Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Naukowcy z Wolnego Uniwersytetu w Brukseli opracowali metodę, która pozwala na ukierunkowanie procesu różnicowania embrionalnych komórek macierzystych w sposób niezależny od chemicznych czynników wzrostowych uznawanych za niezbędne dla zajścia tego zjawiska. Jak wykazali, w drogach oddechowych różnicowanie może zachodzić spontanicznie w reakcji na bodźce fizyczne charakterystyczne dla tej lokalizacji.

Swój eksperyment badacze z belgijskiej uczelni rozpoczęli od standardowej hodowli embrionalnych komórek macierzystych (ang. embryonic stem cells - ESC). W tym celu umieszczono je na porowatej membranie, pod którą znajdowały się tzw. komórki karmiące (ang. feeder cells), których zadaniem było dostarczanie ESC substancji niezbędnych do ich wzrostu (nie wywoływały one jednak różnicowania w komórki dojrzałe). 

Powierzchnię membrany zalano z kolei specjalną pożywką zawierającą dodatkowe czynniki stymulujące przemianę w dojrzałe komórki dróg oddechowych. Tak przygotowane komórki hodowano przez cztery dni, podczas których co 24 godziny dodawano świeżej pożywki.

Po zakończeniu pierwszego etapu eksperymentu pożywkę znad membrany usunięto, zaś ESC wystawiono na działanie powietrza przy zachowaniu dopływu płynu i czynników wytwarzanych przez komórki karmiące. Miało to symulować środowisko dróg oddechowych, w którym dojrzewające komórki z jednej strony mają kontakt z powietrzem, a z drugiej - z krwią.

Po 25 dniach ekspozycji na powietrze w naczyniu stwierdzono obecność komórek wyraźnie różnicujących się w kierunku elementów nabłonka dróg oddechowych. Podobnego zjawiska nie zaobserwowano w naczyniach kontrolnych, w których nad membraną zamiast powietrza znajdowała się płynna pożywka bez składników stymulujących różnicowanie. Oznacza to, że czysto fizyczny czynnik, jakim jest kontakt z powietrzem, może zastąpić mieszankę chemicznych stymulatorów różnicowania i uruchomić program przekształcania się ESC w komórki dojrzałe.

Przeprowadzone doświadczenie jest nie tylko jedną z pierwszych udanych prób stymulacji komórek macierzystych do różnicowania za pomocą czynników fizycznych. Przede wszystkim dostarcza ono ważnych informacji na temat procesów decydujących o powstaniu nabłonka dróg oddechowych. Wiedza ta może się więc przydać m.in. podczas leczenia wielu chorób układu oddechowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czysto fizyczny czynnik, jakim jest kontakt z powietrzem

a powietrze to nie jest miesznina gazow, czyli substancji chemicznych? ;)

rozumiem ze autor mial na mysli kontrast pomiedzy specjalnie uzywanymi chemicznymi stymulatorami a wplywem zwyklego, samego powietrza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spodziewałem się takiej odpowiedzi ;) No więc tłumaczę się:

 

1. Dokładnie tak jest napisane w publikacji źródłowej, więc tego się trzymam.

2. Określenie użyte przez autorów nie jest wcale takie bezpodstawne. Wiele wskazuje na to, że komórki nie reagują na jakiś konkretny gaz zawarty w powietrzu, tylko na sam fakt ekspozycji na środowisko gazowe (a więc, bądź co bądź, czynnik fizyczny, a nie chemicznie swoisty).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok, ale na pewno ma znaczenie czy tym gazem bedzie wlasnie powietrze czy jakikolwiek inny gaz lub mieszanina gazow. Czyli to sklad chemiczny powietrza decyduje o tym reagowaniu. Chyba ze reaguja na jakikolwiek gaz, w co watpie i czego zapewne nie zbadano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że w gazach o wyraźnie innym składzie komórki by zwyczajnie nie przeżyły. To tak na wstępie.

