Jestem oburęczna, nie mam żadnego ADHD, znam 5 języków obcych, uczyłam się i uczę błyskawicznie, pismo odręczne mam bardzo kształtne i czytelne.
W liceum uczyłam się w klasie matematyczno-fizycznej, skończyłam medycynę, operuję lewą i prawą ręką. I co na to pani Rodriguez ?
Debilizm pracy o upośledzeniach wynikających z oburęczności jest załamujący.
Autorka ze współpracownikami (Rodriguez & company) wypisuje stek bzdur ,a ci co czytają dalej maja wrażenie, że "inność" obowiązkowo łączy się z upośledzeniem umysłowym, co tak czy owak w naszym społeczeństwie nadal pokutuje.Chociaż należy przyznać , że coraz mniejsza jest dążność do "naprawiania leworęcznych".
Głupie babsko zbadało kilkoro zahukanych dzieci i policzyło medianę, modalną i jeszcze jakiś inny test chi kwadrat i wyciągnęła " wnioski".
Odczepcie się wszyscy "pseudonaukowcy" od lewo- i oburęcznych, szukacie dziury w całym.
Pozdrawiam wszystkich lewo- i oburęcznych. Jesteśmy genialni !!!!!