este perfil es muy tonto
-
Liczba zawartości
1268 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Odpowiedzi dodane przez este perfil es muy tonto
-
-
a mnie ciekawi jak to jest z postrzeganiem atrakcyjności u ludzi o różnych kolorach skóry.mi np. podobają się jasne(zapewne bom aryjczyk 8) ) i to niezależnie od rasy(jasne mongoloidalne fajniuchne )
-
widzieliście co macintosh wymyślił???bezsens
??? ??? ????????????????aminovirusław jest integralną częścią forum,bardzo klimatyczną i oryginalną
-
no to wymaga koniecznie rysunku satyrycznego jak gekon wchodzi kurze w...
-
-
a w wiadomościach PR3 przed chwilą słyszałem że to nie wilk workowaty tylko tygrys australijski
-
a co dla życia daje ruch płyt tektonicznych?
-
mi chodziło o Prawdę przez duże P,skąd pewność że wyników badań naukowych nie podsuwa wciąż jakiś Matrix podczas gdy rzeczywistość jest zupełnie inna?
a tak zupełnie poza tematem,ciekawa strona http://www.gavagai.pl choć bardzo nieczytelna i chaotyczna
-
ekhm... dawno już nie pisałem bo mi net na/w Księżycu remontowali,pragnę sprostować-nie Pi i Sigma tylko Elektryczny Wąż stworzył ludzi.
Udowodnij mi mikroos że nauka bada prawdę obiektywną to może nie zrobię Ci loda,ale będę zdziwiony,wdzięczny,zadowolony że wreszcie wiem co istnieje naprawdę,może nawet pół litra postawię
dziś byłem na wykłądzie księdza z Ignacianum w Krakowie(tym w Księżycu oczywiście) i gość wywodził "duszę"(tomistyczno-arystotelesowską, nieco jak witalizm lub PM)z tego że organizmy żywe są bardzo skomplikowane, że zmieniają się i powstaje z nich coś nowego(kijanka-żaba,witka z komórki) i że mają tendencje do regeneracji(wypławkowi głowa odrosła 15x). Twierdził,że rozumową konsekwencją tych niezwykle złożonych zjawisk jest jakiś akuszer/akuszerka,rozumna lub nie, która sprawia że one zachodzą. To że mogłyby zachodzić same z siebie,na podstawie jakiegoś "zaprogramowania",czy praw fizyki nie przyszło mu do głowy.Wszak galaktyki się zmieniają i to w sposób skomplikowany,lecz czy przy czyjejś pomocy czy wystarczą do opisania i zrozumienia zmian pewne fizyczne(nieco zapewne niekiedy uproszczone w stosunku do "rzeczywistości") prawa? Gdy stwierdziłem że to nie jest dowodliwe w sposób naukowy(tzn. np. umożliwiamy "duszy"/"poruszycielowi" działanie- kijanka zmienia się w żabę, odłączamy "duszę"/"poruszciela" kijanka się nie zmienia;jak np. da się to zrobić z polem magnetycznym,ale już nie z morfogenetycznym),stwierdził że "metody naukowe" mogą być różne. W sumie to nie sposób obalić takiego twierdzenia mówiącego że za czymś stoi coś niewykrywalnego bezpośrednio,jednak niesposób też go dowieść naukowo. Można się co prawda powołać jak ten ksiądz-profesor na to że to wynika z przemyśleń rozumowych;jednak one bywają różne u różnych osób, w ten sposób można trywialnie obalić np. tezę mikroosa o tym że jego wykładowcą jest Kot w Butach mówiąc:nie jest.
-
oprócz Afryki
-
jak szampon ;D lubię takie poczucie hoomoru,czym różni się wagon niemowląt od wagonu piasku-tego drugiego nie rozładujesz widłami
-
a ja od dawna używam antybakteryjnego protexu ultra
-
ale skąd wiadomo że to właśnie nauka a nie medytacje w klasztorze przybliżają do Prawdy?a jeśli wszystko co odkrywa nauka to ściema podsyłana jej przez Matrixobelzebuuboszweda?
-
eugenika ;D zbadaliby lepiej jakie straty powoduje pochodzenie ze szwecji
-
hmm to obrzezanie ma pozytywny wpływ na zahamowanie pandemii HIV?a w jaki sposób?
Co do cytowanych celów:
żebyśmy byli szczęśliwi-dla wielu szczęście ma różne znaczenie
żeby było pięknie-to też ma różne znaczenie
żebyśmy znali prawdę-w jaki sposób nauka przybliża do prawdy?
-
prawie jak milifloriany
-
polska też jest europejskim państwem tranzytowym... :-\
-
200tys.$ na cele "sentymentalne"...eh zamiast mi dać albo chociaż głodującym dzieciom;radosne z nas ludzi stworki;pewnie dałoby się takie zachowania wytłumaczyć jako praktyczne jakąś przewrotną kulturoznawczą teorią(jak ta o praktycznej roli świętych krów w Indiach,nie pamiętam już kogo-chodziło o to że krowy dają cenne łajno,transport,ciepło,mało energii zużywają)
-
jej tymku chyba żyjesz w strasznym świecie otoczony przez miernoty intelektualne-też kiedyś w takim żyłem,ale ostatnio jakoś zacząłem doceniać otaczających mnie ludzików(ale tylko troszeczkę)
-
co do ekologicznego,obrzydliwego papieru-mniejsza z jego obrzydliwością,najgorsze że tyłek się obciera przy intensywnym podcieraniu :'(
-
guzik prawda,gadałem z kolesiem wczoraj i miał inną wolę
-
co do wirusów komputerowych-gdyby zaprogramować je tak by przypadkowo mogły zmieniać swój kod(czy co one tam mają),co wpływało by na ich właściwości;gdyby się "rozmnażały" tak, że w sieci przetrwałyby najlepiej dostosowane, to to ewolucja?życie?
w waszych odpowiedziach na takie pytania dostrzegam realizm pojęciowy-tymczasem nominaliści pojęciowi już dawno zauważyli że to my określamy co dane słowo znaczy, nie istnieje ono natomiast "samoistnie" w jakimś platońskim świecie idei,a człowiek nie odkrywa tego słowa i jego desygnatów(oczywiście nie potrafię tego obiektywnie dowieść-totalny agnostycyzm i niemożność dowiedzenia istnienia czegokolwiek, po prostu wydaje mi się nominalizm pojęciowy rozsądniejszy)
tymekjanusz bodajże doszukiwał się celowości istnienia wirusów-cóż za dziwne nienaukowe podejście-dlaczego to co istnieje musi mieć cel?wydaje mi się że twoje określanie wartości etycznej(podejrzewasz wirusy o to że są złe) opiera się na "odczuciu estetycznym"-bardzo naiwne mi się to wydaje,osobiście wolę próby wnioskowania etycznego opartego na logice/rozumie,ale i one nic raczej nie dowodzą.
-
a mi w oczy tlen poszedł jak byłem w inkubatorze i wzrok pogorszył się>(chyba,znam to tylko z rodzinnych opowieści)
-
Lem wymiata(najlepsiejsze filozoficznie dla mnie Dialogi, beletrystycznie Solaris),robiłem o nim na maturę z polskiego i przeczytałem większość tego co napisał(chwała mi i cześć).A P.K. Dicka ktoś tu może czyta?
-
ale do którego z dwóch Pcimiów pojadą Cleesowie? ;D
Żucie gumy przywraca pracę jelit
w Medycyna
Napisano
hmm patrząc po półkach sklepowych widzę jakąś hegemonię wrigleya,ino hubabuba się trzyma,ale słabo