 

Poza tym: gdyby chodziło o jakiś konkretny gaz, to ze względu na jego dyfuzję komórki przekształcałyby się w całej swojej objętości do identycznej postaci. W tym przypadku mamy tymczasem bardzo wyraźną różnicę budowy pomiędzy częścią eksponowaną na powietrze i tą mającą kontakt z "krwią". Wygląda więc na to, że komórki dostosowują swoją budowę właśnie do warunków fizycznych, a więc do wysuszenia jednego z boków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma za co ;) Ale bierz na wszelki wypadek poprawkę na to, że nie ja jestem autorem tych badań, a jedynie wymieniam się spostrzeżeniami :P Pozdrawiam i dzięki za uwagę :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale bierz na wszelki wypadek poprawkę na to, że nie ja jestem autorem tych badań

przeciez wiem...nie rozumiem co ta uwaga ma do naszej dyskusji... 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o podkreślenie, że mogę się mylić, bo wyłącznie rozmyślam nad tym tematem, a nie badałem go. Innymi słowy: nawet jeżeli Ciebie przekonałem (tak przynajmniej wnioskuję), sam mogę się mylić ;) Ludzka rzecz :P

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przekonales ale i tak nie do konca

obecność komórek wyraźnie różnicujących się w kierunku elementów nabłonka dróg oddechowych

moze byc po prostu tak, ze obydwoje mamy racje, bo gdyby zmienic sklad powietrza na taki, zeby dalo im sie przezyc, to pewnie bez odpowiedniego stezenia tlenu nie rozwinelyby sie w komorki nablonka drog oddechowych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli przeżywały w środowisku wodnym, w którym tlenu miały pod dostatkiem (a mimo to wielokrotnie mniej, niż w powietrzu atmosferycznym), ale nie różnicowały się do nabłonka dróg oddechowych, to wszystko wskazuje na to, że wysuszenie musi mieć jednak jakiś wpływ, nie sądzisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sam sobie odpowiedziales. w wodzie tlenu mialy mniej. wiec MOZLIWE ze zarowno odpowiednie stezenie tlenu ma wplyw, jak i wysuszenie.

Pozatym nie wiadomo czy wyeliminowano inne czynniki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko jak wytłumaczysz fakt, że komórki wykazywały wyraźne ukierunkowanie w swojej budowie? Komórki nabłonka mają kilka-kilkanaście mikrometrów średnicy, więc tlen swobodnie dyfunduje i osiąga równe stężenie w całej komórce. Mimo to, komórka wykazuje wyraźne różnice w budowie w zależności od tego, o którym boku błony komórkowej mówimy.

 

Poza tym efektywne stężenie tlenu, czyli to występujące w cytoplazmie (ono jest przecież najistotniejsze, jeżeli mamy mówić o jakimś wewnątrzkomórkowym mechanizmie zależnym od cząsteczkowego tlenu), jest identyczne w przypadku komórek hodowanych zarówno w środowisku gazowym, jak i w płynnym, i wynika z ograniczonej rozpuszczalności tlenu w cieczach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W doświadczeniu aż prosi się, zeby wykonać kontrolę ze ściśle zdefiniowanymi mieszankami gazów.

 

Do autora:

Piszesz "ukierunkowanie procesu różnicowania embrionalnych komórek macierzystych w sposób niezależny od chemicznych czynników wzrostowych" a potem "Powierzchnię membrany zalano z kolei specjalną pożywką zawierającą dodatkowe czynniki stymulujące przemianę w dojrzałe komórki dróg oddechowych."

Coś nie tak ;) Czy autorzy publikacji użyli takiego sformuowania?

 

Do autora i p53:

Czemu uważacie że to wysuszenie? Mnie bardziej prawdopodobne wydaje się oddziaływanie mechaniczne, które komórki na pewno rejestrują.

BTW, w rozwoju embrionalnym nie ma gazowego powietrza a płuca też się rozwijają. Czy autorzy publikacji to wyjaśnili?

 

Pozdrawiam,

K

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
bardziej prawdopodobne wydaje się oddziaływanie mechaniczne

moze to, a moze tamto. nie wiem. choc oddzialywanie mechaniczne -co? tarcie/uderzanie czasteczek powietrza o komorki? ;)

w rozwoju embrionalnym nie ma gazowego powietrza a płuca też się rozwijają

w gre zapewne wchodza czynniki wzrostowe i morfogeny wydzielane przez matke. poczytaj sobie dokladnie w jakims podreczniku ebmriologia albo biologia rozwoju krotkie wyklady

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Do autora:

Piszesz "ukierunkowanie procesu różnicowania embrionalnych komórek macierzystych w sposób niezależny od chemicznych czynników wzrostowych" a potem "Powierzchnię membrany zalano z kolei specjalną pożywką zawierającą dodatkowe czynniki stymulujące przemianę w dojrzałe komórki dróg oddechowych."

