Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' alkohol' .
Znaleziono 15 wyników
-
Zwierzęta spożywają alkohol częściej, niż nam się wydaje
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Spożycie alkoholu wśród zwierząt jest bardziej rozpowszechnione, niż sądzimy – uważają naukowcy w University of Exeter, University of Calgary i College of Central Florida. Przypominają oni, że etanol jest obecny niemal w każdym ekosystemie, należy więc przyjąć, że prawdopodobnie jest regularnie spożywany przez większość zwierząt odżywiających się owocami i nektarem. Swoje wnioski uczeni opublikowali na łamach pisma Trends in Ecology & Evolution. Niejednokrotnie słyszeliśmy doniesienia o zwierzętach, które upiły się sfermentowanymi owocami. Jednak poza tymi anegdotycznymi informacjami, nauka stoi na stanowisku, że zwierzęta – z wyjątkiem człowieka – rzadko spożywają alkohol. Autorzy wspomnianej pracy uważają, że pogląd ten wymaga rewizji. Musimy porzucić antropocentryczny punkt wiedzenia, zgodnie z którym etanolu używają ludzie. Substancja ta jest znacznie bardziej rozpowszechniona w środowisku, niż sądziliśmy, i większość zwierząt jedzących owoce jest wystawionych na działanie alkoholu, mówi doktor Kimberley Hockings z University of Exeter. Etanol powszechnie pojawił się na Ziemi około 100 milionów lat temu, gdy rośliny kwitnące zaczęły wytwarzać nektar i owoce zawierające cukier, które mogły zostać poddane fermentacji przez drożdże. Obecnie etanol jest z sposób naturalny obecny w niemal każdym ekosystemie, a jego stężenie jest wyższe na niższych szerokościach geograficznych i w wilgotnych tropikach. Tam też pojawia się on przez cały rok. W większości przypadków w wyniku naturalnej fermentacji w owocach stężenie alkoholu sięga 2%. Jednak na przykład w przejrzałych owocach palm w Panamie zanotowano stężenie sięgające 10,3%. Geny pozwalające na rozkładanie etanolu są starsze niż sam etanol. Mamy też dowody, że u ptaków i ssaków doszło do udoskonalenia możliwości trawienia etanolu już po jego pojawieniu się. Najbardziej efektywnie etanol jest metabolizowany przez naczelne i wiewióreczniki. Dlaczego właśnie u nich? Wyjaśnienie jest proste. Z ekologicznego punktu widzenia nie jest zbyt korzystnym chodzenie po drzewach w stanie upojenia alkoholowego. To przepis, by nie przekazać dalej genów, mówi Matthew Carrigan z College of Central Florida. Uczony dodaje, że w przypadku zwierząt mamy do czynienia z odmiennym mechanizmem niż u ludzi. Ludzie chcą się upić, a nie chcą przy tym dodatkowych kalorii. Zwierzęta poszukują kalorii, ale nie chcą się upijać. Nie jest jasne, czy zwierzęta spożywają etanol dla samego etanolu. Tutaj potrzeba dalszych badań, na przykład nad wpływem etanolu na fizjologię i ewolucję zwierząt. Jednak, jak zauważają naukowcy, spożycie etanolu może przynosić dzikim zwierzętom korzyści. Przede wszystkim zawiera on sporo kalorii, a jego silny zapach prowadzi zwierzęta do źródła pożywienia. Chociaż, jak uważają naukowcy, jest mało prawdopodobne, by zwierzęta wyczuwały sam etanol. Etanol może przynosić też korzyści zdrowotne. Muszki owocówki celowo składają jajka tam, gdzie jest etanol, gdyż chroni on je przed pasożytami. Zauważono też, że larwy owocówek zwiększają spożycie etanolu jeśli zostaną zarażone pasożytem. Kwestią otwartą pozostaje pytanie, czy po spożyciu etanolu zwierzęta również czują się przyjemnie, są odprężone, chętniej nawiązują kontakty społeczne. By to zbadać musimy sprawdzić, jaka jest fizjologiczna reakcja zwierząt na etanol, mówi Anna Bowland z Exeter. « powrót do artykułu -
Wszywka Łódź: Proces wszywania wszywki - krok po kroku
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Artykuły
1. Wprowadzenie do Zabiegu Wszywki Alkoholowej Zabieg wszywki alkoholowej, znany również jako implantacja esperalu, to innowacyjna metoda leczenia alkoholizmu, stosowana na całym świecie. Jest to jedna z opcji dla osób, które zmagają się z uzależnieniem od alkoholu i potrzebują wsparcia w zaprzestaniu picia. Proces ten polega na domięśniowym wszyciu tabletek zawierających substancję disulfiram, potocznie znaną jako Esperal. Celem tego zabiegu jest stworzenie fizycznego bariery przed spożywaniem alkoholu, ponieważ disulfiram wchodzi w reakcję z alkoholem, powodując nieprzyjemne objawy. W artykule przedstawione zostaną kluczowe informacje na temat zabiegu, w tym: procedura, kwalifikacja, koszty, pooperacyjne wytyczne oraz porównanie z innymi dostępnymi metodami leczenia. Czytelnik znajdzie tu pełne i zrozumiałe wyjaśnienie, jak działa wszywka alkoholowa. 2. Działanie Esperalu (Disulfiramu) Esperal, czyli disulfiram, to lek stosowany w leczeniu alkoholizmu. Działa poprzez blokowanie enzymu odpowiedzialnego za metabolizm alkoholu, co prowadzi do gromadzenia się w organizmie aldehydu octowego - substancji powodującej wiele nieprzyjemnych objawów. Reakcja disulfiramu z alkoholem objawia się między innymi bólem głowy, nudnościami, wymiotami i kołataniem serca. Objawy te mają na celu zniechęcenie pacjenta do spożywania alkoholu, tworząc warunkowany odruch odrażający. Stosowanie Esperalu w formie implantacji ma na celu zapewnienie długotrwałego działania leku, bez możliwości zapomnienia o przyjęciu dawki. Działa to jako ciągłe przypomnienie i wsparcie dla pacjenta w procesie wyzdrowienia. Więcej na Wszywka Łódź https://esperallodz.com. 3. Procedura Implantacji Esperalu Procedura implantacji Esperalu odbywa się zwykle w gabinecie lekarskim i jest wykonywana przez chirurga ze specjalizacją. Pacjentowi podawane jest znieczulenie miejscowe, aby nie odczuwał bólu podczas zabiegu. Następnie lekarz wykonuje niewielkie nacięcie w okolicy pośladka i przechodzi do procedury wszycia tabletek z substancją disulfiram. Ilość wszytych tabletek jest dostosowywana indywidualnie, w zależności od stanu pacjenta i potrzeb terapeutycznych. Cała procedura trwa stosunkowo krótko i jest mało inwazyjna. Pacjent może wrócić do domu tego samego dnia, z instrukcjami dotyczącymi pielęgnacji rany. To nowoczesne i skuteczne podejście do leczenia alkoholizmu cieszy się rosnącym zainteresowaniem. 