w żółtko jaj nie występuje "stosunkowo niewielka ilość cholesterolu pokarmowego", tylko 1800mg na 100g, co jest 7-krotnym przekroczeniem dobowej podaży.
Osobiście uważam, że żadna skrajność nie jest zdrowa, a 2-3 jajka tygodniowo, no powiedzmy do jednego dziennie, sprzyjaja urozmaiconej diecie.
Poza tym, uczono mnie na biochemii, iż takie dane są prawdziwe dla chorych na hipercholesterolemię rodzinną, u których rzeczywiście niskocholesterolowa dieta nie wpływa na poziom tej substancji we krwi.
Produkty z niską zawartością cholesterolu mają też niską zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych. Jeśli chodzi o jajka, to w jednym występuje ok. 2 gram nasyconych kwasów tłuszczowych, więc nie najgorzej.
więc uważasz, że dzieci mogą spożywać duże ilości nasyconych kwasów tłuszczowych?
poza nimi mleko jest, zdrowe dla wszystkich wyłączając ludzi z nietolerancją laktozy. Śmiem nawet twierdzić, że jego wartość jest równie cenna, jak jajek, które tak są tu zachwalane (ma wit. A, D, E i wit. z grupy B, nie mówiąc o wapniu, czy magnezie).
aha, i jeszcze jedno: chude mleko (1%) ma 1,6 grama nasyconych kwasów tłuszczowych na szklankę, więc pij chude. Poza tym norma NKT dla dietę 1500 kalorii, to 15-17 gram. Wydaje mi się, że łatwiej przekroczyć normę nadużywając jajek (ponad 8 jajek) niż mleka, bo wątpię, żebyś wypił ponad 10 szklanek
myślę, że druga to przesada patrz: norma NKT