Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Międzynarodowa Federacja Przemysłu Fonograficznego (IFPI) szacuje, że w 2009 roku sprzedaż muzyki zmniejszyła się o około 10%. Oznacza to, że w ciągu ostatnich 6 lat spadła ona o 30%.

Już ponad 25% dochodów ze sprzedaży generuje muzyka w formie cyfrowej. Jednak spadek sprzedaży na tradycyjnych nośnikach oraz piractwo spowodowały, że przemysł muzyczny notuje coraz mniejsze przychody.

IFPI szacuje, że przychody z muzyki cyfrowej zwiększyły się w 2009 roku o około 12% do poziomu 4,2 miliarda USD. W roku 2008 zanotowano 25-, a w 2007 aż 30-procentowy wzrost sprzedaży muzyki cyfrowej. Opierając się na danych z pierwszej połowy 2009, kiedy to ogólna wartość sprzedaży spadła o 12%, IFPI ocenia, że w całym 2009 roku sprzedaż muzyki zmniejszyła się o około 10%. W roku 2008 zanotowano 7-procentowy spadek, a w 2007 - 8%.

Najgorsza sytuacja panuje w krajach, w których nie pojawiły się duże serwisy z legalną muzyką cyfrową. Na przykład w Hiszpanii rynek muzyczny skurczył się w 2009 roku aż o 17% i obecnie jest on o około 2/3 mniejszy niż w roku 2001. Także i w Polsce piractwo doprowadziło do zamknięcia licznych sklepów z legalną cyfrową muzyką. Pod koniec 2009 roku zamknięto sklep Melo.pl, a jeszcze wcześniej OnetPlejer. Natomiast iPlay, najstarszy polski sklep z cyfrową muzyką, został sprzedany za... 800 złotych, a jego nowy właściciel ma zamiar zmienić strategię i nie stawia już na muzykę. Dochodowa jest za to ponoć Muzodajnia.pl.

Obecnie na świecie istnieje 400 sklepów z legalną cyfrową muzyką. Oferują one w sumie 11 milionów plików.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Natomiast iPlay, najstarszy polski sklep z cyfrową muzyką, został sprzedany za... 800 złotych

Kurczę, chętnie bym kupił... po zmianie strategii sprzedaży, ustaleniu mikro-marży (nastawienie na masową sprzedaż),

ułatwieniach dla posiadaczy telefonów komórkowych, wprowadzeniu płatności sms, możliwość wykupienia "abonamentu" i wzbogaceniu o sprzedaż wysyłkową płyt mogło by to się kręcić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dobie darmowego internetowego radia(sporo jest też bez reklam i znajdzie się stacja dla każdej niszy) zakup plików mp3, czy pobieranie z torrentów są przejawem snobizmu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dobie darmowego internetowego radia(sporo jest też bez reklam i znajdzie się stacja dla każdej niszy) zakup plików mp3, czy pobieranie z torrentów są przejawem snobizmu.

To że ty słuchasz internetowego radia o jakości transmisji uduś i spółka nie znaczy, że że każdy kto posiada mp3 jest snobem.

 

Jak nie ma na co zwalić winy to najlepiej i najwygodniej na piractwo a to, że internet powszechnieje i na przestrzeni kilku lat mamy ogromny skok technologiczny to jest nieważne. Widać ludziom znudziły się "Dody, Lejdi gagi, itp., itd.".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaz moze i spadla ale oni niepodaja ile wynosza dohody ze stron live-streaming i youtube a to niebeda male pieniadze.

(sorki za bledy jak raza ale slownika w przegladarce niemem bo w pracy jestem a straszny ze mnie dyslektyk)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że ty słuchasz internetowego radia o jakości transmisji uduś i spółka nie znaczy, że że każdy kto posiada mp3 jest snobem.

Ustalmy - radio uduś i spółka MI wystarczy, bo mam takie a nie inne słuchawki, zresztą 128 kbit/s jak na radio internetowe jest całkiem przyzwoite szczególnie w formacie AAC.