4. Kwalifikacja do Zabiegu Kwalifikacja do zabiegu wszywki alkoholowej jest kluczowym elementem procesu leczenia. Lekarz musi ocenić stan zdrowia pacjenta, historię uzależnienia oraz gotowość do zaprzestania spożywania alkoholu. Wśród wymagań dla pacjenta kluczowa jest trzeźwość podczas wizyty. Zabieg nie może być wykonany, jeśli pacjent jest pod wpływem alkoholu, a także może być odroczony, jeśli istnieją inne powody medyczne. Konsultacja z lekarzem specjalistą to również okazja, aby zadać pytania i wyrazić wszelkie obawy dotyczące zabiegu. Wszystko to ma na celu zapewnienie, że wszywka alkoholowa jest odpowiednim wyborem dla konkretnego pacjenta. 5. Czas Działania i Ilość Tabletek Jedna z kluczowych zalet implantacji esperalu jest jej długotrwałość. Lek działa od 8 do 12 miesięcy, co daje pacjentowi czas na zbudowanie zdrowych nawyków i wsparcie w utrzymaniu trzeźwości. Ilość wszytych tabletek jest indywidualnie dostosowywana do potrzeb pacjenta. Lekarz bierze pod uwagę obecny stan pacjenta, historię uzależnienia i inne czynniki, aby zapewnić odpowiednią dawkę. Ta indywidualna dostosowanie pozwala na precyzyjne dostosowanie terapii do każdego pacjenta. Jest to ważne, aby leczenie było skuteczne i nie powodowało niepotrzebnych skutków ubocznych. 6. Koszty i Refundacja Koszty zabiegu wszywki alkoholowej mogą się różnić w zależności od placówki i regionu. Generalnie koszt waha się w okolicach kilkuset złotych, co może być jednym z czynników do rozważenia przy wyborze tej opcji leczenia. Ważne jest również, że zabieg nie jest refundowany przez NFZ (Narodowy Fundusz Zdrowia). Oznacza to, że pacjenci muszą pokryć koszty zabiegu samodzielnie, co może wpłynąć na dostępność tej opcji dla niektórych osób. Niektóre kliniki oferują różne opcje płatności lub rabaty, co może pomóc w dostosowaniu kosztów do budżetu pacjenta. Porównanie różnych opcji i rozmowa z lekarzem może pomóc w znalezieniu najlepszego rozwiązania. 7. Po Zabiegu Po zabiegu wszywki alkoholowej, pacjent może wrócić do domu tego samego dnia. Nie ma wymogu dodatkowych wizyt kontrolnych, co sprawia, że jest to wygodna opcja dla wielu osób. Jednak pielęgnacja rany jest kluczowa po zabiegu. Pacjent otrzyma szczegółowe instrukcje dotyczące tego, jak dbać o miejsce nacięcia, aby zapobiec infekcji i zapewnić prawidłowe gojenie się. Jest to również czas na refleksję i wsparcie w procesie wyzdrowienia. Wsparcie rodziny, przyjaciół i profesjonalistów może być kluczowe w utrzymaniu trzeźwości i skutecznym wykorzystaniu wsparcia, jakie daje implantacja esperalu. 8. Potencjalne Skutki Uboczne i Przeciwwskazania Jak każda procedura medyczna, implantacja esperalu może wiązać się z pewnymi skutkami ubocznymi i przeciwwskazaniami. Skutki uboczne mogą obejmować miejscowe podrażnienie, infekcję lub reakcje alergiczne. Ponadto, zabieg może nie być odpowiedni dla wszystkich pacjentów. Osoby z pewnymi schorzeniami zdrowotnymi, takimi jak poważne problemy z wątrobą, mogą nie kwalifikować się do tego typu terapii. Dlatego tak ważna jest dokładna konsultacja z lekarzem specjalistą. Odpowiednia ocena stanu zdrowia, historii medycznej i innych czynników może pomóc w zapewnieniu, że wszywka alkoholowa jest odpowiednim wyborem dla pacjenta. 9. Porównanie z Innymi Metodami Leczenia Alkoholizmu Implantacja esperalu to tylko jedna z wielu dostępnych opcji leczenia alkoholizmu. Inne opcje mogą obejmować terapię behawioralną, grupy wsparcia, leczenie stacjonarne czy inne leki wspierające proces wyzdrowienia. Wybór najlepszej metody zależy od indywidualnych potrzeb pacjenta, dostępności usług, kosztów i preferencji. Implantacja esperalu może być częścią zintegrowanego planu leczenia, który uwzględnia różne aspekty uzależnienia. Rozważenie różnych opcji i rozmowa z profesjonalistami w dziedzinie uzależnień może pomóc w znalezieniu najbardziej odpowiedniego planu leczenia, który będzie działał dla konkretnego pacjenta. 10. Podsumowanie i Rekomendacje Zabieg wszywki alkoholowej, znany również jako implantacja esperalu, to potężne narzędzie w walce z alkoholizmem. Poprzez zniechęcanie do spożywania alkoholu, wsparcie jest zapewnione przez cały rok. To jednak tylko jeden z wielu dostępnych środków i może nie być odpowiedni dla wszystkich. Indywidualna konsultacja z lekarzem specjalistą, ocena stanu zdrowia i zrozumienie opcji są kluczowe, aby znaleźć najlepszy sposób na wyzdrowienie. Uzależnienie od alkoholu to skomplikowany problem, który wymaga zindywidualizowanego podejścia. Implantacja esperalu może być cennym narzędziem w procesie leczenia, ale jak każda terapia, musi być stosowana z odpowiednią rozwagą i w ramach kompleksowego planu leczenia. W ten sposób kończy się analiza i omówienie wszywki alkoholowej jako metody leczenia alkoholizmu. Jest to nowoczesny i innowacyjny sposób wsparcia dla wielu pacjentów, choć jak z każdym medycznym narzędziem, musi być stosowany odpowiednio i z rozwagą. « powrót do artykułu -
