Myślę, że każdego powinien zaciekawić (a może i zastanowić) tak duży dysonans w "informacjach" podawanych przez goniące za często tanią i SZYBKĄ sensacją mediach. Pytanie - kto i po co wymyślił taką bzdurę i podał tę zupełnie absurdalną liczbę. Przyszłaby Wam do głowy taka opcja? Zwykle jest to 5, 10, może 20, ale ponad setka?! Pozostaje kwestia co w takim razie z tymi 90-cioma, którzy już nie należą do wspomnianej ekipy? Mnożą się teorie spiskowe o tej katastrofie, bo grunt żyzny bardzo.
frma
@Astroboy: Wielu już zauważyło, że jakoś nikt po tych "300 bohu ducha winnych" nie rozpacza szczególnie - w mediach rzecz jasna. Nie widać w "szklanym okienku" rodzin rządających wyjaśnień i wyjaśnien o najbliższych od przewoźnika czy polityków. Jest tylko propaganda na przeogromną skalę. Jak słusznie zauważył @radar rozsądnie myślący człowiek nie jest w stanie stanąć po jakielkowiek stronie tego medialnego konfliktu, bo nie ma znikąd wsparcia FAKTAMI. Każdy komentujący układa sobie napływające dane pod własne teorie i próbuje nam je wcisnąć do głowy.
Uważam - idąc już zupełnie w głąb lasu - że skojarzenia ze Smoleńskiem są całkiem od rzeczy tylko pod tym względem, aczkolwiek dzieją się na o wiele większą skalę. Kompletny chaos dezinformacyjny. Smutne to. I przerażające.