii objawionych z regionu: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Jest jednym z proroków w islamie. To wybitny, biblijny władca Izraela, symbol mądrości. W Biblii nie mamy żadnych odniesień do związków Salomona z demonami, jednak o ich istnieniu świadczy ustęp w „Dawnych dziejach Izraela" Józefa Flawiusza. Bóg obdarzył go również znajomością sztuki stosowanej przeciwko demonom w celu wspomagania i leczenia ludzi. Układał więc Salomon zaklęcia przynosząc ulgę w chorobach i zostawił po sobie formuły egzorcyzmów, za pomocą których ludzie opętani przez demony mogą je wygnać tak, że nigdy nie wrócą, pisze Flawiusz. Salomon jako pogromca demonów pojawia się w świecie żydowsko-hellenistycznym i postać ta jest popularyzowana przez chrześcijańskie teksty ze średniowiecza. W „Testamencie Salomona”, tekście, którego autorstwo przypisywano Salomonowi, a który został skompilowany w średniowieczu z greckich tekstów powstających od początku I wieku, czytamy, jak władca ten, za pomocą magicznego pierścienia podarowanego mu przez archanioła Michała, rządził demonami, kazał im wybudować świątynię czy zdradzić sobie inkantancje wypędzające demony i leczące choroby przez nie spowodowane. Wzorcem dla Salomona zabijającego demona mógł być grecki bohater Bellerofont, który dosiadając Pegaza zabił chimerę. W podobny sposób święty Jerzy zabił smoka. « powrót do artykułu
  2. Na glinianej tabliczce-tekście medycznym sprzed 2700 lat znajduje się niezauważony dotychczas rysunek przedstawiający demona, który powodował epilepsję. Troels Pank Arbøll, asyriolog z Uniwersytetu w Kopenhadze badał glinianą tabliczkę przechowywaną w zbiorach Vorderasiatisches Museum w Berlinie, gdy na odwrocie zauważył częściowo zniszczony rysunek. Po bliższej analizie stwierdził, że przedstawia on demona z rogami, ogonem i wężowym językiem, który zgodnie z inskrypcją był odpowiedzialny za epilepsję. Od dawna wiemy, że Asyryjczycy i Babilończycy sądzili, iż choroby są powodowane przez bogów, demony lub czary. Zadaniem uzdrowicieli było pozbycie się tych mocy nadprzyrodzonych i powodowanych przez nie objawów za pomocą leków, rytuałów lub wygłaszania odpowiednich formułek. Tutaj  po raz pierwszy możemy połączyć jeden z bardzo rzadko występujących rysunków demonów z konkretnym tekstem dotyczącym epilepsji, którą Asyryjczycy i Babilończycy nazywali Bennu, mówi Arbøll. Na tekstach medycznych lub zawierających magiczne formuły lecznicze bardzo rzadko znajdują się rysunki, a gdy już tam są, to zwykle przedstawiają one figurki używane podczas leczenia, a nie samego demona wywołującego chorobę. Tutaj widzimy zaś demona epilepsji takiego, jakim wyobrażał go sobie uzdrowiciel, dodaje uczony. W znanych nam tekstach epilepsja (Bennu) jest opisywana jako choroba powodująca drgawki, utratę przytomności lub zdrowia umysłowego, dowiadujemy się, że czasem chorzy beczeli jak kozy. Tabliczka zdradza nam znacznie więcej informacji. W tekście czytamy, że przynoszący epilepsję demon działa w imieniu boga księżyca Sina. Zatem Asyryjczycy i Babilończycy wierzyli, że istnieje związek pomiędzy księżycem, epilepsją a chorobą umysłową. W kolejnych tysiącleciach taki pogląd się rozpowszechnił, również w naszej części świata, co widzimy np. w angielskim wyrazie „lunacy”. Innymi słowy, pogląd na chorobę, jej diagnozowanie i leczenie w najwcześniejszych cywilizacjach miał znaczący wpływ na jej późniejsze postrzeganie, nawet do czasów współczesnych, stwierdza Arbøll. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...