W piątek po południu ok. 220 km od wybrzeży Tajlandii pracownicy platformy wiertniczej wyłowili z morza wycieńczonego psa.
Brązowy askal (askal to skrót od "Asong Kalye", czyli "uliczny pies") zaczął płynąć do wołających go ludzi. Uratowane zwierzę wypłukano z soli, napojono i nakarmiono.
Nie wiadomo, skąd pies wziął się tak daleko od brzegu. Niektórzy sugerują, że musiał wypaść z trawlera.
Pracownicy platformy nadali mu imię Boonrod, co oznacza "ocalony". Stosunkowo łatwo go było wypatrzeć między elementami konstrukcyjnymi platformy, gdyż w piątek morze było spokojne.
Gdy Boonrod dochodził do siebie, załoga poszukiwała przez radio jednostki wracającej na ląd. Pies został zabrany w niedzielę przez przepływający w pobliżu tankowiec. Ostatecznie trafił do praktyki weterynaryjnej na południu Tajlandii. « powrót do artykułu