 

Za to to co ty sugerujesz, to fakt, że jednak lepiej pobrać ten plik mp3 z torrenta czy kupić płytę, bo ma wyższą jakość. Osobiście uważam, że jeżeli kogoś stać na zestaw głośników za 2000+zł to równie dobrze stać go na oryginalne płyty, a jeżeli kogoś nie stać - to się zadowoli radiem czy youtube w jakości "uduś i spółka".

 

Być może źle zawarłem moją myśl - snobizmem określiłem pobieranie mp3 z torrentów w dobie darmowego internetowego radia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując jeszcze do wypowiedzi Piotrka... A dlaczego nie została właśnie przeanalizowana jakoś tej muzyki od roku 2001? Bo na przykład moim zdaniem era w miarę fajnej muzyki skończyła się w roku 2002-2003. Od tamtego czasu mamy do czynienia z miksami miksów, popłuczynami popłuczyn. Nic dziwnego, że ludzie nie chcą tego badziewia kupować. Jak w sezonie wyjdzie 5 fajnych kawałków, to co za sens ma kupowanie 1-2 płyt każdego wykonawcy? Kiedyś chociaż było warto..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sprzedaz moze i spadla ale oni niepodaja ile wynosza dohody ze stron live-streaming i youtube a to niebeda male pieniadze.

?!

 

Przecież YouTube przynosi straty!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ustalmy - radio uduś i spółka MI wystarczy, bo mam takie a nie inne słuchawki, zresztą 128 kbit/s jak na radio internetowe jest całkiem przyzwoite szczególnie w formacie AAC.

 

Za to to co ty sugerujesz, to fakt, że jednak lepiej pobrać ten plik mp3 z torrenta czy kupić płytę, bo ma wyższą jakość. Osobiście uważam, że jeżeli kogoś stać na zestaw głośników za 2000+zł to równie dobrze stać go na oryginalne płyty, a jeżeli kogoś nie stać - to się zadowoli radiem czy youtube w jakości "uduś i spółka".

 

Być może źle zawarłem moją myśl - snobizmem określiłem pobieranie mp3 z torrentów w dobie darmowego internetowego radia.

 

Nie mam głośników uduś i spółka, ale też nie mam cuda za kosmiczną kwotę, którą wymieniłeś tylko naście razy tańsze a już czuć wyraźnie różnicę w jakości a generalnie lubię dobrej jakości muzykę.

Snobizm to za mocne słowo bo są zwykli słuchacze i wymagający do których ja się zaliczam i takie radio mi nie wystarcza, zwłaszcza, że niejednokrotnie nie grają tam to co ja chcę. Jeśli chodzi o kupno oryginalnych płyt to naprawdę musi być dobry album bym go kupił no, ale nie wydam 36 zł z groszami by zasilić konta wytwórni a artysta dostanie ochłapy, to już wolałbym zrobić gościom przelew na te około 20 zeta, albo a raczej w szczególności iść na koncert co niejednokrotnie już robiłem.

Piratów nazywają złodziejami a sami za 24 piosenki wytaczają ludziom procesy na dziesiątki milionów zł by zniszczyć im życie i złupić do ostatniej kropli.

Nie twierdzę, że ten proceder jest dobry, ale ceny są za wysokie, o czym dyskusje już się tu toczyły.

 

PS. Kupuję płytę album i co? Pierwsze co muszę zrobić to zgrać na dysk by móc sobie odtworzyć bo moim zdaniem płyta jest nieporęczna a dystrybucji w postaci cyfrowej nie ma akurat w tym przypadku....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W raporcie czytam : http://bpi.co.uk/press-area/news-amp3b-press-release/article/2009-music-sales-show-decline-but-digital-retail-market-starts-to-deliver.aspx i w innych....

