Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów ' Dorado Outcrop' .
Znaleziono 1 wynik
-
Duża grupa ośmiornic zaskoczyła biologów morskich
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Pozyskując próbki cieczy, która wydobywa się z dna oceanu przez szczeliny w skorupie ziemskiej, nikt nie spodziewał się zobaczyć ośmiornic. Ku zaskoczeniu naukowców ośmiornice nie tylko tam były, ale i zgromadziły się w dużej liczbie. Wydaje się, że wszystkie samice z nieznanego gatunku z rodzaju Muusoctopus chroniły swoje jaja. Autorzy publikacji z pisma Deep Sea Research Part I odbyli w odstępie roku 2 wyprawy w okolice wychodni Dorado. Znajduje się ona setki mil od pacyficznego wybrzeża Kostaryki. Geochemicy badali ją za pomocą pojazdu podwodnego. Okazało się, że przy miażdżącym ciśnieniu, w niemal całkowitych ciemnościach zgromadziły się tam dziesiątki ośmiornic. Jest to tym bardziej zaskakujące, że zwykle zwierzęta te prowadzą samotniczy tryb życia. Naukowcy podkreślają, że wylęganie jaj w tak ciepłych wodach nie ma w przypadku głębinowych ośmiornic żadnego sensu, bo te żyją w niskich, prawie niezmiennych temperaturach. Ekspozycja na wyższe temperatury sprawia, że potrzebują one więcej tlenu, niż ciepła woda może im zapewnić. Ośmiornice obserwowane osobiście i na filmach nagranych przez zdalnie sterowany pojazd podwodny wykazywały symptomy silnego stresu. Stan 186 przyczepionych do skały jaj był zapewne jeszcze gorszy. W ich pobliżu ze szczelin w dnie wydobywała się w końcu gorąca, niskotlenowa ciecz. W żadnym z jaj nie widać też było śladów rozwoju embrionu. Wg specjalistów, tuż obok musiał się jednak znajdować jakiś o wiele lepszy, zdrowszy habitat. Podejrzewają oni, że w szczelinach, gdzie woda jest chłodniejsza i bogatsza w tlen, żyje więcej ośmiornic. Pęknięcia mogą być tak dobrym środowiskiem do wylęgania jaj, że rozrastająca się populacja przestaje się w nich mieścić i „wylewa się” do położonego obok niebezpiecznie gorącego regionu. Jak opowiada Janet Voight z Muzeum Historii Naturalnej w Chicago, jej współpracownicy Geoff Wheat i Anne Hartwell dobrze wiedzą, jak tworzą się bazaltowe wychodnie. Niewykluczone, że są tam zagłębienia, w których inne samice zajmują się jajami. Zespół dysponuje nawet dowodami na istnienie niewidocznej populacji: naukowcy zaobserwowali ramiona wynurzające się ze szczelin w skale. Zgodnie z moją wiedzą, nie ma doniesień o ośmiornicach na takich lub porównywalnych głębokościach na odcinku od południowej Kalifornii po Peru. Nigdy bym nie przypuszczała, że zobaczę tak gęste skupisko tych zwierząt na głębokości 3 tys. metrów. Co ważne, sądzimy, że widzieliśmy zaledwie nadmiarową populację - podsumowuje Voight. « powrót do artykułu