Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Wojsko kupiło fałszywki

Rekomendowane odpowiedzi

Neil Felahy z Newport Coast w Kalifornii przyznał się przed sądem do sprzedania Marynarce Wojennej USA tysięcy podrobionych układów scalonych. Felahy wraz z żoną i szwagrem kupowali chipy w Chinach. Następnie ścierali z nich oznaczenia, obudowy poddawali działaniom kwasów, by nadać im pożądany wygląd. Tak przygotowane kości sprzedawano pod marką Intela, VIA, Fujitsu, National Semiconductor i Analog Devices. Część z nich rzeczywiście pochodziło od tych producentów, a oszuści zmieniali na nich oznaczenia tak, by wyglądały na bardziej wydajne, a więc droższe, układy.

Wiadomo, że oszuści sprowadzili ponad 13 000 układów o wartości ponad 140 000 USD.

Trafiły one później do Naval Sea Systems Comand oraz nieujawnionego producenta odkurzaczy.

Felahy'emu grozi do 51 miesięcy więzienia i milionowa grzywna. Mężczyzna poszedł na ugodę i przyznał się do winy w zamian za odstąpienie przez prokuraturę od oskarżenia jego żony. Będzie jednak musiał współpracować z władzami podczas oskarżenia szwagra.

Podrabianie układów scalonych wykorzystywanych przez wojsko to bardzo intratny biznes. Tego typu kości, ze względu na swoją specyfikę, osiągają wyższe ceny, a więc oszuści mogą liczyć na wyższe zyski. W Chinach istnieją całe fabryki, których pracownicy zajmują się rozbieraniem starego sprzętu, przerabianiem obudów układów scalonych i sprzedawaniem ich jako nowych kości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"...nieujawnionego producenta odkurzaczy"

Nowy model odkurzacza tego producenta ma zasięg 20000 km i może przenosić końcówki o różnym zastosowaniu - od chirurgicznie dokładnej do unicestwiania pająków ukrytych w trudno dostępnych zakamarkach, poprzez końcówki klasyczne lub czyszczące powierzchnię chemicznie lub biologicznie aż po końcówki zmiatające dywan z powierzchni ziemi.