Ponadto polecam przesledzenie historii Radiohead http://technologie.gazeta.pl/technologie/1,86564,4792398.html

 

  • - zmniejszyla sie ilosc sprzedawanych albumow cd
  • - rosnie sprzedaz albumow cyfrowych
  • - rekordowo wzrasta sprzedaz singli: 152.7m singles sold, up 32.7% on 2008
  • - występy live stały się lukratywnym i najszybciej rozwijającym się sektorem branży muzycznej
  • - ceny biletow na koncerty rosna, tylko w ubiegłym roku ceny biletów wzrosły o 8,4 procent
  • - koncertujący w ubiegłym roku muzycy zarobili łącznie 21,6 mld dolarów. Daje to 54 procentowy wzrost w ciągu trzech lat
  • - itd itp

 

Co to oznacza? Ano ze zmienia sie rynek, struktura sprzedazy. Staje sie to czego wytwornie boja sie najbardziej : WYKONAWCY MAJA BEZPOSREDNI KONTAKT Z FANAMI. Wytwornie staja sie niepotrzebne!

Dziwi mnie to, ze zamiast dostosowac sie do nowych regul gry na rynku wola zaklinac rzeczywistosc.

Ze zamiast wykorzystac niesamowity potencjal internetu wola walczyc z internautami nazywajac ich "piratami" i scigajac pozwami i tworzac nagonke w mediach.

 

Zespol, aby uzyskac rozglos moze bez wysokich kosztow nagrac utwor i umiescic go w wielu serwisach majacych wielomilionowa ogladalnosc. Zespoly zakladaja swoje strony umieszczajac w nim dane kontaktowe, sprzynka email zastepuje managera.  Jak widac z raportu coraz bardziej oplaca sie im dawac koncerty, co pozwala na uzyskanie pieniedzy na wynajecie profesjonalnego studia, aby nagrac single, ktore jak widac przezywaja rozkwit i daja zespolowi glownie reklame.

 

A kim najczesciej sa piraci ?

Ludzie stale sluchajacy muzyki w domu, w pracy w aucie. Czesto gotowi sa dac naprawde duzo aby dostac sie na koncert swoich ulubionych wykonawcow. Jako przykład wejsciowki na koncert Madonny kosztowaly od 220 do 1100 zł i rozeszly sie od razu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

?!

 

Przecież YouTube przynosi straty!

 

Gdzies czytalem odnosnie nowej umowy jaka zostala podpiasna pomiedzy przedstawicielami wytworni muzycznych a youtube i wynikalo z tego ze za kazde odsluchanie teledysku youtube musi placic tylko nikt niewie ile i jak to dokladnie dziala ale moze ma to cos wspolnego z reklamami ktore zaczely sie wyswietlac po paru sekundach odtwarzania, a data kiedy zostaly one wprowadzone pokrywala sie z data kiedy doszlo do umowy...

Ale zawsze moge sie mylic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Youtube dopiero może zacząć przynosić zyski (a przynajmniej liczy na to CEO Google'a). Póki co serwis generuje straty i to bardzo wysokie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że jak jakaś organizacja typu IFPI szacuje to oznacza, że w 90% wali ściemę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Youtube dopiero może zacząć przynosić zyski (a przynajmniej liczy na to CEO Google'a). Póki co serwis generuje straty i to bardzo wysokie.

Straty przynosi, ale Googlowi. Czy przynosi straty kompaniom muzycznym? Nie sądzę, nawet jeśli nie mają z tego kokosów, to coś tam dostają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Google nie jest instytucją charytatywną, która postanowiła sobie, że stworzy YT z myślą o kompaniach muzycznych :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawda jest taka, że artyści i tak zarobią swoje na koncertach. Płyta jest już tylko formą promocji przed trasą i jest wliczana w koszta...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale są na tyle bogaci, że mogą sobie pozwolić na bardzo odległy horyzont realizacji zysków. W ten sposób deklasują konkurencję i już na starcie tworzą praktyczny monopol. Co widać w wielu dziedzinach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Rozpoczęcie nowego roku to idealny moment, aby wprowadzić w życie zdrowe nawyki. Dbanie o siebie nie musi być skomplikowane ani czasochłonne, a odpowiednie akcesoria mogą znacznie ułatwić ten proces.
      Sklep Acusmed.pl oferuje szeroką gamę produktów, które są nie tylko wysokiej jakości, ale również zostały zaprojektowane z myślą o wsparciu Twoich codziennych aktywności. Od akcesoriów sportowych po produkty do pielęgnacji ciała – wszystko, czego potrzebujesz, aby zacząć nowy rok z nową energią. Ta różnorodność sprawia, że Acusmed.pl jest idealnym miejscem dla każdego, kto chce wprowadzić zdrowe nawyki i cieszyć się lepszym jutrem!


