Tylko, że co ten eksperyment naprawdę pokazał? Mowa jest tylko o odruchach, więc pokazali, co najwyżej to, że noworodki uczą się przez sen odruchów. Ciekawszym by było inne doświadczenie- w momencie kiedy dziecko czuwa nie mówimy nic przy nim, a kiedy śpi gadamy jak radio. Jakby dziecko słuchając ludzkiej mowy jedynie przez sen nauczyło się mówić moglibyśmy dopiero postawić tezę, że dzieci uczą się przez sen. Narazie teza moim zdaniem powinna brzmieć -"Dzieci nabywają odruchów przez sen". Dalej idąc tym tropem można postawić pytanie czy człowiekowi potrzebna jest świadomość do nauczenia się odruchów.