Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zbyt duże ilości chleba szkodzą nerkom

Rekomendowane odpowiedzi

Dieta obfitująca w oczyszczone zboża, a zwłaszcza w chleb, jest związana z podwyższonym ryzykiem raka nerkowokomórkowego (renal cell carcinoma — RCC). Częstość występowania tego nowotworu nerek badano na grupie Włochów.

Od jakiegoś już czasu podejrzewano, że dieta odgrywa pewną rolę w rozwoju RCC, ale wpływ różnych grup pokarmów na ryzyko zezłośliwienia był niejasny — wyjaśniają na łamach magazynu International Journal of Cancer dr Francesca Bravi i jej zespół.

Dr Bravi z Istituto di Ricerche Farmacologiche "Mario Negri" w Mediolanie i inni zastosowali kwestionariusz częstości spożywania określonych produktów. Chcieli w ten sposób porównać dietę 767 pacjentów z RCC z okresu 2 lat poprzedzających postawienie diagnozy z menu 1534 osób z grupy kontrolnej (były one również hospitalizowane, ale z powodu ostrych nienowotworowych chorób).

Jedzenie chleba zwiększało ryzyko zachorowania na raka nerkowokomórkowego o 94%, makaronu i ryżu o 29%, a mleka i jogurtów o 27%.

Z kolei jedzenie drobiu, przetworzonego mięsa oraz warzyw obniżało prawdopodobieństwo zachorowania o, odpowiednio, 26, 36 i 35 proc.

