Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

agnomen

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez agnomen


  1. Pytanie czy ta większość elektroniki potrzebuje akurat tego rozwiązania? Chyba nie za bardzo :) bo obecne rozwiązania dobrze się sprawdzają w tej większości elektroniki.

    Dobre jest wrogiem lepszego i dlatego będziemy dreptać w miejscu?

    Jest i będzie masa gadżetów na baterie, które za samą potrzebę zużycia "160 razy mniej energii niż pamięci flash" (np. do zapisania jakiś logów) dostaną plusa od konsumentów.

    Mam nadzieję, że wkrótce technologię podchwycą giganci rynku i dobre rozwiązania przestaną być dobre.


  2. To chyba tylko do przejazdów autostradą przez kraj, bo jeśli można to to wyprzedzać na jednopasmówkach, to znaczy, że można wjechać pomiędzy ciężarówki. Jeśli pomiędzy ciężarówkami znajdzie się więcej niż 10 samochodów, to konwój przestaje być konwojem i każdy z samochodów staje się autonomicznym samochodem Googla, bo ilość możliwych zdarzeń na drodze jest ogromna.

    Przypuśćmy, że konwój i kierowcę rozdziela szlaban, światła itp. Powiedzmy, że między ciężarówkami dochodzi do wypadku.

    Już widzę, jak policja próbuje przekonać dwa TIRy-zombie, żeby objechały miejsce zdarzenia pasem awaryjnym, zjechały na bok itp. bo blokują wszystkim przejazd :D


  3. Skomplikowane to. Wystarczyłyby chyba dwa styki w formie słupków, które wyskakiwałyby trafiając w dwie duże miedziane blachy w podwoziu. Lepiej skupiliby się na systemie automatycznego parkowania (ew. asystenta parkowania) w odpowiednim miejscu i komunikacji miedzy samochodem a systemem ładującym (podnoszącym i chowającym słupki, czyszczącym styki, podającym napiecie, identyfikującym pojazd, itp.) zamiast wymyślać "stacjonarne, bezprzewodowe ładowanie na małe odległości ze sprawnością 90%".

    Z jednej strony moda na wyłączanie stand-by'jów na noc i byciu "eko", mówienie o szkodliwości pola, itp., a z drugiej pęd i moda na bezprzewodowe ładowanie wszystkich urządzeń, nawet za cenę sprawności w granicach 80%...

    No po prostu włosy wypadają. ;)

    • Pozytyw (+1) 1

  4. Znajomy kupił pralkę M..... z dolnej półki (ok. 6 tys.). Awaria po 12 latach używania. Serwis to koszt nowej "zwykłej" pralki. Fakt, chodziła cicho - i co z tego. Czy za 2 tys. nie da się kupić pralki innej firmy, która też cicho chodzi?

    Inny znajomy kupił iPhone'a. Droższy, ale ładnie wygląda (porównywalne androidy kosztują połowę). Upadł i popękała mu cała szybka. Od roku używa telefonu, który na moje oko najlepiej nie wygląda :wacko:

     

    Z drugiej strony jutro kupuję używany ekspres do kawy. Ma za sobą ponad 20 lat ciężkiej harówy i u mnie też nudzić się nie będzie. Myślę, że do końca życia mi starczy :D

    Mama używa poniemieckiej suszarki do włosów - na moje oko 70 lat. Wciąż sprawna.

     

    Sumując miło jest mieć "niezniszczalne" pióro, zegarek, ale niektóre sprzęty po prostu powinny i muszą się zestarzeć (komputery, agd). Do nich zaliczają się też chyba ubrania. Mój brat miał levisy. Po 20 latach składały się z samych łat. Były bardzo oryginalne i wszyscy je podziwiali, a raczej niezłomność w naszywaniu wciąż nowych skrawków jeansu...

    Dla wojska skarpetki świetne. Ja chyba zostanę przy bawełnie...


  5. Tak. Musiał ustawić się pod kątem odpowiadającym godzinie. Tylko po co zegarek, skoro znany jest kąt, a zatem również godzina?