Coś nie tak :D Czy autorzy publikacji użyli takiego sformuowania?

W oryginalnej publikacji użyto kontroli, w której po początkowej stymulacji zastosowano zamiast powietrza zwykłe medium bez czynników wzrostowych. Nie wystarczyło ono do "dokończenia" różnicowania.

Czemu uważacie że to wysuszenie? Mnie bardziej prawdopodobne wydaje się oddziaływanie mechaniczne, które komórki na pewno rejestrują.

Oddziaływanie mechaniczne czego? Powietrza? Nie bardzo rozumiem. Chociaż faktycznie, jakiś czas temu pojawiła się praca dot. wpływu sił mechanicznych, ale dotyczyła ona skóry.

BTW, w rozwoju embrionalnym nie ma gazowego powietrza a płuca też się rozwijają. Czy autorzy publikacji to wyjaśnili?

W rozwoju embrionalnym są od tego czynniki wzrostowe ;) Wszystko wskazuje na to, że w dorosłym organizmie występują (lub przynajmniej potencjalnie mogą występować) inne mechanizmy różnicowania, niż u płodu.

 

Pozdrawiam i dzięki za dyskusję :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oddzialywanie mechaniczne -co? tarcie/uderzanie czasteczek powietrza o komorki? ;)

Dokładnie. Tarcie. Jeśli popatrzysz na komórki pod mikroskopem i wyindukujesz przepływ pożywki (np pipetą), to zobaczysz jak się odchylają. Komórki, z których powstają komórki nablonkowe płuc być może są wrażliwsze, więc wystarczy im mniejsze tarcie.

w gre zapewne wchodza czynniki wzrostowe i morfogeny wydzielane przez matke.

Jasne że wchodzą. Przeczytaj jednak jaki tytuł ma ten temat. Rozważaliście jak ruch powietrza wpływa na nabłonek płuc.

Hipoteza 1: Wysychanie

Słaba strona: W rozwoju embrionalnym nie wysychają a się formuję

ALE: Może ruch powietrza nie jest potrzebny do rozwoju płuc. Zaczyna odgrywac swoją rolę dopiero po urodzeniu.

Hipoteza 2: Bodziec mechaniczny

Mocne strony:

- wiadomo, że komórki odbierają bodźce mechaniczne

- w życiu płodowym mogłyby rejestrować ruch cieczy (zaznaczam, ze nie wiem czy płód wykonuje "pseudooddechowe" ruchy)

poczytaj sobie dokladnie w jakims podreczniku ebmriologia albo biologia rozwoju krotkie wyklady

Takie uwagi są nie ten teges, zwłaszcza jeśli nie zna się stanu  wiedzy rozmówcy.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie. Tarcie. Jeśli popatrzysz na komórki pod mikroskopem i wyindukujesz przepływ pożywki (np pipetą), to zobaczysz jak się odchylają.

Chciałbym zauważyć, że tarcie powietrza podczas oddychania jest jeszcze większe. Poza tym ruch cieczy trwał kilkanaście sekund na dobę.

Hipoteza 1: Wysychanie

Słaba strona: W rozwoju embrionalnym nie wysychają a się formuję

Wystarczy, żeby na różnych etapach życia funkcjonowały różne mechanizmy.

Hipoteza 2: Bodziec mechaniczny

Mocne strony:

- wiadomo, że komórki odbierają bodźce mechaniczne

- w życiu płodowym mogłyby rejestrować ruch cieczy (zaznaczam, ze nie wiem czy płód wykonuje "pseudooddechowe" ruchy)

Praktycznie każda tkanka jest eksponowana na jakiś rodzaj czynników mechanicznych. Tarcie jest wg mnie zdecydowanie zbyt mało swoistym bodźcem, żeby mogło decydować o kierunku różnicowania. Nie wierzę, że można by było zrealizować tak "delikatny" plan z pomocą tak mało wybiórczego czynnika.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ktoś napisał, w życiu embrionalnym i płodowym są czynniki wzrostowe,są też geny, więc nic innego nie jest potrzebne.