Z tego, co wiemy, nikt inny nie studiował wpływu zbóż na RCC — stwierdzają włoscy naukowcy. Ich odkrycia potwierdzają, że wskazana jest konsumpcja umiarkowanych ilości zbóż i dużych ilości warzyw.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Specjaliści z London School of Hygiene & Tropical Medicine (LSHTM) przeprowadzili pierwsze systematyczne badania nad wpływem prognozowanych zmian klimatycznych oraz związanych z nimi wzrostem temperatury i problemami z dostępnością do wody, na uprawy warzyw i zawartość składników odżywczych. Dotychczas pojawiły się liczne badania dotyczące wpływu zmian klimatu na uprawy ryżu czy pszenicy.
      Naukowcy ocenili, że jeśli nie zostaną podjęte żadne działania mające na celu zredukowanie negatywnego wpływu zmian klimatu, to w latach 2050-2100 średnie plony warzyw spadną o 35%, a plony roślin strączkowych zmniejszą się o 9%.
      Zmiany klimatu, związane z tym zmiany wzorców opadów, problemy z dostępem do wody i utrata bioróżnorodności to poważne wyzwania dla rolnictwa i zabezpieczenia wyżywienia ludzkości. Oprócz spadku plonów należy też spodziewać się spadku zawartości składników odżywczych w roślinach uprawnych.
      Uczeni z LSHTM przeanalizowali wyniki eksperymentów nad wpływem zmian środowiskowych na zawartość składników odżywczych w warzywach i roślinach strączkowych. Pod uwagę wzięto dane od 1975 roku, a analizowane eksperymenty były prowadzone w 40 krajach. Później uczeni szacowali też zmiany w plonach, spowodowane większą zawartością dwutlenku węgla i ozonu w atmosferze, zwiększonymi temperaturami i mniejszą dostępnością wody.
      Wcześniejsze badania wykazywały, że zwiększona koncentracja dwutlenku węgla zwiększy plony, jednak autorzy najnowszych badań zauważyli, że efekt ten może zostać zniwelowany przez jednoczesne zmiany innych czynników środowiskowych. Zwiększone temperatury i mniejsza dostępność do wody stanowią poważne zagrożenie dla rolnictwa, co może wpłynąć na bezpieczeństwo żywności i zdrowie ludzi. Warzywa i rośliny strączkowe to niezbędne składniki zdrowej, zbilansowanej diety, a wszelkie zalecenia mówią o konieczności zwiększenia konsumpcji tego rodzaju żywności. Jednak z naszych badań wynika, że w przyszłości pokarmy te mogą stać się mniej dostępne – mówi doktor Pauline Scheelbeek.
      Zdaniem naukowców, by uniknąć ryzyka spadku plonów warzyw i roślin strączkowych, konieczny będzie ciągły postęp w rolnictwie, w tym opracowywanie nowych odmian roślin.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Starsze kobiety, które jedzą więcej warzyw, cechuje mniejsza grubość warstwy środkowej i wewnętrznej ściany tętnicy szyjnej wspólnej.
      Najlepsze okazują się warzywa krzyżowe (kapustowate): brokuły, kalafior czy brukselka.
      To jedno z zaledwie kilku badań, w ramach których oceniano potencjalny wpływ różnych rodzajów warzyw na wskaźniki subklinicznej miażdżycy [...] - opowiada Lauren Blekkenhorst, doktorantka z Uniwersytetu Australii Zachodniej.
      Naukowcy dostarczyli kwestionariusze częstości spożycia 954 Australijkom w wieku 70+. Zakres częstotliwości spożycia mieścił w granicach od "nigdy" po "trzy lub więcej razy dziennie". Wśród typów warzyw uwzględniono kapustowate, z rodzaju czosnek, warzywa żółte/pomarańczowe/czerwone oraz rośliny strączkowe.
      Podczas USG mierzono grubość kompleksu śródbłonek-błona środkowa naczyń, czyli kompleksu intima-media (ang. intima-media thickness, IMT), a także oceniano drzewo tętnicy szyjnej wspólnej, od odejścia od łuku aorty oraz pnia ramienno-głowowego aż po możliwie najdalszy odcinek tętnicy szyjnej wewnętrznej (poszukiwano wszelkich zmian miażdżycowych).
      Okazało się, że grubość kompleksu IM grup o największym i najmniejszym ogólnym spożyciu warzyw różniła się o 0,05 mm. Wydaje się, że to znacząca wartość, bo spadek grubości IM o 0,1 mm wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka udaru i zawału o 10-18%.
      Australijczycy wyliczyli, że każdy wzrost spożycia warzyw krzyżowych o 10 gramów wiązał się z o 0,8% mniejszą średnią grubością ściany tętnicy szyjnej.
      Po wzięciu poprawki na styl życia, czynniki ryzyka chorób sercowo-naczyniowych (w tym na zażywanie leków) [...] oraz czynniki dietetyczne wyniki nadal wskazywały na ochronny związek między warzywami krzyżowymi i grubością IM tętnicy szyjnej [wspólnej].
      Autorzy publikacji z Journal of the American Heart Association zaznaczają, że ze względu na obserwacyjny charakter badania nie można wyciągać wniosków dotyczących przyczynowości.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Toshiba wyprodukowała skaner sklepowy, który nie wymaga kodów kreskowych. Urządzenie ma wbudowaną kamerę, co umożliwia automatyczną identyfikację towarów, w tym sprawiających trudności warzyw i owoców. Ogranicza to udział kasjera i przyspiesza cały proces.
      Keiichi Hasegawa z Toshiby podkreśla, że pozbawione zazwyczaj kodów kreskowych owoce i warzywa mogą stanowić wyzwanie zwłaszcza dla pracowników okresowych.
      W przypadku skanera ORS (Object Recognition Scanner) od początku eliminowany jest szum tła. Na obrazie z kamery widać tylko produkt, tło jest ciemne, dlatego identyfikacja jest bardzo szybka nawet wtedy, gdy obiekty się poruszają. Podczas demonstracji zastosowano 3 gatunki jabłek: fuji, jonagold i matsu. Fuji i jonagold są do siebie podobne, więc jeśli ktoś się na tym nie zna, może je łatwo pomylić. ORS poradzi sobie z tym zadaniem, bazując na niewielkich różnicach barwy i wzorów. Problemu nie stanowią też puszki z piwem i kupony.
      Hasegawa podkreśla, że uczenie skanera towarów w sklepie nie byłoby praktyczne, dlatego firma pracuje nad bazą towarów, także sezonowych warzyw i owoców.
       
