Może ja jestem głupi, ale czy naprawdę jedna taka próba świadczy o tym że
oraz że potrafią wnioskować o 3D z 2D?
A może po prostu
-preferują lewą/prawą stronę?
-poszło tam swego rodzaju kurczę alfa?
-było inne oświetlenie?
Nawet jeśli było to powiązane jakkolwiek z obrazkiem to czy to od razu oznacza, że odróżniły figurę możliwą od niemożliwej? Powinno być jeszcze sprawdzone z innymi tego rodzaju figurami.(no chyba że artykuł jest w jakiś sposób o to nie pełny) Może po prostu rysunek A bardziej im się podobał niż B. Ale nie wiem, w sumie to jestem tylko głupim nastolatkiem i daleko mi do włoskich naukowców.