Bez tych bodźców wykazali że kom. embrionalne rozwiną się w kierunku kom. dróg oddechowych przy kontakcie z powietrzem. Wątpię czy miałby na to wpływ skład gazowy powietrza bo narazie nie udowodnili jeszcze życia pozaziemskiego ;)  Nie będę się doszukiwał i zakoduję po prostu: powietrze. (aczkolwiek komórki dróg oddechowych nie są bezpośrednio narażone na powietrze, bo są pokryte śluzem-główny składnik to woda, który poruszany jest przez rzęski w kierunku gardła)

 

Idąc tym tokiem myślenia czy traktując takie komórki sokami trzustkowymi, wątrobowymi oraz jedzeniem wykształca się kom. dróg pokarmowych? Albo drażnienie moczem wykształci nabłonek przejściowy w drogach moczowych? Może się trochę zagalopowałem ale analogiczne myślenie by na to wskazywało.

A jakież by to było wspaniałe! Takie częste są nowotwory jelita grubego, żołądka, zamiast wycinać, przeszczepić wyhodowany kawałek. Marzenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A jakież by to było wspaniałe! Takie częste są nowotwory jelita grubego, żołądka, zamiast wycinać, przeszczepić wyhodowany kawałek. Marzenia...

Nie takie znowu odległe - o ile pamiętam, udało się już m.in. wyhodować funkcjonalny pęcherz. Drobne struktury, takie jak organy, też się udaje, więc kto wie, co będzie za parę lat, kto wie... ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
poczytaj sobie dokladnie w jakims podreczniku ebmriologia albo biologia rozwoju krotkie wyklady

Takie uwagi są nie ten teges, zwłaszcza jeśli nie zna się stanu  wiedzy rozmówcy.

 

co jest nie teges? czlowiek sie pyta, probuje mu ogolnie wyjasnic, a ze bardziej nie moge, to odsylam do literatury ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

-> p53

Chodzi mi o protekcjonalność w tym zdaniu.

 

-> mikroos

"Bez tych bodźców wykazali że kom. embrionalne rozwiną się w kierunku kom. dróg oddechowych przy kontakcie z powietrzem"

No.. wg pierwszego posta w temacie nie wykazali. Najpierw stymulowali czynnikami wzrostu a dopiero potem powietrzem

 

"Takie częste są nowotwory jelita grubego, żołądka, zamiast wycinać, przeszczepić wyhodowany kawałek. Marzenia..."

Nie wierzysz w inżynierię tkankową? A to czemu?

 

"Tarcie jest wg mnie zdecydowanie zbyt mało swoistym bodźcem, żeby mogło decydować o kierunku różnicowania."

Wg mnie też. Ale wespół z całą gamą czynników wzrostowoch już nie koniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakos (jak na razie) adresat mojej wypowiedzi nie oburzyl sie po mojej uwadze ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
No.. wg pierwszego posta w temacie nie wykazali. Najpierw stymulowali czynnikami wzrostu a dopiero potem powietrzem

Ale w kontroli wykazano, że początkowa stymulacja nie wystarcza. Właśnie po to robi się kontrole ;)

"Tarcie jest wg mnie zdecydowanie zbyt mało swoistym bodźcem, żeby mogło decydować o kierunku różnicowania."

Wg mnie też. Ale wespół z całą gamą czynników wzrostowoch już nie koniecznie.

Tylko ciągle nie wytłumaczyłeś, co miałoby trzeć w takiej hodowli komórkowej - powietrze w inkubatorze?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Ale w kontroli wykazano, że początkowa stymulacja nie wystarcza"

 

A wykazano, ze nie była konieczna?

 

"Tylko ciągle nie wytłumaczyłeś, co miałoby trzeć w takiej hodowli komórkowej - powietrze w inkubatorze?"

