To nie głupota much. Mucha jak czuje mocny wiatr to trzyma się podłoża żeby jej nie porwało. Zasysanie powietrza przez odkurzacz tak właśnie traktuje, jakby wiedziała, że jak się odczepi od podłoża to już po niej i nie ma lepszego wyboru jak trwać do końca. Muchę można w ten sposób zaatakować nawet szlifierką kątową. Pomału zbliżamy się pracującą tarczą do siedzącej much. Obracająca się tarcza wytwarza podmuch który również podrywa skrzydełka much i ta siedzi jak zaklęta aż tarcza ją dotknie. To jej zwykle nie zabija ale po takim dotknięciu mucha traci zdolność latania.