Utrzymanie abstynencji sprawia uzależnionym osobom nie lada problem. Tymczasem zachowanie trzeźwości jest jednym z najważniejszych celów terapii alkoholowej. Jednym z rozwiązań, które ułatwiają choremu pierwsze kroku ku zdrowiu, jest zabieg zaszycia alkoholowego. Umiejętnie zastosowana wszywka alkoholowa pomaga utrzymać abstynencję nawet przez 10 kolejnych miesięcy. Co warto wiedzieć o wszywce alkoholowej? U kogo sprawdza się to rozwiązanie? Odpowiedzi na te pytania znajdziesz w poniższym artykule! Czym jest wszywka alkoholowa i jak działa? Wszywka alkoholowa to jałowe tabletki przeznaczone do umieszczenia pod skórą. Uwalniają one stopniowo, przez kilka kolejnych miesięcy, substancję aktywną do krwiobiegu. W przypadku wszywki alkoholowej związkiem odpowiedzialnym za działanie jest disulfiram, potocznie nazywany także esperalem. Disulfiram jest związkiem, który hamuje kluczowy etap metabolizmu alkoholu ‒ rozkład aldehydu octowego przez dehydrogenazę aldehydową. Zahamowanie tego etapu sprawia, że spożycie nawet niewielkiej dawki alkoholu, zawartej w słodyczach czy płynie do płukania jamy ustnej, prowadzi do gwałtownego wzrostu stężenia toksycznego aldehydu octowego. U zaszytych alkoholików prowadzi to do pojawienia się nieprzyjemnych objawów zatrucia, takich jak: zaczerwienienie twarzy; nadmierna potliwość; uderzenia gorąca; spadek ciśnienia tętniczego; wzrost tętna; kołatanie serca. Czy zaszycie alkoholowe leczy uzależnienie od alkoholu? Mogłoby się wydawać, że zaszycie alkoholowe jest idealnym lekiem na alkoholizm. W końcu rozwiązanie to zmusza chorego do całkowitego zachowania abstynencji przez kilka miesięcy. Niestety, należy podkreślić, że zaszycie alkoholowe nie leczy przyczyn alkoholizmu, a chorzy, u których ustała aktywność wszywki, nierzadko wracają do swojego nałogu. Specjaliści od wielu lat podkreślają, że zaszycie alkoholowe nie powinno być stosowane jako samodzielna metoda leczenia alkoholizmu. Kiedy zatem warto sięgnąć po to rozwiązanie? Wszywka alkoholowa stosowana jest obecnie jako metoda pomocnicza, stosowana równolegle do terapii alkoholowej. Jej działanie jest pożądane szczególnie na początkowym etapie psychoterapii, gdy chory nie potrafi jeszcze samodzielnie utrzymać abstynencji. Zaszycie alkoholowe w Warszawie ‒ wybierz profesjonalistów! Zaszycie alkoholowe to niewielki zabieg chirurgiczny. Niestety, jak w trakcie każdego zabiegu, także tutaj istnieje ryzyko groźnych powikłań, takich jak zakażenie groźnymi drobnoustrojami. To właśnie dlatego zabieg zaszycia alkoholowego powinien być wykonywany jedynie przez doświadczonego chirurga. Szukasz skutecznego i bezpiecznego zaszycia alkoholowego w Warszawie? Znajdziesz je w ofercie KacDoktora! To firma z wieloletnim doświadczeniem nie tylko w zabiegach wszywaniu Esperalu, ale także wykonywaniu detoksu alkoholowego. Pracujący tam specjaliści to doświadczeni lekarze i ratownicy medyczni, którzy stawiają komfort i zdrowie pacjenta na pierwszym miejscu. Warto podkreślić, że cały zabieg przeprowadzany jest w miejscowym znieczuleniu, dlatego pacjenci nie czują bólu czy dyskomfortu. Dzięki zastosowaniu rozpuszczalnych szwów chirurgicznych pacjent nie musi zgłaszać się na kolejną wizytę, a użycie profilaktycznej antybiotykoterapii zmniejsza ryzyko zakażenia do minimum. Z usług KacDoktora można skorzystać w nowoczesnym gabinecie zlokalizowanym w centrum Warszawy. Wystarczy wcześniej zadzwonić, aby umówić dogodny termin zabiegu. Nie chcesz, by nałóg kierował Twoim życiem? Zdecyduj się na zaszycie alkoholowe i zachowaj trzeźwość nawet przez rok! « powrót do artykułu
-
Alkohol należy do grona substancji odurzających, od których działania człowiek może się uzależnić w stosunkowo szybki i łatwy sposób. Długotrwałe spożywanie etanolu prowadzi do wystąpienia szeregu zaburzeń metabolicznych i biochemicznych w całym ustroju człowieka. Stężenie toksyn w krwiobiegu przyczynia się do uszkodzeń wątroby, nerek, żołądka, serca, a nawet mózgu. Niektóre z tych zmian mogą okazać się odwracalne, jednak by przywrócić równowagę organizmu, konieczne jest przerwanie ciągu alkoholowego i rozpoczęcie terapii. Z tego względu walkę z chorobą alkoholową warto rozpocząć od skutecznych i sprawdzonych metod. Jedną z nich jest właśnie Esperal. Mianem tym określa się jałowe tabletki, które lekarz umieszcza w obszarze podpowięziowym mięśnia pośladkowego wewnątrz organizmu pacjenta. Substancja czynna leku – disulfiram – uwalnia się do jego ustroju, czuwając nad abstynencją. Nałogowiec podczas terapii Esperalem nie spożywa alkoholu, obawiając się patologicznej reakcji organizmu na połączenie leku i etanolu. Ten strach stanowi dla niego motywację zewnętrzną, wspierającą go w walce z nałogiem. Odpowiednio dobrana terapia pozwala zwiększyć chęć pacjenta do kontynuowania leczenia już po odstawieniu ciągu alkoholowego. By do wnętrza organizmu chorego można było wszyć Esperal, konieczne jest zachowanie przynajmniej 24-godzinnej wstrzemięźliwości od alkoholu etylowego. Kto i kiedy może się „zaszyć”? Esperal można stosować na każdym etapie leczenia uzależnienia, po uprzednim przerwaniu ciągu alkoholowego. Zwykle zaleca się zatem terapię awersyjną po detoksykacji, która umożliwia bezpieczne odstawienie substancji odurzającej pod okiem specjalistów. Z zabiegu „zaszycia” najczęściej korzystają uzależnieni, zmagający się z zaawansowanymi stadiami rozwoju swojej choroby (krytyczną i przewlekłą). By móc rozpocząć procedurę medyczną, dla lekarza niezbędna jest zgoda pacjenta na wykonanie zabiegu. „Zaszycie” możliwe jest do przeprowadzenia jedynie u tych pacjentów, którzy świadomie zgadzają się na umieszczenie w ich organizmie Esperalu. Terapię tę zaleca się ponadto tym chorym, którzy wyrażają chęć stosowania się do wskazówek specjalistów. Dzięki wszywce alkoholowej pacjent zaczyna kojarzyć określone zachowanie z jego nieprzyjemnymi konsekwencjami. Dotychczas postrzegał spożywanie alkoholu jako przyjemność i sposób na odprężenie. Po „zaszyciu” strach przed bólem i dolegliwościami jest silniejszy niż chęć sięgnięcia po kieliszek. Wszywkę zaleca się wszywać tym pacjentom, u których istnieje konieczność wsparcia motywacji do dalszej walki z nałogiem. Jakie są wskazania do rozpoczęcia terapii? Wskazaniem do rozpoczęcia terapii z użyciem Esperalu jest najczęściej chęć pacjenta do wzmocnienia efektów dotychczasowego leczenia lub rozpoczęcie walki z nałogiem po przerwaniu ciągu alkoholowego. Wszywkę alkoholową implementuje się wyłącznie u osób cierpiących z powodu uzależnienia od alkoholu. Stosowany jest jako metoda wspomagająca leczenie alkoholizmu. Sama substancja lecznicza nie uzdrowi nałogowca, ale wpływa na zwiększenie jego chęci do utrzymania długotrwałej abstynencji. Substancją czynną leku jest disulfiram, który niekorzystnie wpływa na prawidłowy przebieg procesu trawienia etanolu. Zaburza wydzielanie dehydrogenazy aldehydowej, czyli enzymu obecnego w ludzkiej wątrobie. W fizjologicznych warunkach to właśnie dehydrogenaza aldehydowa umożliwia przekształcenie etanolu w nieszkodliwy kwas octowy. Gdy enzymu brakuje, w krwiobiegu nałogowca kumuluje się szkodliwy aldehyd octowy, wywołujący objawy reakcji disulfiramowej. Są one odczuwalne wyłącznie dla tych chorych, którzy wbrew zaleceniom lekarskim decydują się na podjęcie próby przepicia wszywki alkoholowej. Dla trzeźwych nałogowców wszywka pozostaje całkowicie obojętna. Reakcja disulfiramowa Po połączeniu Esperalu z alkoholem etylowym w organizmie nałogowca dochodzi do gwałtownych reakcji metabolicznych. W konsekwencji odczuwa je on jako objawy reakcji disulfiramowej. Jest to zatrucie aldehydem octowym, które powoduje takie dolegliwości jak: bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, przyspieszone bicie serca, wahania wartości ciśnienia tętniczego krwi, bezsenność. Objawy te narastają w czasie i mogą utrzymywać się przez kilka-kilkanaście godzin. Mogą więc być zagrożeniem dla zdrowia chorego. Zdarza się, że wraz z upływem czasu przekształcają się w skrajnie niebezpieczny udar mózgu, zawał mięśnia sercowego, utratę przytomności, a nawet nagłe zatrzymanie krążenia. Próby przepicia wszywki alkoholowej mogą zatem zakończyć się znacznym pogorszeniem stanu zdrowia nałogowca, zwłaszcza jeżeli nie znajduje się on pod opieką specjalistów i nie stosuje się do zaleceń terapeutycznych. Esperal a przeciwwskazania W celu weryfikacji wskazań do wykonania zabiegu i eliminacji ewentualnych przeciwwskazań każde wszycie wszywki poprzedza się dokładną diagnostyką stanu zdrowia pacjenta. Podczas konsultacji lekarskiej specjalista przeprowadza z chorym wywiad medyczny. Na podstawie uzyskanych informacji może określić jego potrzeby i ustalić optymalną dla niego dawkę substancji leczniczej. Mimo że zabieg jest mało inwazyjny, nie każda osoba może zostać do niego zakwalifikowana. Bezwzględnie nie przeprowadza się „zaszycia” u osób pozostających pod wpływem substancji odurzającej lub będących po spożyciu alkoholu. Przed zabiegiem konieczne jest zachowanie przynajmniej dobowej abstynencji. Jeżeli pacjent zmaga się z zaburzeniami psychicznymi, schorzeniami krążenia, nerek, wątroby, gruźlicą, astmą oskrzelową czy cukrzycą, również nie zaleca się mu wszycia wszywki alkoholowej. Do zabiegu nie kwalifikują się osoby w wieku podeszłym, kobiety w ciąży i podczas laktacji. Esperal – jak wygląda zabieg? Osobom zainteresowanym metodą wspierającą leczenie alkoholizmu, jaką jest Esperal, proponujemy opiekę specjalistów w Centrum Medycznym Galmedic. Konsultację i zabieg przeprowadza tam doświadczony chirurg. Przed zabiegiem oczyszcza i znieczula skórę chorego. Następnie przystępuje do wykonania niewielkiego nacięcia tuż nad jego pośladkiem. W kieszonce w obszarze podpowięziowym umieszcza odpowiednią dawkę leku – najczęściej kilka tabletek. Stopniowo rozpuszczają się one wewnątrz organizmu chorego pacjenta i uwalniane są do ustroju. Lek działa od 8 do 10 miesięcy, a czasami nawet dłużej. Wszycie wszywki alkoholowej odbywa się metodą chirurgiczną. Lekarz posługuje się podczas zabiegu skalpelem, co wiąże się z koniecznością przerwania skóry pacjenta. Na jej powierzchni powstaje zatem niewielka rana. Po zakończonym „zaszyciu” lekarz zszywa ją, zbliżając do siebie jej brzegi i łącząc je dzięki niciom chirurgicznym. Na szwy zakłada następnie jałowy opatrunek. W dniu zabiegu pacjent opuszcza placówkę. Cała procedura chirurgiczna trwa zwykle kilkadziesiąt minut i nie wymaga hospitalizacji. « powrót do artykułu
-