 

Bo nie wiem jak wyglądał ekperyment. Jeśli był przepływ powietrza to tak. Jeśli nie było, to nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Inżynierowie z University of Massachusetts Amherst wykazali, że z niemal każdego materiału można stworzyć urządzenie pobierające energię elektryczną z pary wodnej zawartej w powietrzu. Wystarczy utworzyć w tym materiale nanopory o średnicy mniejszej niż 100 nanometrów. To niezwykle ekscytujące. Otworzyliśmy drogę do wytwarzania czystej energii z powietrza, cieszy się główny autor artykułu opisującego badania, świeżo upieczony inżynier Xiaomeng Liu.
      Powietrze zawiera olbrzymie ilości energii elektrycznej. Weźmy na przykład chmurę, która jest niczym innym jak masą kropelek wody. Każda z tych kropelek zawiera ładunek elektryczny i w odpowiednich warunkach dochodzi do wyładowania. Nie potrafimy jednak pozyskiwać energii z tych wyładowań. Natomiast my stworzyliśmy niewielką chmurę, która wytwarza energię w sposób przewidywalny, możemy więc ją zbierać, dodaje profesor Jun Yao.
      U podstaw najnowszego odkrycia znajduje się praca Yao i Dereka Levleya, którzy w 2020 roku wykazali, że możliwe jest nieprzerwane pozyskiwanie energii elektrycznej z powietrza za pomocą specjalnego materiału złożonego z nanokabli zbudowanych z białek bakterii Geobacter sulfureducens. Po tym, jak dokonaliśmy tego odkrycia zauważyliśmy, że tak naprawdę zdolność pozyskiwania energii z powietrza jest wbudowana w każdy materiał, który posiada pewne właściwości, mówi Yao. Wystarczy, by materiał ten zawierał pory o średnicy mniejszej niż 100 nanometrów, czyli ok. 1000-krotnie mniejszej niż średnica ludzkiego włosa.
      Dzieje się tak dzięki parametrowi znanemu jako średnia droga swobodna. Jest to średnia odległość, jaką przebywa cząsteczka przed zderzeniem z inną cząsteczką. W tym wypadku mowa o cząsteczce wody w powietrzu. Średnia droga swobodna wynosi dla niej około 100 nanometrów. Yao i jego zespół zdali sobie sprawę, że mogą wykorzystać ten fakt do pozyskiwania energii elektrycznej. Jeśli ich urządzenie będzie składało się z bardzo cienkiej warstwy dowolnego materiału pełnego porów o średnicy mniejszej niż 100 nanometrów, wówczas molekuły wody będą wędrowały z górnej do dolnej części takiego urządzenia. Po drodze będą uderzały w krawędzie porów. Górna część urządzenia będzie bombardowana większą liczbą cząstek wody, niż dolna. Pojawi się w ten sposób nierównowaga ładunków jak w chmurze, której górna część jest bardziej naładowana niż dolna. W ten sposób powstanie bateria, która będzie działała dopóty, dopóki w powietrzu jest wilgoć.
      To bardzo prosty pomysł, ale nikt wcześniej na niego nie wpadł. Otwiera to wiele nowych możliwości, mówi Yao. Jako, że tego typu urządzenie można zbudować praktycznie z każdego materiału, można je umieścić w różnych środowiskach. Możemy wybrazić sobie takie baterie z jednego materiału działające w środowisku wilgotnym, a z innego – w suchym. A że wilgoć w powietrzu jest zawsze, to urządzenie będzie działało przez całą dobę, niezależnie od pory dnia i roku.
      Poza tym, jako że powietrze rozprzestrzenia się w trzech wymiarach, a my potrzebujemy bardzo cienkiego urządzenia, cały system bardzo łatwo można skalować, zwiększając jego wydajność i pozyskując nawet kilowaty mocy.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po raz pierwszy wykazano, że tkanka tłuszczowa gromadzi się w ścianie dróg oddechowych, zwłaszcza jeśli ktoś ma nadwagę albo jest otyły.
      Naukowcy od jakiegoś czasu wiedzą, że osoby z nadwagą czy otyłością częściej cierpią np. na astmę. Przyczyny tego zjawiska nie były jednak w pełni wyjaśnione.
      Najnowsze badanie, którego wyniki ukazały się w European Respiratory Journal, sugerują, że dzieje się tak, gdyż tkanka tłuszczowa zmienia budowę dróg oddechowych.
