Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Włoscy naukowcy wydobyli w poniedziałek (21 grudnia) kości, które najprawdopodobniej należą do renesansowego malarza Caravaggia. Znajdowały się one w małej kaplicy w miejscowości Porto Ercole. Badacze chcą zdobyć więcej informacji na temat przyczyny zgonu mistrza i przenieść jego szczątki w godniejsze miejsce.

Kości zapakowano do aluminiowych skrzyń. Zostały przewiezione do kampusu Uniwersytetu Bolońskiego w Rawennie. Tam zostaną porównane ze szczątkami potomków z rodziny Caravaggia. Projektem zarządza antropolog profesor Giorgio Grupponi, który wcześniej pracował nad rekonstrukcją twarzy Dantego Alighieri.

Caravaggio zmarł w 1610 roku, najprawdopodobniej na malarię. Pochowano go ponoć na cmentarzyku w Porto Ercole, a w 1956 roku ekshumowano, by przenieść do kościelnej krypty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ramach współpracy Muzeum Bitwy pod Grunwaldem oraz Muzeum Warmii i Mazur 13 września br. do badań antropologicznych na Pomorskim Uniwersytecie Medycznym (PUM) przekazano materiał kostny odkryty w kaplicy pobitewnej w Grunwaldzie. Na materiał osteologiczny składają się kości (obecnie 39.594) i ich fragmenty. Wydobyto je podczas badań wykopaliskowych w latach 1960, 1980 i 1982. Po spakowaniu w 21 kartonowych pudeł masa brutto wynosi aż 578,5 kg.
      Jak podkreślono w liście intencyjnym podpisanym przez dyrektorów obu placówek, badane już wcześniej kości czekały ponad 60 lat na pojawienie się nowych metod i technik naukowych, które – w ostatniej dekadzie – stały się dostępne.
      Fascynujące jest to, że będzie można wydobyć z tych kości DNA, co pozwoli określić nie tylko, na jakie choroby chorowali rycerze w tamtym czasie, ale też, jaką mieli dietę. Również i to, z jakich części Europy przybyli, bo wiadomo, że np. dieta śródziemnomorska różniła się od północnoeuropejskiej – wyjawił PAP-owi dyrektor Muzeum Bitwy pod Grunwaldem dr Szymon Drej.
      Dysponując czaszkami, naukowcy wykonają rekonstrukcje twarzy rycerzy, którzy zginęli w bitwie. Będzie więc można spojrzeć Krzyżakowi w twarz – dodał Drej.
      Badania planowane są do końca 2023 r. Będzie je prowadził zespół dr. hab. n. med. Andrzeja Ossowskiego (Zakład Genetyki Sądowej PUM w Szczecinie).
      Kaplicę pod Grunwaldem wznieśli Krzyżacy. Powstała nieopodal miejsca, gdzie znajdował się obóz wojsk zakonnych (i gdzie doszło do ostatniej walki). Budowa rozpoczęła się w 1411 r. z inicjatywy wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego w latach 1410-13 Henryka von Plauena. Z różnych miejsc pobojowiska ekshumowano poległych i chowano w masowych grobach przy powstającej kaplicy. Konsekrowano ją 12 marca 1413 r.; uważa się, że byli przy tym obecni wielki mistrz oraz biskup pomezański Jan Ryman. Kaplica otrzymała wezwanie Najświętszej Maryi Panny. Dalsze dzieje kaplicy były dość burzliwe. Do dziś zachowały się tylko szczątki fundamentów.
      Po zakończeniu badań na PUM muzealnicy chcą zadbać o „spokój doczesny” osób, które zginęły podczas największej bitwy średniowiecznej Europy. Szczątki mają zostać pochowane we wspólnej mogile. Mówi się o pochówku z wszelkimi honorami w pobliżu historycznego pola bitwy, np. w krypcie kościoła parafialnego w Stębarku.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Stworzono pierwszą dokładną mapę dna morskiego, na którym leżą szczątki Titanica. Mapa opisuje obszar o wymiarach ok. 5x8 kilometrów. Dzięki niej naukowcy chcą poznać szczegółowy przebieg wydarzeń z zatonięcia statku.
      Stworzenie mapy było możliwe dzięki użyciu sonaru i wykonaniu przez podwodne roboty ponad 100 000 zdjęć najróżniejszych przedmiotów pochodzących ze statku. Mapowania dokonał Woods Hole Oceanographic Institution oraz Waitt Institute of La Jolla. Członkowie ekspedycji używali dwóch autonomicznych robotów. Były one wyposażone w sonary. Poruszając się z prędkością około 5 km/h wykonały 130 000 zdjęć o wysokiej rozdzielczości.