       
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Waga ciała we wczesnej dorosłości wiąże się z ryzykiem chłoniaków nieziarniczych (ang. non Hodgkin lymphoma, NHL) na późniejszych etapach życia. W porównaniu do osób szczupłych, u otyłych mężczyzn ryzyko wzrasta o 64%, a u otyłych kobiet o 19%.
      Przyczyny chłoniaków nieziarniczych są słabo poznane i nie wiemy, niestety, za wiele o metodach zapobiegania lub zmniejszania ryzyka tych chorób [do których zaliczamy m.in. przewlekłą białaczkę limfatyczną] - podkreśla dr Kimberly Bertrand z Harvardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego.
      Wcześniejsze analizy po 14 latach Nurses' Health Study sugerowały, że ryzyko NHL zwiększają tłuszcze trans, a obniża spożycie warzyw. Chcąc dogłębniej zbadać te zagadnienia, zespół Bertrand badał zależności między otyłością, rodzajem tłuszczów w diecie, konsumpcją warzyw i owoców a NHL. Amerykanie przejrzeli odpowiedzi kwestionariuszowe 47.541 mężczyzn, których losy śledzono przez 22 lata w ramach Health Professionals' Follow-Up Study oraz 91.227 kobiet, których losy śledzono aż przez 28 lat w ramach Nurses' Health Study. Do 2008 r. chłoniaki nieziarnicze zdiagnozowano u 966 kobiet, a do 2006 r. potwierdzono 566 przypadków u mężczyzn.
      Kontrolując wiek, rasę i inne czynniki, ustaliliśmy, że otyłość we wczesnej dorosłości (w wieku 18-21 lat) wiązała się ze zwiększonym ryzykiem NHL w późniejszym życiu. W przypadku otyłych mężczyzn - z BMI równym bądź wyższym od 30 - ryzyko chłoniaka nieziarniczego było o 64% wyższe niż u mężczyzn szczupłych, a u kobiet o 19% wyższe [niż u szczupłych rówieśnic].
      Aktualne BMI, a więc wskaźnik masy ciała w czasie studium, było związane z ryzykiem NHL u mężczyzn, ale nie u kobiet. Ogólne spożycie i specyficzne rodzaje tłuszczów dietetycznych nie wiązały się z ryzykiem chłoniaka nieziarniczego, choć u kobiet z najwyższym spożyciem tłuszczów trans następował nieistotny statystycznie wzrost ryzyka NHL (tłuszcze trans występują w mleku, nabiale, wołowinie i baraninie oraz w wielu półsyntetycznych stałych tłuszczach roślinnych, np. margarynie). Zaobserwowaliśmy, że kobiety, które dziennie zjadały co najmniej 4 porcje warzyw, o 16% rzadziej chorowały na NHL, w porównaniu do kobiet, które jadły mniej niż dwie porcje dziennie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z brytyjskiego National Physical Laboratory (NPL) opracowali technologię obrazowania, która pozwala stwierdzić przed zerwaniem, czy truskawki są dojrzałe. Dzięki niej będzie można stworzyć robota, który nie tylko wyręczy ludzi przy tej kopciuszkowej czynności, ale i ograniczy ilość odpadów.
      Wszystko zaczęło się w 2009 r., kiedy naukowcy postanowili pomóc ludziom zbierającym kalafiory, którzy przez gęstwinę liści nie byli w stanie stwierdzić, czy warzywa są już dojrzałe, czy jeszcze nie. Technologię ukończono, spadł jednak popyt na kalafiory i projekt utknął w martwym punkcie. Po jakimś czasie doktor Richard Dudley wpadł na pomysł, by rozszerzyć gamę plonów, w przypadku których można wykorzystać nową metodę obrazowania. Obecnie koncentrujemy się na truskawkach. To owoc łatwy do zmierzenia, ponieważ zawiera dużo wody, a liście są [stosunkowo] suche. [Wato nadmienić, że] obrazowanie mikrofalowe jest szczególnie użyteczne przy określaniu ilości wody. Wybór padł na truskawki, ponieważ są cenionym produktem, a ich zrywanie pochłania bardzo dużo czasu.
      Straty finansowe powodowane przez zbieranie niedojrzałych owoców bywają bardzo wysokie, nic więc dziwnego, że rolnicy stale poszukują skuteczniejszych metod. Technologia NPL wykorzystuje fale z 4 przedziałów spektrum elektromagnetycznego: fale radiowe, terahercowe, mikrofale i podczerwień. Jak tłumaczą twórcy metody, bezpiecznie penetrują one poszczególne warstwy owocu/warzywa i pozwalają stwierdzić, czy produkt spełnia zadane kryteria dojrzałości.
      Zanim uzyskano oprogramowanie w dzisiejszej uczącej się postaci, w laboratorium i w terenie przeprowadzano szereg żmudnych pomiarów; w ten sposób powstało tzw. spektrum statystyczne. Na tej podstawie stworzono algorytm, który pozwala podjąć decyzję o stopniu dojrzałości na podstawie pojedynczego wskazania.
      Brytyjska technologia znajdzie zapewne zastosowanie w wielu gałęziach przemysłu. Już teraz wiadomo, że przyda się przy segregacji odpadów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...