Oczywiscie ze nie lubimy snow-koszmarow, ale wbrew pozorom spelniaja one wieksza role niz te "kolorowe".Taki niemily sen nie sni sie nam bez powodu.Wlasnie w ten sposob nasz tzw Mistrz probuje nam przekazac i uswiadomic we snie to czego nie potrafimy zauwazyc na jawie.Polecam interesujaca lekture- Brudzewski Julian "Zrozumiec sen".
W pelni popieram wypowiedz P. krwistego.
Gdyby ta terapia naprawde zdawala egzamin to w dobie internetu nie byloby mozliwosci zatajenia takiego odkrycia.
Ale z drugiej strony nawet gdyby wynaleziono lek na raka to nie podniecajmy sie zbytnio ta wiadomoscia.Jak wszystkim wiadomo ten swiat i tak zmierza ku samozagladzie wiec nawet jesli nowotwor stanie sie choroba uleczalna to w jej miejsce pojawi sie inna nieuleczalna choroba.Za przyklad mozna podac chorobe gruzlicza ktora zmienila swoj status z nieuleczalnej w uleczalna... ale coz z tego jesli w jej miejsce pojawily sie dziesiatki innych np AIDS.