      Jakie znaczenie ma aktywność fizyczna?
      Regularne ćwiczenia mają nieoceniony wpływ na nasze zdrowie – poprawiają kondycję serca, wzmacniają mięśnie, a także pozytywnie wpływają na nasz nastrój czy problemy ze snem. Sklep Acusmed.pl oferuje różnorodne akcesoria do ćwiczeń, które pomogą Ci w tej zmianie. Maty do jogi, gumy do ćwiczeń, hantle, piłki do ćwiczeń, akcesoria do jogi i fitness - to tylko niektóre z produktów, które urozmaicą Twoje treningi! Możesz na przykład rozpocząć dzień od rozciągających i relaksujących sesji na macie do ćwiczeń, co pozwoli Ci rozpocząć dzień pełen energii. Regularne ćwiczenia to również świetny sposób na spędzanie czasu z rodziną - wspólne aktywności fizyczne nie tylko wzmacniają więzi, ale również uczą zdrowej konkurencji i współpracy.

      Masaż jako klucz do dobrego samopoczucia
      Masaż to nie tylko sposób na relaks, ale również metoda na zmniejszenie napięcia mięśniowego i poprawę krążenia krwi. W sklepie Acusmed.pl znajdziesz profesjonalne przyrządy i urządzenia do masażu takie jak masażery do nóg, twarzy, głowy czy karku, maty do akupresury, a także masażery wibracyjne. Regularny masaż to doskonały sposób na chwilę relaksu po ciężkim dniu pracy, pomagając odprężyć umysł i ciało. Może być także świetnym uzupełnieniem treningu, pomagając w regeneracji mięśni.

      Pielęgnacja ciała i zdrowa skóra
      Zdrowa skóra jest odzwierciedleniem ogólnego stanu naszego zdrowia. Właściwa pielęgnacja skóry nie tylko poprawia jej wygląd, ale również wpływa na nasze samopoczucie. Produkty dostępne w Acusmed.pl takie jak kosmetyki do masażu i pielęgnacji (można znaleźć tu np. naturalne olejki do masażu), wałki i kamienie Gua Sha czy szczotki do ciała, są starannie dobrane, aby zapewnić najlepszą pielęgnację. Stosowanie tych produktów może pomóc w zapobieganiu różnym problemom skórnym, takim jak suchość czy podrażnienia oraz w odzyskiwaniu blasku i jędrności. Regularna pielęgnacja skóry to również doskonały sposób na relaks i chwilę odprężenia, co ma pozytywny wpływ na nasz nastrój i poziom energii.
      Zdrowe nawyki w codziennym życiu
      Kluczem do sukcesu jest wprowadzanie zdrowych nawyków w codzienne życie. Może to być poranny zestaw ćwiczeń, wieczorny masaż lub pielęgnacja skóry przed snem. Ważne, aby znaleźć aktywności, które sprawiają Ci przyjemność i łatwo wkomponować je w rutynę dnia codziennego.
      Dbając o swoje ciało i umysł, inwestujesz w swoje zdrowie i dobre samopoczucie. Produkty oferowane przez Acusmed.pl to doskonały sposób na podjęcie dobrych nawyków. Niezależnie od tego, czy jesteś dopiero początkującym w świecie fitnessu, czy doświadczonym sportowcem, z pewnością znajdziesz coś dla siebie!
      Nie czekaj na „lepszy moment” – zacznij działać już teraz! Odwiedź sklep Acusmed.pl i wybierz produkty, które pomogą Ci osiągnąć Twoje cele zdrowotne oraz wellness w tym roku.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W połowie października w Dublinie otwarto nowy sklep. Sklep ten jest jednak wyjątkowy, bo pod wbudowanymi w podłogę panelami ze szkła akrylowego można podziwiać odkrytą w czasie budowy zapadnię z XVIII-w. teatru czy pozostałości XI-w. domu. Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem Lidla, Ratusza oraz Irish Archaeological Consultancy (IAC).
      Dyrektor stanowiska Paul Duffy podkreśla, że mamy do czynienia z wyjątkową średniowieczną budowlą. Myślę, że struktura ta spełniała wiele funkcji: była domem albo dodatkową przestrzenią dla rodziny.
      Jak tłumaczą archeolodzy, to budowla wykonana przez osiadłych w Irlandii wikingów, którzy założyli Dublin. Wstępne datowanie wskazuje na ok. 1070 r. Najpierw w ziemi wykopano jamę. W konstrukcji wykorzystano lokalny wapień. Była też podłoga z desek. Dom o ścianach plecionkowych pokryto strzechą.
      Wspaniałe jest to, że to struktura wykorzystywana na co dzień. [...] Ludzie siadali wieczorem przy ogniu, by wykonywać np. drobne prace rzemieślnicze.
      W pobliżu kas znajduje się kolejny panel ze szkła, pod którym widać schody prowadzące do XVIII-wiecznej zapadni Aungier Street Theatre.
      Oprócz tego archeolodzy znaleźli dobrze zachowany XIII-wieczny dzban na wino i fundamenty średniowiecznego kościoła św. Piotra, który funkcjonował w tym miejscu od ok. 1050 do ok. 1650 r.
      W sklepie zainstalowano tablice informacyjne. Na słupach znajdują się też tematyczne malowidła.
       


