grzeshiek
Użytkownicy-
Liczba zawartości
15 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Reputacja
0 NeutralnaO grzeshiek
-
Tytuł
Fuks
Informacje szczegółowe
-
Płeć
Nie powiem
-
iPhone jak Nintendo DS i PSP?
grzeshiek odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Technologia
W sumie będzie pewnie dla PSP i DS takim samym zagrożeniem jak dla Nokii... czyli niewielkim... A PSP i DS są już na rynku od wieeelu lat... Apple udostępni pewnie produkt mający 50% funkcjonalności PSP/DS i powie, że to przełom...- 5 odpowiedzi
-
- PowerVR SGX543
- Imagination Technologies
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
to ile kosztuje produkcja nie większego wpływu na cenę... cenę ustala się na podstawie badań rynku... czyli ile ludzie za to są w stanie zapłacić... trzeba pamiętać także o kosztach promocji, tworzeniu i projektowania produktu... przecież produkcja pamięci flash to kilka złotych za 4GB... a kosztuje prawie 100zł... bo tyle ludzie są w stanie zapłacić... pomysłodawca i posiadacz licencji chce zarobić... w końcu po to wymyślił produkt... celem przedsiębiorstwa jest zysk.. a satysfakcja klienta, "niska cena" to tylko środek w dążeniu do tego celu
- 10 odpowiedzi
-
- Geohot
- George Hotz
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przez smutek tracimy pieniądze
grzeshiek odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Psychologia
E tam głupich, pomyśl ile świeżych nerek wraca do obiegu przez takich idiotów ;P To zależy przy jakiej prędkości jest wypadek... bo powyżej pewnych granic to nie ma już co zbierać... Wracając jednak do tematu... jakoś wnioski nie są zbyt odkrywcze... jeśli masz wszystko co Ci potrzebne i jesteś szczęśliwy to nie musisz kupować niepotrzebnych rzeczy i poprawiać sobie tym nastroju a z drugiej strony żyjemy tylko raz więc warto korzystać.. zwiedzać świat -
Właśnie dużo ponieważ badamy za pomocą takich testów wiedzę i umiejętności jakie powinna posiadać osoba w danym wieku... przecież te testy składają się z pytań w stylu kto odkrył Amerykę... w jakiej temp wrze woda... nie powiesz chyba, że nie jest to właśnie wiedza... a osoba "niedouczona" w takiej sytuacji uzyska właśnie inny wynik... tj niższy ponieważ nie będzie znać odpowiedzi na niektóre pytania. U nas w Polsce w systemie edukacji też stosuje się metody podobne do testów IQ... nazywają się testami predyspozycji.. jednak wynik nie jest liczbowy tylko opisowy... takie testy polegają na wyjaśnianiu znaczenia słów... układaniu równych układanek na czas, wskazywaniu brakujących elementów itp... jednak nie wzbudzają takich emocji jak IQ... bo wynik jest w pewnym sensie rozmyty... a nie np 103... (bo może jakby ta osoba rozwiązywała ten test na łące uzyskałaby 108... a w garaży 101... )... więc z zasady IQ nie może być liczbą... bo to nie jest ścisła wartość. Dlatego uważam, że test czy badanie można przeprowadzić jednak jego wynik nie może być tak płaski jak pojedyńcza liczba... A mózg jest jak mięsień... trzeba go ćwiczyć i stymulować do działania... i to w największym stopniu decyduje o inteligencji... znane są przypadki dzieci, które nawet do wieku kilkunastu lat nie miały kontaktu z innymi ludźmi... mimo wielkiego wysiłku innych nie potrafiły nauczyć się np w pełni gramatyki języka... jedynie słów i ich znaczeń...
-
a może wymyślili windowsa nie wymagającego restartu bo Vista potrafi nawet dwa rebooty zaliczyć po instalacji upgrade'u
- 9 odpowiedzi
-
- Jonathan Fay
- Curtis Wong
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Odnośnie drugiej opcji... jest to jak najbardziej wykonalne... wystarczy zakupić telefon za 200zł... (nowy np nokia 2610) i już... bez wodotrysków:) Nieusuwalny IMEI... niestety minęły już czasy pamięci ROM... teraz wszędzie flashe wkładają... taniej i łatwiej przeprogramować, czy update wydać.. IMEI teoretycznie powinien być też sprawdzany przez sieć... czy telefon jest kradziony itp... jednak z tego co wiem to nie jest (mimo, że technologia to umożliwia), bo nie ma takiego prawnego wymogu... bo jakby się uprzeć to można sprawdzić IMEI i zlokalizować nielegalnego użytkownika z dokładnością do nadajnika... co w mieście daje nawet 100 metrową dokładność... (nie trzeba nawet w tym celu do delikwenta dzwonić...).