;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas szeroko zakrojonej akcji Europol doprowadził do wyłączenia 30 506 witryn internetowych, które zajmowały się sprzedażą podrobionych i pirackich towarów. Operacja została przeprowadzona we współpracy z US National Intellectual Property Rights Coordination Centre, Eurojust i Interpolem. W jej ramach aresztowano 3 osoby i przejęto 26 000 różnych przedmiotów, w tym podrobione lekarstwa, pirackie firmy, muzykę i oprogramowanie oraz podrobioną elektronikę.
      Śledczy zidentyfikowali też na różnych kontach bankowych i platformach płatniczych 150 000 euro należących do przestępców i doprowadzili do ich zablokowania. Działania przeprowadzono w ramach trwającej od 2014 roku operacji IOS X.
      Szacuje się, że na rynku Unii Europejskiej aż 5% importowanych dóbr to podróbki. To poważny problem nie tylko dla właścicieli znaków towarowych czy konsumentów, którzy mogą nieświadomie kupować niemarkowe produkty. Tworzeniem takich podróbek najczęściej zajmują się zorganizowane grupy przestępcze, które finansujemy kupując ich towary.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ubiegłym roku ktoś założył na Facebooku fałszywy profil admirała US Navy Jamesa Stavridisa i zaprosił do niego wielu wysokich rangą oficerów, urzędników zajmujących się obronnością i polityków. Osoby te, dopisując się jako znajomi, ujawniły wiele swoich prywatnych danych, takich jak adresy e-mail, zdjęcia, numery telefonów czy dane swoich bliskich. Najprawdopodobniej profil został założony przez jedną ze służb wywiadowczych. I chociaż oficjalnie nikt nikogo nie oskarża, The Telegraph twierdzi, że zdaniem ekspertów fałszywka została stworzona przez chiński wywiad.
      Wybór Stavridisa nie był przypadkowy. Admirał jest szefem Naczelnego Dowództwa Połączonych Sił Zbrojnych w Europie.
      Przedstawiciele NATO zapewniają, że nie doszło do wycieku żadnych poufnych informacji, gdyż nikt w serwisie społecznościowym nie porusza tego typu tematów. Istniało już wiele fałszywych profili najwyższych dowódców. Wraz z Facebookiem je usuwamy. Nie wiemy, czy założyli je Chińczycy. Dla Facebooka najważniejsze jest usuwanie takich profili. Chcemy być przede wszystkim pewni, że opinia publiczna nie jest wprowadzana w błąd. Media społecznościowe odegrały ważną rolę podczas kampanii w Libii. Odzwierciedlały one poglądy opinii publicznej i otrzymaliśmy dzięki nim olbrzymią ilość informacji dotyczących lokalizacji jednostek bojowych libijskiego reżimu. To nam otworzyło oczy. Dlatego też chcemy, by ludzie ufali mediom społecznościowym - stwierdził rzecznik NATO.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      IBM pokaże dzisiaj prototypowy optyczny układ scalony „Holey Optochip“. To pierwszy równoległy optyczny nadajnik-odbiornik pracujący z prędkością terabita na sekundę. Urządzenie działa zatem ośmiokrotnie szybciej niż inne tego typu kości. Układ pozwala na tak szybki transfer danych, że mógłby obsłużyć jednocześnie 100 000 typowych użytkowników internetu. Za jego pomocą można by w ciągu około godziny przesłać zawartość Biblioteki Kongresu USA, największej biblioteki świata.
      Holey Optochip powstał dzięki wywierceniu 48 otworów w standardowym układzie CMOS. Dało to dostęp do 24 optycznych nadajników i 24 optycznych odbiorników. Przy tworzeniu kości zwrócono też uwagę na pobór mocy. Jest on jednym z najbardziej energooszczędnych układów pod względem ilości energii potrzebnej do przesłania jednego bita informacji. Holey Optochip potrzebuje do pracy zaledwie 5 watów.
      Cały układ mierzy zaledwie 5,2x5,8 mm. Odbiornikami sygnału są fotodiody, a nadajnikami standardowe lasery półprzewodnikowe VCSEL pracujące emitujące światło o długości fali 850 nm.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Inżynierowie z Brown University zaprojektowali urządzenie, które pozwala mierzyć poziom glukozy w ślinie, a nie krwi. W artykule opublikowanym na łamach Nano Letter Amerykanie ujawnili, że w biochipie wykorzystano interferometry plazmoniczne.
      Zaprezentowane rozwiązanie powstało "na styku" dwóch dziedzin: nanotechnologii i plazmoniki, czyli nauki o własnościach i zastosowaniach powierzchniowych fal plazmonowo-polarytonowych. Na biochipie wielkości paznokcia specjaliści z Brown University wytrawili tysiące interferometrów plazmonicznych. Potem mierzyli stężenie glukozy w roztworze przepływającym po urządzeniu. Okazało się, że odpowiednio zaprojektowany biochip wykrywa stężenia glukozy występujące w ludzkiej ślinie. Zazwyczaj poziom cukru w ślinie jest ok. 100-krotnie niższy niż we krwi.
      W ten sposób zweryfikowaliśmy koncepcję, że [bazujące na interakcjach elektronów i fotonów] interferometry plazmoniczne można wykorzystać do wykrywania niewielkich stężeń cząsteczek - podkreśla prof. Domenico Pacifici, dodając, że równie dobrze jak glukoza, mogą to być inne substancje, np. zanieczyszczenia środowiskowe czy wąglik. W dodatku da się je wykrywać wszystkie naraz na tym samym chipie.
      Konstruując czujnik, naukowcy zrobili nacięcie o szerokości ok. 100 nanometrów. Potem z obu jego stron wycięli rowki o grubości 200 nanometrów. Wycięcie wychwytuje zbliżające się fotony, a rowki je rozpraszają, przez co dochodzi do interakcji z wolnymi elektronami, odbijającymi się od metalowej powierzchni chipa. Interakcje wolne elektrony-fotony prowadzą do powstania plazmonów powierzchniowych - tworzy się fala o długości mniejszej od fotonu w wolnej przestrzeni (free space). Dwie fale przemieszczają się wzdłuż powierzchni chipa, aż napotkają fotony w nacięciu. Zachodzi interferencja, a obecność mierzonej substancji (tutaj glukozy) na czujniku prowadzi do zmiany względnej różnicy faz, co z kolei powoduje mierzone w czasie rzeczywistym zmiany w intensywności światła transmitowanego przez środkowe wycięcie. Środkowe nacięcie działa jak mikser [...] dla fal plazmonów powierzchniowych i światła.
      Akademicy nauczyli się, że mogą manipulować przesunięciem fazy, zmieniając odległości między wycięciem a rowkami po bokach. W ten sposób można wykalibrować interferometr wykrywający bardzo niskie stężenia glukozy rzędu 0,36 mg na decylitr.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Według niepotwierdzonych informacji Microsoft zlecił IBM-owi i Globalfoundries produkcję układów scalonych dla następcy Xboksa 360. Podobno koncern z Redmond zamówił wykonanie około dziesięciu tysięcy 300-milimetrowych plastrów krzemowych z układami o nazwie kodowej Oban. Kości mają trafić do twórców oprogramowania, którzy będą pisali gry na konsolę.
      Podobno Oban zawiera procesor PowerPC i rdzeń graficzny Radeon HD bazujący na architekturze GCN (graphics core next).
      Wcześniejsze pogłoski mówiły, że Xbox Next będzie korzystał z układu system-on-chip opartego na architekturze ARM zawierającego wiele dedykowanych rdzeni odpowiedzialnych za grafikę, sztuczną inteligencję, dźwięk, szyfrowanie i inne funkcje. Przyszła konsola Microsoft ma podobno wykorzystywać system operacyjny zbudowany wokół jądra Windows 9. Ma być ona też mniejsza i tańsza w produkcji niż Xbox 360.
      Żadna z wymienionych firm nie chciała skomentować tych doniesień.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...