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Popularny pogląd mówi, że słuchanie muzyki zwiększa kreatywność. Jednak badania przeprowadzone przez psychologów z brytyjskich University of Central Lancashire, Lancaster University oraz szwedzkiego Uniwersytetu w Gavle pokazują, że wpływ muzyki na kreatywność jest negatywny.
      Osoby biorące udział w eksperymencie zostały postawione przed problemami, których rozwiązanie wymagało kreatywności werbalnej. Jednocześnie w tle puszczano muzykę. Okazało się, że muzyka w tle „znacząco upośledza” zdolność ludzi do wykonania zadań wymagających kreatywności słownej. Co interesujące, takiego negatywnego wpływu nie zauważono, gdy w tle był szum typowy dla biblioteki lub było cicho.
      Na przykład w ramach eksperymentów badanym pokazywano trzy wyrazy (np. dress, dial, flower), a ich zadaniem było znalezienie takiego jednego skojarzonego z nimi wyrazu, który pozwalał na stworzenie innego znanego słowa. W tym przypadku wyrazem takim był „sun”, a tworzone słowa to „sundress”, „sundial” i „sunflower”. Zadanie było wykonywane albo przy odgłosach typowych dla biblioteki, albo gdy w tle puszczano jeden z trzech rodzajów muzyki – muzykę z nieznanym badanym tekstem w obcym języku, muzykę instrumentalną bez śpiewu, muzykę ze znanym tekstem.
      Znaleźliśmy silne dowody na to, że gdy w tle puszczano muzykę to, w porównaniu z ciszą, znacząco ograniczała ona możliwości badanych, mówi doktor Neil McLatchie z Lancaster University.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Leki na nadciśnienie działają silniej u pacjentów, którzy po ich zażyciu słuchają muzyki. Najlepsza do tego celu wydaje się muzyka klasyczna.
      Brazylijsko-brytyjski zespół spekuluje, że muzyka oddziałuje na układ parasympatyczny, zwiększając wchłanianie leku.
      Zaobserwowaliśmy, że muzyka poprawiała tętno i działanie leków przeciwnadciśnieniowych przez mniej więcej godzinę od ich zażycia - opowiada prof. Vitor Engrácia Valenti z Uniwersytetu Stanowego São Paulo w Marílii (UNESP Marília).
      Parę lat temu naukowcy z UNESP Marília zaczęli badać wpływ muzyki na serce w warunkach stresu. Stwierdzono m.in., że muzyka klasyczna obniża tętno. Zaobserwowaliśmy, że muzyka klasyczna pobudza układ parasympatyczny i zmniejsza aktywność układu sympatycznego. Układy parasympatyczny i sympatyczny (in. przywspółczulny i współczulny) są działającymi przeciwstawnie podukładami autonomicznego układu nerwowego. Przywspółczulny odpowiada za odpoczynek i poprawę trawienia, zaś współczulny za mobilizację organizmu.
      Bazując na wstępnych spostrzeżeniach, naukowcy postanowili sprawdzić, jak stymulacja muzyczna oddziałuje na zmienność rytmu zatokowego w codziennych sytuacjach, np. w ramach terapii nadciśnienia.
