Zastanawia mnie, czy takie zjawisko ma jakiś wpływ na prawo Hubbla - czyli to, że światło zwalnia nie będzie powodowało że zmieni się jego częstość? Czy to co widzimy jako "przesunięcie ku czerwieni/fioletu" nie jest już obarczone błędem?
Z drugiej strony anihilacja pary elektron-pozyton może zachodzić również w procesie 2 lub 3 fotonowym, gdzie fotony będą miały różne energie i kierunki propagacji - wtedy powinniśmy zobacyzć całkiem inny obiekt... a może już widzimy co innego?