- 10 odpowiedzi
-
- Geohot
- George Hotz
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Napisałem powyżej, że IQ służyło właśnie do ustalenia kto ma braki... i komu trzeba pomóc... a nie kto jest mniej inteligentny... (szukamy więc za pomocą testów IQ niedouczonych, nie natomiast niedorozwiniętych...) miara zaradności... hmm wydaje mi się, że nie jest to wartość stała i możemy ją zmienić poprzez odpowiednia motywację oraz pro aktywność. z mierzeniem inteligencji... cóż jak pisałem wcześniej trudno zmierzyć coś co trudno zdefiniować... to jak mierzyć objętość chmury linijką... myśląc, że ma tylko 2 wymiary.. w efekcie coś mamy, ale nie oddaje to całości...
-
Eugenika nie polegała tylko na odpowiednim doborze partnerów, ale na szukanie cech i genów odpowiedzialnych np za inteligencję... zajmowała się także mierzeniem tych cech... Co do propagowania cóż... na świecie wciąż istnieją różne grupy społeczne próbujące motywować swoje poglądy na temat wyższości tej czy innej grupy tą "nauką"... Właśnie nie determinuje w 100%!! a w ilu... ?? nie znam odpowiedzi.. i trudno powiedzieć by ktoś taką naprawdę posiadał ponieważ wymagałoby to badań na dość sporej grupie ludzi... tzn w czasie dzieciństwa, okresie szkolnym i życiu zawodowym... Jednak na ile tutaj rolę odgrywa inteligencja... a w jakim stopniu proaktywność, środowisko, upór?? bo sama inteligencja jakkolwiek nie zdefiniowana może nie wystarczyć... Kilka testów... właśnie jest ich bardzo dużo i teoretycznie potrafią mierzyć różne rodzaje inteligencja... jednak niestety żaden test nie jest obiektywny.. i każdy jest obciążony kulturowo.. nawet matryce Ravena... (sam się tym zdziwiłem... ale jednak), więc inteligencji nie da się moim zdaniem zamknąć w jakieś liczbie i powiedzieć mam 100 IQ tak jakby to był worek ziemniaków 25kg... a nawet w przypadku kartofli... liczy się też wiek, gatunek... ale tutaj jednak wiemy co mierzymy, a mianowicie masę Odnośnie potrzeby istnienia takich testów... czy rzeczywiście są konieczne??? może jednak oparcie się na sprawdzeniu konkretnej wiedzy i jej stosowania powinno być celem... wtedy przynajmniej mamy pewność jaką wiedzę i umiejętności testujemy... Jednak z inteligencją jest inaczej... każdy wie, że istnieje.. czujemy, że jedni mają jej więcej inni mniej... potrafimy wskazać "geniuszy" i tych, którzy wg nas nimi nie są... jednak czy ubranie takich przeświadczeń w pytania i skalibrowanie ich tak by dostać co chcemy jest do końca nauką... czy nagięciem metod pomiaru tak by uzyskać oczekiwany wynik... A nawet jak taka metoda się sprawdza i daje dobre wyniki... czy możemy być jej pewni i wszystkich zaszufladkować?? U nas w CV i na studiach o IQ się nie pytają... ale w USA bywa z tym różnie... i niekiedy może się okazać, że te dwie literki IQ rzeczywiście mają wpływ na nasze życie.. i to właśnie ten wynik a nie inteligencja... Odnośnie mózgu... próbowano znaleźć różnice pomiędzy mózgami ludzi wybitnych a zwykłych... mierzono czaszki, objętości itp... jednak nie pojawiły się żadne wyraźne wnioski... Trochę się rozpisałem... nie mam zamiaru mienić się ekspertem ds IQ... ani przekreślać wniosków czy wiedzy ludzi badających zjawisko inteligencji... jednak nabrałem w pewnym momencie pewnych wątpliwości co do testów IQ.. w kulturze masowej jest to termin upowszechniony i niemal każdy wie co oznacza... tylko czy na pewno?? kiedyś wszyscy myśleli, że Ziemia jest płaska... i też było to ugruntowane pojęcie... więc moim zdaniem każda teoria powinna być kwestionowana i dyskutowana by wyeliminować jak największą ilość wątpliwości i błędów Pozdrawiam i dobrej nocy:)
-
Jak mówi stare przysłowie... pewna jest tylko śmierć i podatki
-
Jakoś sim-lock'i, blokady regionalne... nie przyczyniło się zbytnio do zmniejszenia obrotu zabezpieczanymi towarami... więc może nie tędy droga....