Zalegalizowanie rekreacyjnej marihuany może mieć wpływ na używanie innych substancji oraz zażywanie innych substancji w połączeniu z marihuaną. Dlatego też naukowcy z University of Washington postanowili sprawdzić, czy i jak legalizacja marihuany w stanie Waszyngton wpłynęła na używanie alkoholu, nikotyny i środków przeciwbólowych wśród młodych dorosłych oraz czy i jakie zmiany zaszły w trendach używania tych substancji wraz z marihuaną. Wielu przeciwników legalizacji niemedycznej marihuany wskazywało, że może być ona substancją przecierającą drogę do używania innych szkodliwych substancji. Argumentowali, że po zalegalizowaniu marihuany młodzi ludzie, którzy nie sięgnęliby po nią, gdyby nie była legalna, zaczną też eksperymentować z innymi narkotykami. Rekreacyjne użycie marihuany zostało zalegalizowane w stanie Waszyngton w 2012 roku. Naukowcy przeanalizowali dane pochodzące badań sondażowych z lat 2014–2019. Badaniami tymi objęto łącznie 12 500 osób, które były podzielone na dwie grupy wiekowe: 18–20 lat i 21–25 lat. Co istotne, stan Waszyngton zalegalizował rekreacyjną marihuanę jedynie dla osób, które ukończyły 21. rok życia. To również granica wieku, która pozwala legalnie kupić alkohol. Z artykułu opublikowanego na łamach Journal of Adolscent Health wynika, że po zalegalizowaniu marihuany badane grupy spożywały mniej alkoholu i miało w nich miejsce mniej epizodów poważnego upijania się, niż w analogicznych grupach przed legalizacją marihuany. Zmniejszyło się też spożycie leków przeciwbólowych oraz produktów zawierających nikotynę, z wyjątkiem e-papierosów. Naukowcy byli zaskoczeni wzrostem użycia e-papierosów, ale doszli do wniosku, że nie miał on związku z legalizacją marihuany, ale w tym przypadku wystąpił efekt nowości i mody, gdyż e-papierosy zdobyły popularność w całym kraju. Trend wzrostowy nie był w ich przypadku spowodowany dostępnością do legalnej marihuany. Autorzy badań nie byli w stanie stwierdzić czy podobne zjawiska zaszły odnośnie używania marihuany równocześnie z innymi substancjami. Ta kwestia wymaga dalszych badań. « powrót do artykułu
-
Picie niewielkich ilości wina do obiadu może zmniejszać ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2., informują badacze z Tulane University School of Public Health and Tropical Medicine. Autorzy badań oparli się na danych dotyczących 312 400 osób zgromadzonych w UK Biobank. Osoby te same poinformowały, że regularnie piją alkohol. Ich losy były śledzone przez 11 lat. W tym czasie cukrzyca typu 2. pojawiła się u 8600 badanych. Na podstawie analizy danych badacze zauważyli, że u osób pijących alkohol do posiłku ryzyko rozwoju cukrzycy typu 2. było o 14% niższe niż u osób pijących alkohol poza posiłkami. Potencjalny związek pomiędzy konsumpcją alkoholu a rozwojem cukrzycy był wyraźnie widoczny wyłącznie u osób, które spożywały umiarkowane ilości alkoholu do posiłku. Dodatkowo związek ten był najbardziej oczywisty u osób pijących wino, a nie inne rodzaje alkoholi. Kolejnym ważnym spostrzeżeniem jest stwierdzenie, że różne rodzaje alkoholu mają różny związek z ryzykiem rozwoju cukrzycy typu 2. O ile większa ilość wina wiązała się z mniejszym ryzykiem, to większa ilość piwa lub mocnych alkoholi wiązała się z wyższym ryzykiem rozwoju cukrzycy. Wpływ konsumpcji alkoholu na zdrowie jest jak miecz obosieczny. Może on ciąć w dwóch kierunkach – pomocnym lub szkodliwym – w zależności od tego, jak jest konsumowany. Wcześniejsze badania skupiały się na ilości konsumowanego alkoholu i dawały różne wyniki. Bardzo mało badań skupia się na innych detalach picia alkoholu, takich jak moment jego spożywania, mówi doktor Hao Ma. Warto tutaj wiedzieć, że jako umiarkowane picie definiuje się spożywanie do kieliszka wina (ok. 150 ml) w przypadku kobiet i do 2 kieliszków wina (ok. 300 ml) w przypadku mężczyzn. W przeliczeniu na czysty alkohol mamy więc 14 gramów w przypadku kobiet i do 28 gramów przypadku mężczyzn. Badania kliniczne również wykazały, że alkohol może mieć korzystny wpływ na różne elementy zdrowia, w tym na metabolizm glukozy. Nie jest jednak jasne, czy ulepszenie metabolizmu glukozy wpływa na zmniejszenie ryzyka rozwoju cukrzycy typu 2. Podczas naszych badań poszukiwaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy na związek pomiędzy alkoholem a cukrzycą typu 2. wpływ mieć może spożywanie alkoholu wraz z pożywieniem. « powrót do artykułu
-
We Florencji ponownie zaczęto wykorzystywać „winne okienka”, niewielkie otwory w ścianach, przez które można było kupić wino. Obecnie ofertę rozszerzono też na lody i inne drobne przekąski. „Winne okienka” powróciły do łask po kilku wiekach zapomnienia, a wszystko dzięki epidemii koronawirusa. Dzieje okienek sięgają roku 1559, kiedy to książę Florencji Cosimo I zezwolił właścicielom winnic na sprzedaż wina bezpośrednio klientom, z pominięciem pośredników i karczm. Bogaci właściciele winnic, nie chcąc wpuszczać ludzi z ulicy do swoich pałaców, wybili w ich ścianach niewielkie okienka, z których prowadzili sprzedaż. Okienka były zamykane drewnianymi drzwiczkami. W godzinach pracy „winnych okienek” każdy mógł do nich zapukać, służący otwierał okienko, brał od klienta butelkę, którą wypełniał winem, i inkasował opłatę. Już kilkadziesiąt lat później, w latach 30. XVII wieku „winne okienka” przydały się podczas epidemii dżumy. Można było sprzedawać wino bez kontaktu z klientem. Zastosowano też wówczas dodatkowe środki ostrożności. Monety trafiały do metalowego pojemnika, gdzie były obmywane octem. Zrezygnowano też z pobierania butelek na wymianę, a ci klienci, którzy upierali się, by napełniano ich własne butelki, byli obsługiwani przez metalową rurę, którą lano wino. Z czasem „winne okienka” utraciły swoje funkcje. W czasie powodzi wlewała się przez nie woda, rodziny zmieniały miejsce zamieszkania, a ich następcy nie potrzebowali okienek, prowadzono remonty budynków, w czasie których okienka zamurowywano. Do dzisiaj we Florencji przetrwało ponad 150 „winnych okienek”. Teraz część z nich znowu jest używana zgodnie ze swoim przeznaczeniem. « powrót do artykułu
