f1513405
-
Liczba zawartości
14 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez f1513405
-
-
Drewno zostało porzucone na rzecz cegieł przez pożary. W Angli (i pewnie nie tylko) nawet były przepisy jak głęboko ma być wpuszczona drewniana framuga okna aby zmniejszyć ryzyko przenoszenia się pożaru z domu na dom.
-
pobocza drug nie powinny być zarośnięte, zawsze może w nich czyhać nieogarnięty zwierzaczek który wyskoczy na maskę.
-
To umiemy względnie skopiować owady dwuskrzydłe. Jeszcze parę dekad i skopiujemy system lotu pszczoły albo nawet muchy z ich mini żyroskopami:D
-
Czyli znaleźli coś cennego po ciemnej stronie, pewnie tajną bazę nazistów:D
-
Ta nadzieja na lek na "nowotwór" jak rok linuksa, każdy słyszał nikt nie widział
-
" NASA jest o krok bliżej wysłania astronautów na Księżyc " szkoda że misja nie nazywa się Apollo 1. W sumie się cieszę że się rozwijamy wyraźnym stopniu ale przecież to nie opłacalne komercyjnie, każdy kraj ma na tyle dobry wywiad że nie trzeba się chwalić zasięgiem rakiet. Kampania wyborcza żeby z większą łatwością przekonać do nowej wojny we "Wietnamie"?
Lub wszechmocne "2%" ma dosyć przebywania z plebsem i buduje sobie olimp, albo wiedzą że niedługo to rozwalą i szukają bezpiecznej przystani z której będą mogli spokojnie patrzeć jak świat dusi się od hemi z wysypisk śmieci -
@Jarkus To wszystko kwestia wiary
@Jarkus i dobiegliśmy od tematu artykułu:D remis:P
-
nie ważne jak wydajne, nie ważne czy uda się zprzęgnąć odnawialne źródła energi (np. jak rośliny w dzień by "maszynka" neutralizowała co2). Projekt trafi do szuflady patentowej bo więcej się zarabia na olejkach do opalania żeby chronić skórę i na maseczkach przeciw smogowych. Nie wspominając o lekach NA OBJAWY (grypy:D) chorób związanych ze zmianami składu powietrza przez działalność człowieka. Taka maszyna nigdy nie zacznie działać poza laboratorium jako ciekawostka bo jest w żaden sposób nie opłacalna dla "wielkich"
-
To błahostki, mamy samochody w kosmosie! Odra? Gróźlica? to drobnostki które w końcu nas zjedzą ale to nieważne.
Niechaj żyje i panuje miłościwa IDIOKRACJA:D -
W dniu 8.02.2019 o 23:27, Jarkus napisał:Jeśli twoje określenie
odnosi się konkretnie do Apple iPhone a nie do wszystkich smartfonów w ogóle, to z tymi "oczkami i uszkami" nie trafiłeś. Podczas gdy rzeczywiście biznesem Google i FB jest reklama i firmy te chcą wiedzieć jak najwięcej o codziennych aktywnościach jej odbiorców, to Apple zarabia raczej na czymś, co można nazwać UX.
W sumie to ogół (ale nie ukrywam wzmożonej niechęci do zgniłego jabłuszka).
A wiedzą dużo, a co w icloud to jest ich (to samo z google i ich chmurą czy gmailem) a co mają to wydać muszą
https://niebezpiecznik.pl/post/apple-informuje-naszego-czytelnika-ze-fbi-wnioskowalo-o-jego-dane/
a co nie muszą to sprzedadzą.
Apple to nie Prometeusz -
W dniu 5.02.2019 o 20:10, Jarkus napisał:Szczerze - wolę taki scenariusz, niż badania na Księżycu po 50 latach i "srajfonów" brak. Właściwie to bardziej sobie cenię swojego "srajpada".
Na pociechę też dodam, że przerwa w badaniach na Księżycu to tylko 37 lat. I to jeśli się umówimy żeby liczyć tylko lądowania a nie pracę pozostawionej wcześniej aparatury. Poprzednie lądowanie to 2013 rok a wcześniej - 1976. I nie liczę impaktorów.
Słuszna uwaga życie bez mocy obliczeniowej pozwalającej wyretuszować zdjęcie w locie i wiecznie czujne "uszka i oczka" wielkiego brata to nie życie:D
Mamy moc obliczeniową do takich pierdół (wygodnych i fajnych bo nie rzucę pierwszy kamieniem). a w szufladach patentowych takie wynalazki:
https://kopalniawiedzy.pl/transplantacja-organow-watroba-przeszczep-hodowla-organow-komorki-macierzyste-Korkut-Uygun-Massachusetts-General-Hospital,10608Jest więcej takich wynalazków jak maszynka ustalająca bakterie i antybiotyko oporność ich (nie mogę znaleźć artykułu ale był na kopalni) oraz podobną do wirusów i wszystko w szufladach. Cały zapęd do odkryć i nauki zastąpiliśmy srajfonami i potrzebą "ciemnego" motywu stała się sprawą priorytetową.
I tego przykładem jest właśnie badanie księżyca.
Małe chaotyczne wylanie żalów:DW dniu 5.02.2019 o 14:32, wilk napisał:A czy Ty dużo osiągnięć już dokonałeś?
Może jak w końcu będę miał czas i będę mógł spokojnie usiąść sobie np. pod jabłonką. W głowie nie będą się takie pierdoły jak: "rachunek za gaz, co dziś na obiad bo w kieszeni ostatni piątak" itp. itd. To jeżeli taki stan nastanie to gdy spadające jabłko spadając mi na głowę obudzi mnie to odkryje coś równie spektakularnego jak grawitację:D
Póki co muszę zadowolić się moją autofotografią komentowaną i lajkowaną w powszechnym spisie ludzkich twarzy:D -
metoda z linku powyżej wygląda na lepszą ale jeszcze przeleży w szufladzie patentowej i jak nie będziecie należeć do 2% to możecie o takich rzeczach w komiksach poczytać
-
Więc po 50 latach posiadając srajfony X mamy jakieś badania na księżycu. Z tak rozwijającą się techniką może moje praprawnuki doczekają się deskolotek:D
Dlaczego chodzimy z prostymi, ale biegamy ze zgiętymi ramionami?
w Nauki przyrodnicze
Napisano
Może instynktownie wolimy mieć ręce w gotowości na wypadek upadku? Ugięte ręce znajdują się w połowie krótszej drodze aby osłonić głowę lub klatkę piersiową