      Wcześniejsze badania wykazały, że muzykoterapia wywiera znaczący pozytywny wpływ na ciśnienie u pacjentów z nadciśnieniem. Nie było jednak jasne, czy muzyka może modulować oddziaływanie leków na zmienność rytmu zatokowego, a także na ciśnienia skurczowe i rozkurczowe - zaznacza Valenti.
      W najnowszym eksperymencie wzięło udział 37 osób z dobrze kontrolowanym nadciśnieniem. Pacjenci leczyli się od 6 miesięcy do 1 roku. Pomiary tętna i ciśnienia przeprowadzano 2-krotnie (w losowych dniach) w odstępie 48 godzin.
      Jednego dnia po zażyciu doustnego leku ochotnicy przez godzinę słuchali muzyki instrumentalnej przez słuchawki (głośność cały czas była taka sama). Innego dnia badani przechodzili ten sam protokół, ale słuchawki nie były włączone.
      Zmienność rytmu zatokowego mierzono w spoczynku 10 min przed połknięciem tabletki, a także 20, 40 i 60 min od zażycia leku. Analiza danych wykazała, że gdy pacjenci słuchali muzyki, tętno spadało znacząco w porównaniu do protokołu kontrolnego. Podczas słuchania muzyki ciśnienie także silniej reagowało na leki.
      Jedna z hipotez wysnutych przez autorów publikacji z pisma Scientific Reports jest taka, że muzyka stymuluje układ parasympatyczny, zwiększając aktywność układu trawiennego. To zaś przyspiesza wchłanianie leków, zwiększając ich wpływ na tętno.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      MPAA, amerykańskie stowarzyszenie przemysłu filmowego, które w głównej mierze przyczyniło się do zamknięcia Megaupload, wzięło na celownik kolejny serwis. Do sądu okręgowego na Florydzie trafił wniosek o wydanie nakazu zamknięcia Hotfile. Działa on na podobnych zasadach jak Megaupload, a MPAA twierdzi, że ponad 90% przechowywanych tam materiałów stanowią treści chronione prawami autorskimi. Co ciekawe, to niepierwsze starcie Hotfile z przemysłem filmowym. W ubiegłym roku serwis zapowiedział, że pozwie do sądu firmę Warner Bros., gdyż miała ona naruszyć zasady korzystania z narzędzi antypirackich Hotfile doprowadzając do usunięcia z serwisu treści, do których nie posiadała praw.
      MPAA od lat prowadzi działania mające nakłonić władze i prawodawców, że serwisy umożliwiające hostowanie i współdzielenie plików powinny być zamykane. Teraz, niewątpliwie zachęcona skutecznym zamknięciem Megaupload, organizacja postanowiła udać się do sądu. MPAA twierdzi, że Hotfile celowo zachęca użytkowników do nielegalnego dzielenia się chronionymi prawem treściami oraz im w tym pomaga. Prawnicy Hotfile odpowiadają, że zasady działania serwisu są zgodne z  opracowaną przez Bibliotekę Kongresu ustawą DMCA.
      Jeśli jednak MPAA udowodni, że serwis celowo umożliwia łamanie prawa, sąd prawdopodobnie nakaże jego zamknięcie.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...