-
Kobieta, która wydala alkohol, mimo że go nie piła, jest pierwszą osobą, u której zdiagnozowano „zespół fermentacji w układzie moczowym” (urinary auto-brewery syndrome). Schorzenie wywołane jest przez drożdże obecne w pęcherzu moczowym, które przetwarzają cukry z moczu na alkohol. Kobieta, w wieku 61 lat, cierpi na cukrzycę i marskość wątroby. Skierowano ją na przeszczep. Jednak,jako że kolejne testy wykazywały obecność alkoholu w moczu, została skreślona z listy oczekujących i skierowana na terapię uzależnień, mimo że zaprzeczała, by piła alkohol. W szpitalu w Pittsburghu, gdzie miała przejść terapię, ponownie znaleziono alkohol w moczu, ale gdy przeprowadzono badania krwi okazało się, że nie ma w niej alkoholu. Zaskoczeni lekarze poprosili patologa Kenichiego Tamamę z University of Pittsburgh Medical Center Presbyterian Hospital o przyjrzenie się sprawie. Tamama przeprowadził kilka testów i odkrył, że w moczu kobiety znajdują się drożdże. To akurat nic niezwykłego. Jednak, jako że kobieta nie kontrolowała zbyt dobrze swojej cukrzycy, naukowiec zaczął się zastanawiać, czy drożdże nie zamieniają w jej organizmie cukru w alkohol. Tamama pobrał kolejne próbki moczu i podzielił je na zawierające drożdże oraz takie, gdzie drożdży niemal nie było. Do niektórych próbek dodał związki blokujące fermentację i wszystko zostawił na noc w laboratorium. Jeszcze przed rozpoczęciem inkubacji stwierdziliśmy, że próbki czuć alkoholem. Po nocy zapach alkoholu się zintensyfikował, opowiada Tamama. Okazało się, że w próbkach z dużą zawartością drożdży poziom alkoholu wzrósł z 40 do 800 miligramów na decylitr. To ekstremalna ilość. Tymczasem w próbkach, gdzie było mało drożdży lub gdzie dodano środek hamujący fermentację, nie stwierdzono takiego wzrostu zawartości alkoholu. Opisany przypadek jest odmienny od zespołu fermentacji jelitowej, gdy drożdże w przewodzie pokarmowym wytwarzały alkohol, który był następnie wchłaniany do krwioobiegu. Tamama i jego zespół nazwali schorzenie kobiety „zespół fermentacji w układzie moczowym”. Jako, że alkohol nie trafia do jej krwi, nie odczuwa ona jego skutków. Pacjentkę próbowano wyleczyć środkami przeciwgrzybicznymi, ale to się nie udało. Tamama mówi, że nie ma to znaczenia, gdyż schorzenie nie wpływa negatywnie na jej zdrowie. « powrót do artykułu
- 1 odpowiedź
-
- drożdże
- zespół fermentacji układu moczowego
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W emaliowanych napisach/zdobieniach z butelek wina, piwa i mocniejszych alkoholi występują potencjalnie szkodliwe stężenia toksycznych pierwiastków - ołowiu i kadmu. Naukowcy z Uniwersytetu w Plymouth badali szkło i zdobienia/napisy na różnych przezroczystych i kolorowych butelkach. Wykazali, że kadm, ołów i chrom występują w szkle, ale ich stężenia nie stanowią zagrożenia dla zdrowia czy środowiska. Inaczej było w przypadku emalii. Tutaj poziomy kadmu w butelkach win, piw i mocniejszych alkoholi sięgały 20.000 ppm (ang. parts per million, części na milion), a ołowiu w zdobieniach różnych butelek win nawet 80.000 ppm; dla porównania, norma dot. ołowiu w farbach konsumenckich wynosi 90 ppm. Brytyjczycy wykazali także, że pierwiastki te mogą "wyciekać" z emaliowanych zdobień. Naukowcy przeprowadzili symulację opadów na wysypisku i w przypadku kilku fragmentów maksymalne stężenia wyciekających Pb i Cd wykraczały poza normy ujęte w amerykańskim Model Toxins in Packaging Legislation. Z tego powodu można je było uznać za niebezpieczne. Zawsze sporym zaskoczeniem jest zobaczyć wysokie stężenia toksycznych pierwiastków w produktach codziennego użytku. To kolejny przykład tego zjawiska i następny dowód, że szkodliwe pierwiastki są niepotrzebnie wykorzystywane w sytuacjach, gdy istnieją [bezpieczniejsze] alternatywy. Powodem do zmartwień jest możliwość przedostawania się tych pierwiastków do innych obiektów podczas składowania na wysypisku czy recyklingu - podkreśla dr Andrew Turner. Butelki wina, piwa i mocniejszych alkoholi kupiono między wrześniem 2017 a sierpniem 2018 r. Pojemność butelek wynosiła od 50 do 750 ml. Butelki były przezroczyste, szronione i brązowe. Uwzględniono też modele ze szkła barwionego zawierające UVAG (ang. ultraviolet-absorbing green, UVAG). Na niektórych znajdowały się jedno- albo wielokolorowe emaliowane obrazy, wzory, logo, tekst czy kody kreskowe. Za pomocą spektrometrii fluorescencji rentgenowskiej zbadano 89 butelek/fragmentów butelek. W 76 wykryto niskie poziomy ołowiu; 55 zawierało kadm. Chrom wykryto we wszystkich butelkach zielonych i UVAG i tylko w 40% butelek brązowych. Nie było go w butelkach przezroczystych. Emalia 12 z 24 testowanych zdobionych butelek bazowała w całości bądź częściowo na związkach ołowiu i/lub kadmu. « powrót do artykułu
-
