Yasioo, powtarzasz zasłyszane "skróty myślowe". Jeśli celem edukacji miałoby być wskazanie, gdzie szukać informacji, to wystarczy Jasiowi pokazać Google i to, wraz z nauczeniem Jasia składania literek, powinno wystarczyć.
Niestety, na edukację już dawno nie ma dobrego pomysłu. Póki co kontestuję pomysł, jakoby edukacja miała na celu nauczyć nas kopać w wyszukiwarkach. Byłabym za ty, aby dzieci, młodzież, uczyły się w szkołach, jak żyć, ale ponieważ to może zbyt górnolotny postulat, to pozostanę przy skromniejszym, aby szkoła dawała szansę (i motywację), aby nauczyć się myśleć. Tego niestety techniczne podręczniki obsługi uczą słabo.
PS Czy ktoś przeczytał cokolwiek z D. Lessing?