Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

shoegazer

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Reputacja

0 Neutralna

O shoegazer

  • Tytuł
    Fuks

Informacje szczegółowe

  • Płeć
    Nie powiem
  1. shoegazer

    Niewinni otyli?

    Oczywiście nie zgadzam się z tym, że ludzie otyli nie ponoszą winy za własną otyłość. Jednak bardzo denerwuje mnie fakt, że wielu ludzi chce "zmieniać świat na siłę"... Wyobraźcie sobie, że może taki otyły człowiek dobrze się czuję z tym, że ma pare, kilkanaście, kilkadziesiąt kilogramów więcej i może jeść co chce i nic go to nie obchodzi...natomiast społeczeństwo takie jak m. in. to forum nie pozwala mu się poczuć ok, tylko piętnuje jego zachowanie...co wydaje się ostatnio paradoksalnie wyolbrzymione, ja rozumiem że to jest złe i że to jest choroba praktycznie już epidemia itd. ale pomyślcie, czy zwracacie uwagę na tych wszystkich narkomanów, czy może na palaczy w takim samym stopniu jak na ludzi otyłych? A wydaje się, że to podobnej skali problem. I dlatego, gdy idzie się do ośrodka dla narkomanów widać, że Ci ludzie są tam z własnej woli (najczęściej), gdy palacz chce rzucić palenie też robi to z własnej woli...a wszelkie sanatoria dla otyłych ludzi są pełne ludzi, którzy chcą spełnić oczekiwania społeczeństwa, a nie własne, w dodatku odchudzanie tych ludzi jest bardzo trudne i przeprowadzane bez odpowiedniego wsparcia psychicznego...przez co ludzie Ci wracają do nawyków żywieniowych poprzednich, a do tego mają większe poczucie winy i bardzo niską samoocenę. Więc moim zdaniem najlepszym wyjściem byłoby zająć się właściwie ludźmi otyłymi i przestańmy ich tak społecznie piętnować...przynajmniej takie jest moje zdanie.
  2. Hmmm... wydaje mi się, że przede wszystkim badacze nie zwrócili uwagi na fakt że, zaskoczenie jest jedną ze słabiej rozpoznawalnych emocji, niektórzy naukowcy wykluczają je ze zbioru podstawowych emocji (co może oznaczać, iż wielu badanych myliło zaskoczenie...chociażby ze strachem). W ogóle badanie emocji to grząski teren i wydaje mi się, że jeszcze długo będzie w tej dziedzinie dużo zaskakujących i dyskusyjnych odkryć. W tym, że badani nie zauważali smutku nie ma nic zaskakującego, już od dawna wiadomo, że nikt nie chce utrzymywać kontaktu z ludźmi smutnymi i w depresji, ponieważ taki kontakt wymaga od nas więcej poświęceń niż zysków (najprostszy dowód - ludzie cierpiący na depresje, mają mniej przyjaciół od ludzi zdrowych, często ciężko im zdobyć owocne nowe znajomości, nawet najbliżsi potrafią się od nich odwrócić). Po za tym oczywiście szokujące jest to, że badani identyfikują strach później od szczęścia...jednocześnie paradoksalnie można stwierdzić, że nie ma w tym nic zaskakującego, skoro ludzie są zdolni do tzw. samoutrudniania, to może można w ten sam sposób wytłumaczyć to, ze później dostrzegają strach, poprostu ludzie nie chcą go widzieć i uważają że tak będzie łatwiej. No i oczywiście tak jak już wcześniej pisałam, że zdecydowanie ludzie wolą emocje nagradzające. Mymy niestety ludzie zwracają większą uwagę na tych co się cieszą niż na tych co się smucą, bo to im więcej daje. Ludzie mimo wielu dowodów na swą dobrą naturę i empatię kierują się najczęściej własnym dobrem. Zostało to potwierdzone bardzo dużą ilością badań w psychologii społecznej. Mikroos uważam, że zauważenie miłej osoby to coś więcej niż odwzajemnienie jej uśmiechu, to nadzieja na pozytywny kontakt z tą osobą, na ewentualną rozmowę, odwzajemnienie emocji...wydaje się że to coś więcej, oczywiście strach zdecydowanie jest poważniejszą i ważniejsza emocją dla ludzi i nawet jest najlepiej rozpoznawalną emocją, jednak tak jak wyniki wykazały, być może warto się zastanowić, co jest ważne w tym momencie bardziej dla ludzi, może natura ludzka zmienia się? Trudno oczywiście coś takiego powiedzieć przedstawiając jedno badanie kilkunastu (jak nie więcej) badaniom ukazującym, że to strach jest najszybciej rozpoznawaną emocją...Wydaje mi się że najrozsądniej byłoby poczekać na jakąś replikację tego badania, żeby powiedzieć cokolwiek pewnego.
  3. To, że szybciej i częściej rozpoznajemy wyraz radości i szczęścia w mimice jest logiczne, ludzie poszukują uczuć wynagradzających a nie wymagających od nich interwencji bądź kosztów. To że ktoś się uśmiecha może oznaczać tylko dobre rzeczy, a nie złe, a ludzie wolą widzieć dobre rzeczy niż złe.
  4. shoegazer

    Zdradliwa broda

    kobieta z testosteronem też nie ma interesu w wychowywaniu potomstwa
  5. tymeknafali - wykorzystujesz obie metody, bo masz XY... ;D
  6. Ale jak to się czyta?
  7. Myślę, że oni sami to sprawdzali przy rekrutacji...bo jeśli nie no to dużo osób mogłoby tak oszukiwać.
  8. Ciekawe tylko, czy ja przyjęli do tej pracy...bo nie daj Bóg przesunął jej sie implant na czoło i już kobietka straciła swój wzrost...
  9. To się nazywa uogólnianie, bo prawda jest taka że taki sam procent kobiet które są feministkami jest brzydka jak kobiet które nimi nie są...ot męski punkt widzenia.
  10. Wydarzenie religijne sponsorowane przez Coca colę
  11. Mężczyźni mający stałą partnerkę nie muszą ćwiczyć, ponieważ nie muszą się starać o rozprzestrzenienie swoich genów - jedno z najstarszych praw.
  12. 4tisanimus chyba trochę pochopna jest Twoja hipoteza. Feministki poprostu walczą z niesprawiedliwymi przyzwyczajeniami kulturowymi i łamią stereotypy. I większość z nich często ma rodziny, są również wśród nich osoby szczupłe jak i otyłe...ale nie można tak klasyfikować kobiet, że otyłym nie wychodzi w życiu...ponieważ one póżniej popadają w anoreksje, a chyba lepiej żeby dziewczyna miała troche ciałka niż była zachudzona...
  13. Należy tu też zauważyć, że jeśli ktos juz nawet nie będzie chował tej głowy w kaptur i będzie otwarty...to często będzie postrzegany za dziwnego. Zmienić musi się całe społeczenstwo a niestety rozwój mediów takich jak komputer, komórka...nie sprzyja temu.
  14. .... i od teraz stał się grubasem, ponieważ w ogóle nie spala kalorii
  15. Chodzi chyba również o to, jak wyglądamy i jak postrzegają nas inni ludzie....nadwaga kojarzy się z człowiekiem cieplejszym, pewnym siebie (zajmuje wiecej miejsca niź inni ludzie), a do takich ludzi lgną inne osoby...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...