      Nasz zespół bada budowę w obrębie płuc i sprawdza, w jaki sposób jest ona zmieniona u pacjentów z chorobami dróg oddechowych. Analizując próbki płuc, spostrzegliśmy tkankę tłuszczową, która nadbudowała się w ścianie dróg oddechowych. Chcieliśmy więc sprawdzić, czy ta akumulacja koreluje z wagą ciała - opowiada John Elliot z Sir Charles Gairdner Hospital w Perth.
      Australijczycy badali pośmiertne próbki tkanki, które przekazano do badań naukowych i przechowywano w Airway Tissue Biobank. Analizowano próbki pochodzące od 52 osób; 1) 15 nie miało astmy, 2) 21 miało, ale zmarło z innej przyczyny, a 3) 16 zmarło właśnie z powodu astmy.
      Dzięki barwieniu można było zidentyfikować obecność i ocenić ilość tkanki tłuszczowej w 1375 kanałach oddechowych. Uzyskane dane porównywano ze wskaźnikiem masy ciała (BMI) danego człowieka.
      Okazało się, że tkanka tłuszczowa akumuluje się w ścianie dróg oddechowych, a jej ilość zwiększa się ze wzrostem BMI. Wg naukowców, wzrost ten zmienia budowę dróg oddechowych (remodeluje je) i prowadzi do zapalenia płuc.
      Jak donoszą Elliot i inni, BMI wynosiło od 15 do 45 i było większe w 2. grupie. Tkankę tłuszczową identyfikowano w ścianie dużych kanałów oddechowych (w warstwie pod mięśniami gładkimi). Rzadko widywano ją za to w drobnych kanalikach. We wszystkich grupach powierzchnia tkanki tłuszczowej korelowała dodatnio z BMI i grubością ścian dróg oddechowych.
      Nadwagę lub otyłość powiązano już z astmą czy gorszymi objawami astmy. Naukowcy sugerowali, że związek ten można wyjaśnić bezpośrednim uciskiem nadmiernej wagi na płuca albo ogólnym wzrostem stanu zapalnego [...]. Opisywane badanie sugeruje, że w grę wchodzi jeszcze inny mechanizm. Odkryliśmy bowiem, że nadmiar tłuszczu akumuluje się w ścianie dróg oddechowych [...] i wydaje się zwiększać stan zapalny w płucach. Sądzimy, że pogrubienie ściany dróg oddechowych ogranicza przepływ powietrza do i z płuc, co przynajmniej częściowo wyjaśnia wpływ na symptomy astmy.
      Australijczycy szukają nowych metod badania i oceny ilości tkanki tłuszczowej w płucach. Zależy im na potwierdzeniu związku z chorobami oddechowymi i sprawdzeniu, czy schudnięcie daje korzystne efekty.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zespół z Uniwersytetu w Cambridge odkrył w mózgu nowy rodzaj komórek macierzystych o dużym potencjale regeneracyjnym.
      Zdolności samonaprawy mózgu nie są zbyt dobre, ale jak podkreślają naukowcy, można by to zmienić bez operacji, obierając na cel rezydujące w nim komórki macierzyste. Komórki macierzyste pozostają jednak zwykle w stanie spoczynku (ang. quiescence), co oznacza, że nie namnażają się ani nie przekształcają w różne rodzaje komórek. By więc myśleć o naprawie/regeneracji, najpierw trzeba je "obudzić".
      Podczas ostatnich badań doktorant Leo Otsuki i prof. Andrea Brand odkryli nowy rodzaj pozostających w uśpieniu komórek macierzystych - G2 (ang. G2 quiescent stem cell). G2 mają większy potencjał regeneracyjny niż wcześniej zidentyfikowane uśpione komórki macierzyste. Oprócz tego o wiele szybciej się aktywują, by produkować neurony i glej (nazwa G2 pochodzi od fazy cyklu komórkowego, na jakiej się zatrzymały).
      Badając mózg muszek owocówek, autorzy publikacji z pisma Science zidentyfikowali gen trbl, który wybiórczo reguluje G2. Ma on swoje odpowiedniki w ssaczym genomie (ich ekspresja zachodzi w komórkach macierzystych mózgu).
      Odkryliśmy gen, który nakazuje, by komórki te weszły w stan uśpienia. Kolejnym krokiem będzie zidentyfikowanie potencjalnych leków, które zablokują trbl i obudzą komórki macierzyste - tłumaczy Otsuki. Sądzimy, że podobne uśpione komórki występują w innych narządach i że nasze odkrycie pomoże ulepszyć lub wynaleźć nowe terapie regeneracyjne.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      U muszek owocowych insulina i składniki odżywcze - niezbędne aminokwasy - zapobiegają przekształcaniu komórek progenitorowych krwi w dojrzałe komórki krwi (Nature Cell Biology).
