Wniosek jest prosty: aktywność fizyczna może być świetnym środkiem wspomagającym leczenie depresji. Choć faktem jest, że w bardzo ciężkich przypadkach jest prawie niemożliwe nakłonić pacjenta do jakiejkolwiek aktywności. Niemniej myślę, że jest też niezastąpionym środkiem zapobiegającym nie tylko otyłości czy nadciśnieniu tętniczemu, ale właśnie też depresji. Od zawsze wiadomo, że w zdrowym ciele zdrowy duch.