Chyba się nie zgodzę. Wziąwszy za bary iq własne, wespół z emocjonalnym, wszelako to odrzuciwszy w niwecz, spojrzawszy w to, co pozostało, zestawię to z dresiarza spostrzezeżeniem: o co kurna kaman? Co jest krótsze?
Myślę, że nie złapałeś trzeciego poziomu, nad który wznosząc się żart Twój na czwarty poziom absurdu przerzuciłem. Przymrużenie oka jest dobre. Tego się trzymajmy.
P.S. Testy IQ nic nie mówią absolutnie, ale jak widzę, Twoja inteligencja emocjonalna chyba też kuleje.
Serio to przepraszam i pozdrawiam.
Nieumiejętność korzystania z drzwi obrotowych, jak i jakichkolwiek drzwi niczego nie udowadnia. Szkoda, że nie możesz porozmawiać o elementarnych życiowych umiejętnościach z Einsteinem. Sądzę, że jesteś zwyczajny prowok. Co do dużego słownika, łeb mam twardy. Musiałbyś spłodzić naprawdę DUŻY słownik. Ale kto go udźwignie?
Tak myślano w I wojnie światowej. Dlatego w II tak wiele osób zginęło bezsensownie. Zakupiłeś już maseczkę tlenową na Marsa? Polecam. Bo ostatnie prace na temat misji marsjańskich z udziałem ludzi dają jakieś mizerne szanse.
Zamachnąłem się na Ciebie. Jeśli chcesz podtrzymać swoją tezę, musisz udowodnić, że Twoje iq, przy Twojej tak stanowczej tezie, jest mniejsze niż 80. Czekam. O zdrowie nie zapytam.