Ja tam się cieszę, że ten moment jeszcze nie nadszedł, ale jednocześnie jestem zaniepokojony, że niedługo może stać się to faktem.
Łatwo sobie wyobrazić efekty takiej sytuacji - młodzież umierająca z przemęczenia po nieprzespanych nocach w czasie których - zmuszeni presją środowiska - uczą się, żeby być najlepszymi w klasie. Nie oszukujmy się - rodzice nie będą w stanie dopilnować swoich dzieci, a często sami będą je nakłaniać do "zarywania" nocy, tylko po to by móc czuć dumę z osiągnięć swych potomków.
Nie przeczę, że może to być przydatne odkrycie, ale niebezpieczeństwa wiążące się z wprowadzeniem tej substancji do sklepów są ogromne.