      Fotografie złożono razem tworząc najbardziej szczegółową z dostępnych map miejsca katastrofy. Szczegółowe przyjrzenie się rozkładowi szczątków pozwoli na stwierdzenie, w jaki sposób rozpadł się Titanic czy znalezienie jego słabych punktów oraz określenie, czy do katastrofy przyczynił się jakiś błąd w samym projekcie statku.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Suplementy z witaminą E mogą zmniejszać masę kostną. Naukowcy z Keio University zauważyli, że myszy, którym podawano duże dawki witaminy E, miały mniejszą masę kostną od zwierząt z niedoborem tej witaminy.
      Chociaż niektóre wcześniejsze badania sugerowały, że witamina E korzystnie wpływa na masę kostną, w tym przypadku uzyskano odwrotne wyniki. Wg autorów artykułu z Nature Medicine, witamina zaburza równowagę między osteoklastami (komórkami kościogubnymi) a osteoblastami (komórkami kościotwórczymi). Powstaje więcej osteoklastów, przez co kości są szybciej niszczone niż odbudowywane.
      Wcześniejsze studia, które wskazywały na korzystny wpływ witaminy E, odwoływały się do jej właściwości przeciwutleniających. Shu Takeda i jego zespół stwierdzili jednak, że myszy z niedoborem białka transportującego witaminę E mają wyższą masę kostną wskutek ograniczenia procesu resorpcji tkanki. Niezależnie od właściwości antyutleniających, witamina E stymuluje bowiem fuzję komórek prekursorowych osteoklastów. Dzieje się tak wskutek ekspresji szeregu związków.
      Akademicy z Keio University podkreślają, że gdy w paszy zdrowych myszy i szczurów uwzględniono dawki witaminy E występujące w suplementach dla ludzi, następował u nich spadek masy kostnej.
      Komentatorzy odkrycia Japończyków podkreślają, że nie należy eliminować witaminy E z diety, wykluczając np. szpinak czy brokuły, bo gdyby szkodliwy wpływ potwierdził się w przyszłych badaniach, chodziłoby o duże dawki, z jakimi można się spotkać w suplementach. Trzeba pamiętać o tym, że o ile rola witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, takich jak witamina D, w podtrzymywaniu zdrowia kości jest dobrze poznana, w przypadku witaminy E nadal pozostało dużo do odkrycia.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Cesarstwo Zachodniorzymskie stało nie tylko na koniach, ale i na wielbłądach. Co więcej, były one importowane również na północ Europy. W czasie podróży siecią traktów można się więc było poczuć jak na Saharze czy stepach centralnej Azji...
      W swoim artykule z Journal of Archaeological Science archeolodzy Fabienne Pigière i Denis Henrotay opisali kości dromadera odkryte w belgijskim Arlon. Dokonali także przeglądu 22 stanowisk, na których znaleziono zarówno kości wielbłądów jednogarbnych, jak i dwugarbnych.
      Naukowcy podkreślają, że wielbłądy były obecne na Starym Kontynencie przez cały okres rzymski. Dowodzą również, że ich analiza wykazała, że wbrew wcześniejszym teoriom, baktriany i dromadery nie służyły do celów wojskowych, a przynajmniej nie tylko.
      W kilku przypadkach ich kości znaleziono bowiem w cywilnych siedliskach: willach lub wioskach. Wszystkie stanowiska archeologiczne z wielbłądami znajdowały się w pobliżu dróg. Oznacza to, że zwierzęta te miały pierwotnie spełniać funkcje juczne, przewożąc zarówno towar militarny, jak i cywilny.
      Wszystkie wielbłądzie znaleziska to dorosłe osobniki, które pasowały do celów transportowych. Poza tym rzymskie źródła pisane wskazują, że duża odporność była cechą poszukiwaną u wielbłądów wykorzystywanych w roli zwierząt jucznych. [...] Szczególnie mocna budowa dromaderów z Arlon potwierdza możliwość wykorzystanie wielbłądów jako środków transportu. Innym możliwym wyjaśnieniem dla obecności wielbłądów w osadach wojskowych jest też spełnianie przez nie roli maskotek.
