Wydaje mi się, że przełom w tej sprawie jest większy niż tylko szybkość przesyłania informacji.
Do tej pory wg teorii Einsteina falowo-cząstkowa natura oddziaływań była ograniczona do prędkości światła.
Wyjątkiem utrudniającym powstanie teorii unifikacji była grawitacja. Powodowało to pewien paradoks:
Zniknięcie Słońca zobaczylibyśmy po ok. 8 minutach. Natomiast skutki braku grawitacji słonecznej stałyby się odczuwalne natychmiast (jak ktos nie wie czemu, niech poczyta o zakrzywieniu czasoprzestrzeni).
Teoria względności jest w końcu skazana na porażkę ze względu na "nieskończoności" pewnych założeń, a to może być pierwszy krok do jej zmiany - czyli do rewolucji w fizyce (a tym samym współczesnej nauce)