     

    Z tego co pamiętam godz. 6 i 18 tworzą linie zachód - wschód. Dlaczego nie dodawano kompasu do kompletu - przecież był już znany? Pewnie dlatego, że każdy wtedy się orientował, zwłaszcza w miejscu zamieszkania, gdzie wschodzi słońce i kędy zapada, poza tym godzina i tak była orientacyjna - trzeba było wycelować "wskazówkę" w Gwiazdę Polarną, co w ciągu dnia nie było takie proste - także zawsze spóźnialscy mogli trochę przesunąć godzinę zgodnie z potrzebą ;)


  6. Historia Noki pokazuje, że siłą telefonów jest system operacyjny i mnogość aplikacji. Kiedy wielki marketingowy balon Lumii sflaczał ludzie przestali się nią interesować i w tej chwili sprzedaje się słabawo (wg Amazonu jest na 6-stym miejscu). Światła jupiterów już nie zaświecą, nie ma co się łudzić (i nie jest to na pewno wina sprzętu) - dlatego się zwijają ...


  7. To tylko najbliższe pojazdy miedzy sobą, czy przez globalną sieć? Bo w tym drugim przypadku byłoby znacznie wygodniej - szczegółowy wykaz wykroczeń i mandatów za poprzedni miesiąc wraz z numerem konta do wpłaty będzie przychodził wprost na twojego GPS-a. Wystarczy tylko za pierwszym razem wybrać którąś z wygodnych metod płatności, aby w następnych miesiącach wystarczyło przycisnąć "zapłać" - to jest dopiero życie!


  8. Dobrze, że badania prowadzone są dalej, bo te dowodzą wg mnie tylko jednego - umysł, kiedy myślimy w innym języku jest bardziej pobudzany do myślenia :)

    Trzeba przynajmniej było dodać badanie "niekorzystnego ryzyka" (np. w razie wygranej otrzymywałoby się 1,5$ zamiast 2,5$). Jeśli w tym przypadku proporcje wyszłyby podobne, to teoria o racjonalności wzięłaby w łeb i trzeba by się zastanawiać do jakich głupot ludzie są zdolni, żeby tylko pochwalić się innym językiem. :D


  9. Koniec końców ciekawe wyniki mogłoby dać porównanie skrzypiec zabytkowych i nowych przez osoby ze słuchem absolutnym.

    Żeby stwierdzili czy skrzypce były dobrze nastrojone? Zdecydowanie bardziej wiarygodne dla mnie jest właśnie zdanie muzyków (skrzypków), a nie jakiś "ćwoków muzycznych" ze słuchem absolutnym...


  10. A nie prościej mikrofon napis klucz np: "keto" i nr "9" a winda od razu po komendzie głosowej wie na które piętro??  ;)

    Jakiś wandal zamazał angielskie napisy i trzeba czytać z krzaków (a tak na marginesie wie Pan jak się mówi po japońsku 42 ???) - oj chyba trzeba będzie na piechotkę, najprosciej...


  11. Założę się, że te 5 kobiet (zwłaszcza te panie menadżer) to ciepłe, miłe i opiekuńcze kobiety, którym chętnie powierzyłbym wychowanie moich dzieci  :)

    Panie cyberbrain6x6 wydaje mi się, że kobiety też są tylko ludźmi. Może po prostu trudniej się dodzwonić do facetów, którzy przyzwyczajeni są zadawać pytania, a nie na nie odpowiadać (zwłaszcza przez telefon)...


  12. Jak ktoś ma deprechę, to nic mu się nie chce - zwłaszcza przygotowywać posiłek. Czekolada, poza tym że jest smaczna, ma sporo kalorii i wyśmienicie się ją podżera robiąc różne bezsensowne rzeczy - wydaje mi się, że wystarczy, żeby być nr 1 na liście takich osób. Ciekawe byłyby badania jakościowe (jako aneks) "kiedy jesz czekoladę?"...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...