      Datowanie wykazało, że kości z Arlon pochodzą z IV w. n.e. Gwoli ścisłości, Arlon nie było dużym ośrodkiem, ale wioską zlokalizowaną przy skrzyżowaniu prowincjonalnych dróg. Choć badania wskazujące na obecność wielbłądzich kości to nie novum, dopiero teraz ktoś pokusił się o dokonanie przeglądu i skompilowanie wyników.
      Skąd przekonanie, że wielbłądy importowano? Bo nigdzie nie natrafiono na dowody świadczące o hodowli i rozmnażaniu. Miko Flohr, archeolog, a obecnie dyrektor Oxford Roman Economy Project, snuje rozważania, że wielbłądy mogły trafić do Europy przez przypadek - z handlarzami, byłymi żołnierzami czy podróżnikami. Mimo że było ich stosunkowo dużo, nie musi to świadczyć o istotnym historycznie zjawisku. Nacieszyły oczy, pomogły, a potem wymarły. To jednak tylko luźne skojarzenie, a wyjaśnienie wskazujące na funkcje transportowe wygląda na o wiele lepiej uzasadnione.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Neandertalczycy nie zasiedlali wyłącznie jaskiń. Budowali także szałasy z kości mamutów. Archeolodzy odkryli właśnie pozostałości takiego budynku sprzed 44 tys. lat (Quaternary International).
      W najszerszym miejscu okrągła konstrukcja mierzyła prawie 8 m. Analizy naukowców z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu wykazały, że niektóre kości udekorowano rzeźbami oraz rysunkami z ochry. Wiele wskazuje na to, że neandertalczycy nie prowadzili wyłącznie wędrownego trybu życia i osiedlali się w różnych miejscach na dłuższy czas. Kości mamutów [upolowanych albo padłych w naturalny sposób] można opisać jako podstawę, na której umieszczano drewnianą okrywę albo rodzaj wiatrochronu. Neandertalczycy celowo wybierali duże kości największych dostępnych ssaków, czyli mamutów [...]. Mamucie kości rozważnie selekcjonowano. Długie, płaskie i ciosy układano na planie okręgu. Wykorzystanie kości jako elementów konstrukcyjnych należy docenić jako formę przewidywania zmian pogodowych. W chłodnym klimacie na otwartej przestrzeni brak drewna skłonił hominidy do użycia kości do ochrony przed wiatrem - tłumaczy Laëtitia Demay.
      Pozostałości kostnej struktury odkryto w Mołodowie - zespole stanowisk archeologicznych w pobliżu Czerniowców na Ukrainie. Wykorzystano w niej 116 dużych mamucich kości, w tym czaszki, szczęki, 14 kłów i kości nóg. W środku odnaleziono ślady 15 ognisk, co sugeruje, że miejsce było zamieszkane przez dłuższy czas.
      Konstruując kostną budowlę o powierzchni ok. 40 metrów kwadratowych, neandertalczycy odebrali palmę pierwszeństwa przedstawicielom Homo sapiens, którzy zaczęli tworzyć schronienia z kości mamuta 27,5-15 tys. lat temu (odkryto je w zachodniej Azji). Stéphane Péan, także z paryskiego Muzeum, dodaje, że budowle obu gatunków człowiekowatych wykonywano inaczej, co oznacza, że praktyki rozwinęły się niezależnie.
      W szałasie z Ukrainy obrabiano i gotowano nie tylko mamuty, ale i inne upolowane zwierzęta. Na podobne okrągłe twory natrafiono również w Czechach. Niektórzy naukowcy przestrzegają, że nie ma 100-proc. pewności, kto zbudował szałasy, ponieważ Homo sapiens z Afryki zaczęli zasiedlać Europę jakieś 45 tys. lat temu. W Mołodowie nie znaleziono żadnych skamieniałości, dlatego nie można ferować ostatecznych wyroków. Wg Demay, kamienne narzędzia są jednak typowe dla neandertalczyków, którzy zamieszkiwali Europę i zachodnią Azję, zanim zjawili się tu współcześni ludzie.
      Uszkodzenia przez wodę i inne czynniki pogodowe wskazują, że kości z Ukrainy ułożono w płytkim rowie. W środku znaleziono szczątki co najmniej 15 mamutów. Wszystkie nosiły ślady obróbki kamiennymi narzędziami. Nie było za to prawie znaków świadczących o ugryzieniach nieczłowiekowatych. Podczas wykopalisk natrafiono również na kości jeleni i bizonów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...