Skoro pomylił się Pan z tupolewem - materiały wybuchowe zostały potwierdzone przez laboratoria poza Polską, to może się Pan także mylić z alloksanem. Nie zaprzeczę, że ktoś może mieć finansowy interes, żeby zwalczać jasne bułeczki, niemniej epidemia zniszczonych trzustek przybiera na sile i zdrowy rozsądek nakazuje podejrzewać jakąś wspólną przyczynę. Fakt, że żywność jest truta nie ulega także wątpliwości, np. tam gdzie odsetek osób reagujących na truciznę jest znikomy.A ja nie chcę być systematycznie podtruwany, nawet jeśli należałbym do znikomego odsetka. Sprawa alloksanu nakazuje ostrożność i wymaga zbadania przez odpowiedzialne instytucje. Dowiedziałem się o niej z książki Suzy Cohen nt. zwalczania cukrzycy.
Zbigniew Lisiecki