ja też nie znoszę śledzi, z tej zdrugiej strony- nie mam pojęcia, jak można lubić ten smak, nie wspomnę o zapachu ;(
z tego widać, że są różne gusta i preferencje smakowe...
też nie objadam się w święta, ponieważ jestem z natury przekorna i im więcej jedzenia i bardziej mnie namawiają do jego skosztowania, tym większy opór w mojej psychice ;>
poza tym nie cierpię większości potraw (karpia, śledzi, ciast, majonezu), bigos mama robi na schabie, bez tych tłustych elementów; barszcz grzybowy babcia robi bez zabielaczy, taki extra czysty wywar, dobrze przyprawiony, wiec przejedzenie mi nie grozi
niektórzy uznają to za dziwactwo, ale wyjątki w przyrodzie również występują
smacznego wszystkim świątecznym smakoszom