cogito
Użytkownicy-
Liczba zawartości
98 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Reputacja
0 NeutralnaO cogito
-
Tytuł
Górnik
Informacje szczegółowe
-
Płeć
Nie powiem
-
Dziękuje. Nadal mam Twój nr gg. Jak dzieciaczki?
-
Ból jest gorszy, gdy ma się powtórzyć
cogito odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Psychologia
aaa, to dlatego. widzisz, nie pomyślałam- 4 odpowiedzi
-
- oczekiwania
- wzmocnienie
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
nie mam możliwości edycji postów ani usuwania. Przypomniało mi się stare hasło więc wracam na stare konto. Ktoś mnie jeszcze pamięta Waldi? Tomek?
-
Obejrzałam obie wersje i nie zszokował mnie ten film a raczej zasmucił. Ja mam dwie córki i mogłabym się bać ale rodzice tych dziewczynek nie okazywali im żadnego zainteresowania, więc nie mam powodu. Zastanawiało mnie jak można być ślepym na krzywdę własnych dzieci.Teraz już to wiem można być ślepym w ogóle i niedorozwiniętym emocjonalnie. Obejrzyjcie sobie jeszcze "Klass"
-
no tak przecież tortury to stres a stres robi blizny w mózgu
-
ach! to sama prawda Chociaż mężczyźni też są niezłymi plotkarzami i oni częściej mają rozwiązany język przez alkohol
- 12 odpowiedzi
-
- Michael Cox
- kobiety
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
no ni :. Przecież w biedronce już od dawna są lody do samodzielnego zamrożenia w domu
- 16 odpowiedzi
-
- emisja
- wydajność energetyczna
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Na jakiej podstawie oceniamy wiek kobiety?
cogito odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Psychologia
Nie. Aryjczyk to hindus.- 33 odpowiedzi
-
- Bernhard Fink
- koloryt skóry
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Udały mi się moje dzieci i nie miałam takich skrajnych przypadków. Jest zasadnicza różnica między wychowywaniem a szkoleniem
-
Nie. Ja za nie nie decyduje. Jestem opiekunem i przewodnikiem. Nie zmuszam do mycia zębów tłumacze i proponuje. Jestem bogatsza w doświadczenia od swoich córek ale nie decyduje za nie o wszystkim one same często przekonują się że warto słuchać moich rad. Dzieci nie da się kontrolować . Maluchy już od urodzenia są osobnymi istotami. same wiedzą kiedy np są spać i jeść. Zadaniem rodzica jest pielęgnować indywidualność i być obok.
-
Zgadzam się z mikroosem. Jak by nie było to kobieta zostaje z tym dzieckiem i to ona zachodzi w ciąże. To najbardziej jej sprawa żeby się pilnować i kontrolować. Zauważyłam że wielu ze zwolenników aborcji uważa że dziecko to własność rodzica. Ja uważam że to nie własność to osobne życie i nie mamy prawa o nim decydować. A jak dzieciak skończy 30 lat to też jest własnością i można z nim robić co się chce? Bez względu na to jak żyłoby moje dziecko nie zabiłabym go. nawet gdyby było ciężko chore lub upośledzone. To pewnie paradoks dla racjonalnie myślącego człowieka ale jako matka nie mogę inaczej.
-
Tomku. Musisz jeszcze trochę popracować nad intuicją i wyciąganiem wniosków bo pochodzę i wychowałam się w 31 pod względem liczby ludności mieście w kraju a moi rodzice nie chodzili do kościoła nawet w święta. Kościół katolicki i jego poglądy mało mnie interesują. nie jestem katoliczką. Ale muszę przyznać że mnie rozbawiłeś. Dyskusja w tym temacie z facetami, którzy nie maja dzieci i nigdy nie musieli wybierać czy pozwolimy komuś żyć czy nie jest trochę specyficzna. Bo Wy w większości macie tylko wyrobione zdanie na temat aborcji a ja byłam do niej zmuszana i obroniłam swoje dziecko. Wilku. Ta 12-latka nieuświadomiona mogłaby się stać 14-latką z niechcianą ciążą. Niedawno miałam sobie zakupić książkę o manipulacji ale widzę że umiem robić to tak sama z siebie. Suuuper oczywisty konflikt?? no tu to stałeś się wyrocznią. Czasami konflikt się nie pojawia jest za to megaszczęście Ty chyba żartujesz, jeszcze nie spotkałam się z sytuacją że dziewczyna została wywalona ze szkoły z powody ciąży. wręcz przeciwnie nauczyciele są pomocni, życzliwi i często ustalają dla takiej nastoletniej matki indywidualny tok nauczania. I bez różnicy czy to się dzieje w ostatniej klasie liceum czy w pierwszej gimnazjum. I często tez zdarza się sytuacja że taka dziewczyna z dzieckiem jest bardziej zmotywowana do nauki bo zna jej wartość życiu. Nie rozumiem jeszcze tego narzekania że matka pomaga córce wychować dziecko. a jak Urodzi w wieku 25 lat i będzie pracować całymi dniami i wtedy opieką i wychowaniem zajmuje się matka i teściowa to już jest dobrze? Gdzieś jeszcze widziałam argument że ciąża zaburza rozwój matki. Tak ale o wiele groźniejsze jest moim zdaniem pijaństwo nastolatków bo hamuje rozwój mózgu. Przeczytałam kiedyś że kiedy dziewczyna ma okres to wchodzi w wiek rozrodczy czyli może zajść w ciąże czyli to normalne. To nasza cywilizacja wytworzyła sobie pogląd ( z którym się akurat zgadzam) że rodzić dzieci powinno się od ok 18 lat. Dawniej 13-letnie dziewczynki wychodziły za mąż i rodziły dzieci swoim conajmiej dwa razy starszym mężom i nikogo to nie dziwiło. teraz to pedofilia, gwałt i nastoletnia ciąża.
-
i tu się koło zamyka. rodzice tej 12-letniej dziewczynki dbają o jej wychowanie i uświadomili ją w konsekwencjach działania. teraz ona wie co zrobić-gdyby jednak musiała w wieku 13 lat uprawiać seks pewnie się zabezpieczy bo nie będzie chciała aborcji.
-
to nie ma sensu. Była na tyle odpowiedzialna żeby się puścić a na konsekwencje to juz odpowiedzialności zabrakło? Chwila przyjemności jest warta tyle co ludzkie życie?
-
Nie rozumiem oziębłych kobiet. Moim zdaniem nie trafiły na odpowiedniego partnera. To moje zdanie ale pewnie mikroosie udowodnisz mi ze się mylę