      Komórki progenitorowe otrzymują sygnały od insuliny i aminokwasów, które zatrzymują je na etapie "macierzystości". Dalsze badania nad mechanizmami bezpośredniego wyczuwania sygnałów przez komórki macierzyste krwi ssaków rzucą nowe światło na przewlekłe stany zapalne i akumulację komórek szpikowych, charakterystyczną dla cukrzycy typu 2. oraz innych chorób metabolicznych - uważa Utpal Banerjee.
      U muszek owocowych sygnały insulinowe pochodzą z mózgu, który spełnia podobną funkcję jak nasza trzustka. Ji Won Shim, doktorantka z laboratorium Banerjee'a, badała larwy Drosophila melanogaster. Umieszczała je na dobę w słoiku bez pożywienia. Gdy muszki były głodzone i nie docierały do nich sygnały insulinowe i aminokwasowe, wszystkie komórki macierzyste znikały [dzięki markerom chemicznym Shim mogła je wykryć pod mikroskopem konfokalnym]. Mechanizmu tego typu nie zaobserwowano [dotąd] u ssaków, intrygująco byłoby się więc dowiedzieć, czy istnieje i tu.
      Amerykanie podkreślają, że u D. melanogaster zachodziło wyłącznie różnicowanie do komórek szpiku, a zjawisko aktywacji szpiku jest charakterystyczne dla cukrzycy typu 2. Lekarze podkreślają, że razem z zaburzeniem metabolizmu może to prowadzić do objawów choroby.
      Nie prowadzono badań na styku zagadnień dotyczących hematopoetycznych komórek progenitorowych i zmian metabolizmu.
      Wiadomo, że dysfunkcje metaboliczne u ssaków powodują nieprawidłowe reakcje zapalne w układzie krwionośnym. W jaki jednak sposób stresy metaboliczne oddziałują na rozwój komórek krwi, nie wiadomo. W przyszłości zespół z UCLA zamierza poszukać innych substancji (poza insuliną i niezbędnymi aminokwasami), które są cząsteczkami sygnałowymi dla prekursorów komórek krwi.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wykorzystując komórki macierzyste pobrane w pobliżu warstwy granicznej wewnętrznej ludzkiej siatkówki, naukowcy z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego i Moorfields Eye Hospital przywrócili wzrok szczurom. Mają nadzieję, że zabieg uda się także w przypadku naszego gatunku, co pozwoliłoby na leczenie chorych np. z jaskrą.
      Brytyjczycy sądzą, że udało im się odtworzyć "zasoby" komórek zwojowych siatkówki, których aksony tworzą pasmo wzrokowe (rozciąga się ono od skrzyżowania wzrokowego do podkorowego ośrodka wzrokowego - ciała kolankowatego bocznego).
      Za zgodą rodzin akademicy pobrali z oczu przeznaczonych do przeszczepu rogówki próbki komórek macierzystych współistniejącego z neuronami i wspomagającego ich funkcje gleju Müllera. Trafiły one do hodowli laboratoryjnych i przekształciły się w komórki zwojowe siatkówki. Następnie wszczepiono je do oczu gryzoni.
      Ponieważ szczury nie miały wcześniej komórek zwojowych siatkówki, były ślepe. Po przeszczepie elektrody mocowane do łba ujawniły, że mózg reaguje na światło o niewielkim natężeniu.
      Dr Astrid Limb podkreśla, że choć jeszcze daleko do operacji w klinikach okulistycznych, poczyniono ważny krok naprzód w kierunku leczenia jaskry i chorób pokrewnych. W przebiegu jaskry podwyższone ciśnienie w gałce ocznej prowadzi do nieodwracalnego uszkodzenia nerwu wzrokowego oraz właśnie komórek zwojowych siatkówki.
      Przypomnijmy, że badania zespołu dr. Toma Reha z Uniwersytetu Waszyngtońskiego z 2008 r. wykazały, że nie tylko glej Müllera młodych ssaków jest zdolny do podziałów, w wyniku których powstają komórki progenitorowe, zdolne do rozwijania w nowe neurony. Dorosły glej także może zostać ponownie zastymulowany do podziałów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...