- 10 odpowiedzi
-
- Geohot
- George Hotz
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Trochę szkoda HD-DVD... był tańszy (pewnie to wada) i zapewniał kompatybilność wstecz bo umożliwiał nagranie warstw HD i DVD na jednej płycie (kolejna wada... bo nie kupisz tych samych filmów 2 razy), sprzęt do tłoczenia był tańszy (oczywiście wada, bo kto kupi droższe maszyny do Blu-ray)... a film HD w MPEG-2 1080p zajmuje jakieś 20 GB... więc na 30GB HD-DVD by się nie zmieścił co innego 50GB Blu... więcej reklam wejdzie... w sumie wadliwy był ten format to upadł a ten napęd do Xboxa można było podłączyć do PC lub laptopa i oglądać filmy na HD-DVD... ale to napewno też była wada..
-
Tutaj moim zdaniem uchwyciłeś sedno problemu... poprawić... przez niemal 100lat to właśnie różni ludzie robią z testami na IQ... jak coś nie pasuje to się poprawia... A odnośnie zdolności radzenia z sobie problemami okazuje się, że nie wyraźnej korelacji pomiędzy zarobkami, sukcesem zawodowym i naukowym a IQ... i okazuje się, że mierzymy coś, ale to w wielu wypadkach do końca nie oddaje rzeczywistości... bo po co są teraz testy IQ??? aby ocenić czy w przyszłości odniesiesz sukces i to w wielu wymiarach... a okazuje się, że IQ nie do końca to oddaje... Polecam książkę: Ken Richardson "Fenomen zwany inteligencją" http://www.dobreksiazki.pl/b1478-fenomen-zwany-inteligencja.htm wszystkim orędownikom mierzenia inteligencji szczerze polecam!!!
-
Ja nie napisałem, że wszyscy mamy takie same mózgi bo ewolucja zmienia nas nieustannie.. rekombinacja DNA itp... jednak sama idea mierzenia IQ tak jak pisałem nie została stworzona by mówić ty jesteś super inteligentny... masz 200 IQ:) tylko by znaleźć dzieci, którym w szkole trzeba pomóc w nauce... a to nie oznacza, że ktoś jest mniej inteligentny... tylko, że może trzeba mu pomóc nadrobić zaległości i wytłumaczyć coś w inny sposób... ponieważ wiedza i testy inteligencji są obciążone kulturowo.. u nas nie stanowi to aż tak dużego problemu, ponieważ imigracja w Polsce nie jest tak powszechnym zjawiskiem jak np w USA... a jak ktoś przyjeżdża z innego kraju ma inne skojarzenia, przyzwyczajenia, zwyczaje... i niektóre porównania i sposoby tłumaczenia mogą nie być dla niego jasne... Sam powyżej napisałeś... że IQ nie jest miarą precyzyjną... i właśnie w tym problem... bo nikt nie jest w stanie powiedzieć jak precyzyjną jest... przecież jest to zestaw pytań... który jest dostosowywany do danego wieku, a nawet regionu, języka... jednak jest to efekt badań nad korelacjami... np dobrzy uczniowie odpowiadają na te i te pytania... jednak inni dobrzy uczniowie mogą na te pytania nie znać odpowiedzi... więc wprowadza się korekty do testów... taką metodą można szukać korelacji tam gdzie ich nie ma.... jeśli nie znamy głębszych przyczyn i elementów stymulujących inteligencję i nie mamy modelu inteligencji (akceptowanego przez społeczność naukową i zweryfikowanego...)... to takie testy moim zdaniem (i wielu innych naukowców...) są wróżeniem z fusów... Definicja cóż... po pierwsze podajesz link do wikipedii, która jest źródłem wiedzy popularnej, a nie naukowej i ma pełno błędów... nie jest to zarzut po prostu dobrze sobie z tego zdawać sprawę... Po drugie jak sam możesz zauważyć masz w tym linku przytoczone definicje wg różnych osób... i podział na mnóstwo rodzajów inteligencji... ale definicji wprost inteligencja to... nie ma jest tylko zbiór fraz i mglisty zarys całości... Jest tam także sporo hipotez i modeli jednak każdy zespół i naukowiec ma swoją... pomyśl co by było gdyby każdy naukowiec miał inne poglądy na kwestię czy Ziemia porusza się wokół Słońca czy odwrotnie... a może jeszcze inaczej... i każdy dokonywałby pomiarów wg własnej teorii... każdy oczywiście miałby jakieś wyniki i ich interpretację.. jednak co mogłoby konkretnego dla ludzkości wynikać z takich wyliczeń... oprócz zamieszania?? dlatego kwestia IQ powinna pozostać w świecie naukowej teorii (przynajmniej aktualnie) i nie mieć większego wpływu na życie innych... Odnośnie inteligencji przypomniała mi się jeszcze jedna sprawa... wiecie co to eugenika?? nauka, która miała dowodzić wyższości jednych ludzi nad drugimi ze względu na wiele czynników... między innymi budowa ciała, inteligencja, pochodzenie... tak tak.. mierzone za pomocą różnych wzorców i testów... dlatego doradzam dużą ostrożność w odniesieniu do testów nie mierzących wiedzy dotyczącej jakiegoś tematu tylko oceniające człowieka... ponieważ takie elementy doprowadziły do wielu mało chlubnych epizodów w naszej historii...
