@antykwant to czy coś do Ciebie przemawia czy nie to Twoja osobista (całkowicie subiektywna) sprawa i nijak ma się do ekstrapolacji pewnego trendu związanego z głoszeniem przez naukowców hipotez o wydźwięku absolutnym. nasza rzeczywistość nie raz już prostowała wypowiedzi najwybitniejszych ludzi na planecie o takim właśnie charakterze jak ten w powyższym artykule - co samo w sobie też jest pewnym stałym trendem prostującym megalomanię niektórych osób. IMHO należałoby raczej zadać pytanie czy mogą istnieć cząstki nam nieznane przy zmianie sposobu ich detekcji? technologia wciąż posuwa się do przodui naprawdę nie wiemy co nowego spadnie na nas po roku, a co dopiero prawić debaty na temat prawdopodobieństwa wystąpienia cząstek nie znanych nam do tej pory używając do obliczeń teorii, które do sensownego działania potrzebują stałych narzuconych arbitralnie logicznie rzecz ujmując cały ten artykuł przypomina po prostu przepowiadanie pogody. :/ ilość cząstek sama w sobie zależy od kontekstu, w którym je badamy. ...samo słowo "cząstka" jest (lub zacznie być niedługo) archaizmem - nawiązuje do korpuskularności, która jest tylko naszym abstraktem.