Mam jednak wrażenie, że nie chodzi tu o "czasowe zaabsorbowanie zasobów poznawczych" w celu zdobycia partnerki a o szczelne wypełnienie wszelkich zasobów mózgu wszelkimi odmianami i obrazami potencjalnej kopulacji. W powszechnym użyciu jest wszak stwierdzenie, że facet się z ch...em na głowy zamienił... i niestety coś w tym jest. Ale cóż zrobić... natura... ewolucja i walka o przetrwanie