Nie będę czepiać się literówek, chociaż w takim artykule nie powinny się znaleźć. Chodzi mi natomiast o pierwszą część zdania, bo zastanawiam się co autor (albo może po prostu nieudolny tłumacz?) miał na myśil wyrażając się o mocy, a podając jako jednostki herce. Hz (hertz) jest jednostką częstotliwości i do mocy ma się tak samo jak przysłowiowy piernik do wiatraka. Swoją drogą częstotliwość rzędu 50 Hz występuje co najwyżej w gniazdku sieciowym lub głośniku zapaleńca muzyki z mocnym basem. Jeśli chodzi o transmisje komórkowe, to występują tam transmisje o częstotliwościach rzędu setek-tysięcy MHz (czyli milionów herców, jakby autor nie wiedział).
Mój post nie jest czepianiem się dla sztuki, tylko rzeczywiście chciałbym wiedzieć jak faktycznie było z tymi badaniami. Mimo, że nie wykazały nic szczególnego, fajnie jest wiedzieć o czym się czyta. W tej formie artykuł wygląda mi na jakieś banialuki.
Pozdrawiam
Piotr