Szeroko znany jest związek pomiędzy paleniem papierosów a chorobami nowotworowymi. Jednak znacznie mniej znany jest związek pomiędzy umiarkowaną konsumpcją alkoholu a ryzykiem wystąpienia raka. Autorzy najnowszych badań przeprowadzonych przez Southampton University, których wyniki opublikowano w BMC Public Health, postanowili lepiej uświadomić opinię publiczną, porównując ryzyko związane z piciem alkoholu do ryzyka związanego z paleniem papierosów. Wiadomo, że alkohol powoduje co najmniej 7 rodzajów raka – piersi, wątroby, ust, przełyku, pęcherza i gardła. Szczególnie narażone są kobiety. Co gorsza, nie ma bezpiecznego poziomu spożycia alkoholu. Ryzyko wiszące nad kobietami jest większe, ponieważ przy umiarkowanym spożyciu alkoholu ryzyko rozwoju raka piersi jest większe niż dla innych nowotworów. Z badań wynika, że 70% ludzi wie o związku palenia papierosów z nowotworami. Działania podjęte w kierunku ograniczenia palenia przynoszą wymierne efekty. Wysokie podatki, zakazy reklamy i inne spowodowały, że np. w Wielkiej Brytanii odsetek palaczy spadł z 46% w 1974 roku do 19% w 2014 roku. Także w Polsce szybko zmniejsza się liczba palaczy. Jeszcze w 2011 roku odsetek palących wynosił 31%, by w 2015 spaść do 24%. Papierosy zabijają nawet 2/3 palaczy, a palenie odpowiada za kilkadziesiąt procent przypadków nowotworów. Opinia publiczna wie jednak znacznie mniej na temat ryzyka związanego ze spożyciem alkoholu. W ramach najnowszych badań naukowcy postanowili porównać alkohol z tytoniem. Okazało się, że kobieta wypijająca tygodniowo butelkę wina naraża się na takie ryzyko rozwoju nowotworu jak przy wypaleniu 10 papierosów. W przypadku mężczyzny ryzyko to odpowiada wypaleniu 5 papierosów. Oznacza to, że wypijanie codziennie do obiadu lampki wina niesie ze sobą takie ryzyko jak wypalenie przez kobietę 26 paczek, a przez mężczyznę 13 paczek papierosów w ciągu roku. « powrót do artykułu
-
Miał być alkohol, a jest eliksir nieśmiertelności
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Humanistyka
W Luoyangu (prowincja Henan) w grobowcu z okresu Zachodniej Dynastii Han archeolodzy odkryli w zeszłym roku dzban z brązu, w którym jak sądzili na postawie uwalnianego aromatu, znajdowało się sporo alkoholu. Badania laboratoryjne pokazały jednak, że ciecz to wspominany w literaturze taoistycznej eliksir życia/nieśmiertelności. Naukowcy wykryli w cieczy przede wszystkim azotan potasu i ałunit, a więc główne składniki wspominanego w taoistycznym tekście preparatu na nieśmiertelność. To pierwszy raz, gdy w Chinach znaleziono [ten] mityczny eliksir - podkreśla Shi Jiazhen, szef Instytutu Obiektów Dziedzictwa Kulturowego i Archeologii w Luoyangu. Ciecz ma olbrzymie znaczenie dla badania starożytnych przekonań nt. osiągania nieśmiertelności i ewolucji chińskiej cywilizacji. W grobowcu o powierzchni 210 m2 odkryto sporo malowanych glinianych naczyń i artefaktów z brązu. Zachowały się także szczątki właściciela. « powrót do artykułu- 4 odpowiedzi
-
Rwandyjka Assumpta Uwamariya produkuje czerwone "wino" z buraków. Karisimbi zdobyło ponoć popularność w kilku krajach w Afryce, a nawet w Niemczech. Uwamariya zajęła się uprawą buraków, gdy nie mogła znaleźć pracy po skończeniu studiów. Obecnie 27-latka ma 3-hektarową farmę w dystrykcie Rubavu w zachodniej Rwandzie i zatrudnia 17 osób. Skupuje też buraki od okolicznych rolników. Umyte buraki kroi się, gotuje i zostawia do fermentacji. Obecnie tygodniowo powstaje ok. 620 alkoholu o ziemistym smaku, ale wkrótce ilość ta ma wzrosnąć ponad 2-krotnie. Miesięcznie Uwamariya sprzedaje circa 1000 butelek Karisimbi. Większość klientów przedsiębiorczej 27-latki pochodzi z Rwandy, Mozambiku i Demokratycznej Republiki Konga. Odkryłam [jednak], że mam klientów także w Niemczech. Nie mam pojęcia, jak moje wino się tam dostało, ale ci ludzie powiedzieli mi, że [gdzieś] skosztowali Karisimbi i zaczęli je potem zamawiać ode mnie [...]. « powrót do artykułu
-
Otwarcie baru przyczyną znacznego spadku płodności u kobiet
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Ciekawostki
Fernando Ramirez Rozzi, który przez lata badał Pigmejów z plemienia Baka zamieszkującego południowo-wschodni Kamerun, zauważył, że w 2011 roku doszło do znacznego spadku płodności u młodych kobiet. Kolejne lata szukał przyczyny takiego stanu rzeczy i ze zdumieniem odkrył, że jest nią... otwarcie baru. Pod koniec 2010 roku w centrum wsi Moange-le-Bosquet pojawił się bar, który oferuje tanią niebezpieczną mieszankę alkoholu etylowego i metylowego. Od tamtej pory centrum życia wsi, którym dotychczas była lokalna misja katolicka, przeniosło się baru. Kobiety, mężczyźni i dzieci przesiadują tam całymi nocami i sączą tani alkohol z plastikowych torebek. Rozzi miał dużo szczęścia, gdyż zwykle zdobycie wieloletnich wiarygodnych danych na temat urodzeń wśród nomadów jest praktycznie niemożliwe. W tym jednak przypadku katolickie misjonarki od 1980 roku prowadzą w swoim centrum medycznym szczegółowy rejestr narodzin i zgonów. Dane obejmują okolice Moange-le-Bosquet, gdzie w rozproszonych gospodarstwach żyje obecnie ponad 800 osób. Naukowiec przeanalizował lata 2007–2017 i stwierdził, że w tym czasie przeciętna kobieta w ciągu życia rodziła około 7 dzieci. O ile jednak w latach 2007–2010 średnia ta wynosiła 8,8 dziecka na kobietę, a w latach 2011–2016 spadła do 5,6 dziecka. W przypadku młodych kobiet spadek ten był jeszcze większy. Wiadomo, że alkohol, a szczególnie tak niebezpieczne mieszanki, jak te, którymi raczą się Baka, powoduje wiele problemów zdrowotnych, a jednym z nich jest niepłodność kobiet. Władze Kamerunu zakazują produkcji tego typu mieszanek, a z dostępnych danych wynika, że od roku 2011 spożycie alkoholu jest główną przyczyną śmierci wśród