-
Ciekawe jakąż to rewelacje szykuje "nasz kochany" MS?? bo wypowiedzi w stylu... ja wiedziałem, że to będzie hit:) po fakcie to każdy może wygłaszać aktualnie Vista rynku nie zawojowała... podobnie jak XP na początku... czyli jest jak było bez rewolucji... to samo z Office... ot kolejna wersja aplikacji.. chociaż 2007 miał kilka zmian, które sprawiały, że bardziej odróżnia się od 2003 niż wersja 2003 od 2000 Tylko tutaj jest tak samo jak z Vistą... i jedno i drugie wymaga pewnej dozy cierpliwości i dobrej woli... Jedno można powiedzień na pewno... Viście potrzeba jeszcze czasu by przejęła rynek po XP.. a na pewno to zrobi ku niezadowoleniu pewnej części ludzi... jednak ilu z nas korzysta z Win2000, Win98... prawie nikt... wszyscy XP, tak samo za rok lub trochę więcej będzie z Vistą... ale wracając do rewolucji... raczej się jej bym nie spodziewał... jak już to jakiejś ewolucji
- 9 odpowiedzi
-
- Jonathan Fay
- Curtis Wong
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zastanawia mnie ciągle dlaczego wciąż mówi się o IQ jako o wyznaczniku ludzkiej inteligencji... czy chociaż jedna osoba wie skąd i po co te testy były stworzone?? były by mierzyć przynajmniej teoretycznie wiedzę jaką powinien posiadać uczeń w danej klasie... czyli tzw wiek umysłowy... później testy te stosowano by "badać" imigrantów w USA... i wykazały, że wszyscy są niedorozwinięci??? bo większość nie znała dobrze angielskiego... IQ stało się modnym pojęciem i pojawiło się w powszechnym języku... jednak nie ma większych podstaw naukowych... bo niech jakiś "znawca" zdefiniuje czym jest inteligencja?? no właśnie zastanawiają się nad tym pokolenie i nikt jeszcze tego nie zdefiniował... więc jak można mierzyć coś czego nie potrafimy zdefiniować... równie dobrze możemy zbudować własny test np na iloraz szczęścia.. i co będzie on mierzył?? umiejętność rozwiązywania testu na iloraz szczęścia!! Testy na inteligencję coś mierzą... a dokładnie umiejętność rozwiązywania testów na inteligencję a nie inteligencję Testy te zrobiły chyba więcej złego niż dobrego... bo pojawiały się głosy "ekspertów" że ta wartość jest wrodzona... co powodowało oczywiście zniechęcenie do nauki i depresję... a stworzono te testy po to by wybrać dzieci w szkołach, którym trzeba pomóc w nauce... a nie wybrać najlepszych i stawiać na piedestale... ale jak zwykle chciano dobrze, a wyszło jak zawsze... jeśli chodzi o temat niniejszej publikacji to spaliny nikomu na zdrowie z pewnością nie wychodzą zwierzętom, ludziom, dzieciom, roślinom A i jeszcze jedno współczynnik inteligencji to brzmi dumnie... testy te nie zrobiły raczej kariery gdyby je nazwać testami na współczynniku np XCV B) bo takich testów mierzących wyimaginowane wartości jest całe mnóstwo