Baka. Kolejnym dowodem na to, że za spadkiem płodności wśród kobiet Baka stoi alkohol, jest fakt, iż spadek ten jest większy u młodych kobiet. One więcej czasu spędzają w barze i piją więcej alkoholu. Ramirez Rozzi szukał innych przyczyn spadku liczby urodzin. Sprawdził, czy wśród Baka nie doszło do innych zmian, czy na przykład nie zaczęli na coś częściej chorować. Nie znalazł niczego takiego. Jedyną zmianą, która może wyjaśnić coraz mniejszą liczbę urodzeń jest otwarcie baru i łatwy dostęp do niebezpiecznego alkoholu. Jak stwierdził Rozzi na łamach PNAS, uzyskane przez niego dane to, dowód z pierwszej ręki na wpływ alkoholu na płodność kobiet w społeczeństwach łowiecko-zbierackich. Zdaniem naukowca alkohol zagraża istnieniu lokalnej społeczności plemienia Baka. Tym bardziej, że alkoholem raczą się nawet bardzo małe dzieci, które piją resztki znalezione w rozrzuconych przez dorosłych torebkach. Pocieszający jest fakt, że same kobiety Baka widzą problem. Skarżą się, że mężczyźni wydają pieniądze na alkohol i wracają do domu pijani. Były bardzo, bardzo zmartwione, gdy powiedzieliśmy im o spadku liczby urodzin, mówi uczony. « powrót do artykułu -
Przerwano badania nad zdrowotnymi korzyściami z picia alkoholu
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Amerykańskie Narodowe Instytuty Zdrowia (NIH) przerwały kontrowersyjne badania, na które przeznaczono 100 milionów dolarów, a których celem było sprawdzenie, czy codzienne picie niewielkich dawek alkoholu poprawia zdrowie. Badania przerwano po tym, jak specjalny panel doradczy NIH jednogłośnie opowiedział się przeciwko ich dalszemu prowadzeniu. Decyzję taką podjęto po śledztwie, które wykazało, że pracownicy NIH i kontrahenci nie dotrzymywali standardów etycznych ubiegając się o prywatne granty. To zaś podważyłoby wiarygodność badań. Chętnych na badania zaczęto rekrutować w lutym bieżącego roku. Studium, które miało potrwać 10 lat i zostało wsparte kwotą 67 milionów dolarów przez 5 firm produkujących alkohol, odbywało się pod kierunkiem National Institute on Alcohol Abuse and Alcoholism (NIAAA). Po raz pierwszy stało się o nim głośno w marcu, gdy New York Times ujawnił, że szef zespołu badawczego, Kenneth Mukamal z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie, i jego współpracownicy starali się w latach 2013–2014 o bezpośrednie dofinansowanie od przemysłu spirytusowego. W maju dyrektor NIH Francis Collins nakazał czasowe zawieszenie studium i przeprowadzenie śledztwa. Wykazało ono, że główni badacze studium oraz pracownicy NIH starali się o granty od przemysłu alkoholowego, przez co znaleźli się w sytuacji konfliktu interesów. Zewnętrzni badacze rozmawiali co najmniej z trzema członkami kierownictwa NIAAA pytając ich o radę, w jaki sposób najlepiej starać się o granty. Stwierdzono, że Mukamal i jego zespół znalazł się w ten sposób w pozycji uprzywilejowanej względem innych zespołów badawczych. Prowadzący śledztwo stwierdzili też, że sama konstrukcja studium, w którym miało wziąć udział 7800 osób z 16 miejsc na całym świecie jest niewłaściwa. Oceniono, że taka próbka jest zbyt mała, by wyciągnąć ostateczne wnioski. Okazało się również, że już wcześniej autorom badań zwracano uwagę, iż ich kontakty z przemysłem spirytusowym mogą wpłynąć na jakość badań, ale wysoki rangą przedstawiciel NIAAA doradził im wówczas, by zignorowali te uwagi. Śledczy dotarli też do e-maili, z których wynika, że pracownicy NIAAA i zewnętrzni badacze współpracowali w celu pominięcia procedur i uzyskania grantów z przemysłu spirytusowego. Działania takie miały miejsce już na kilka lat przed rozpoczęciem wspomnianych studiów. NIAAA wydało już 4 miliony dolarów na przygotowanie i rozpoczęcie wspomnianych badań. Urząd oświadczył, że studium jest tak źle przygotowane, że nie ma sensu prowadzić go dalej. Rezygnacja z niego to zapobieżenie utracie większych kwot. « powrót do artykułu -
Naukowcy z Japońskiego Instytutu Leśnictwa i Badań nad Produktami Leśnymi opracowali napój alkoholowy na bazie drewna. Porównują jego właściwości do alkoholu dojrzewanego w beczkach. Wynalazcy mają nadzieję, że po znalezieniu partnera z prywatnego sektora ich produkt trafi na sklepowe półki w ciągu 3 lat. Zespół uchylił rąbka tajemnicy, wiadomo więc, że najpierw trzeba "przerobić" drewno na kremową pastę. Później dodaje się do niej drożdże i enzym. Ponieważ temperatury podczas procesu obróbki/fermentacji nie są wysokie, udaje się ponoć zachować specyficzny smak poszczególnych rodzajów drewna. Dotąd wyprodukowano trunki z cedru, brzozy i wiśni. Jak opowiadają Japończycy, z 4 kg cedru uzyskano 3,8 l cieczy o zawartości alkoholu rzędu ok. 15%. Odpowiada to mocy sake. Kengo Magara wyjaśnia, że jego zespół eksperymentował z warzoną i destylowaną wersją trunku i destylat wydaje się lepszy. W wywiadach udzielanych mediom naukowcy podkreślają, że fermentacja drewna jest już wykorzystywana do produkcji biopaliw. Te jednak zawierają toksyny i są pozbawione smaku. Nasza metoda sprawia, że [taki alkohol] nadaje się do picia. Ponieważ do rozkładu drewna nie wykorzystuje się ciepła ani kwasu siarkowego, ma on [przyjemny] drzewny smak. Myśleliśmy, że interesująco byłoby pokazać, że alkohol można wyprodukować z czegoś znajdującego się w otoczeniu, np. drzew. To projekt inspirowany marzeniami. W Japonii jest dużo drzew, mamy więc nadzieję, że ludzie będą się cieszyć drzewnymi trunkami z poszczególnych regionów. « powrót do artykułu