Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Niewielka niemiecka organizacja charytatywna Regenbogen, która zajmuje się zwiększaniem świadomości ludzi na temat AIDS i wirusa HIV, zamówiła reklamę społeczną u hamburskiej agencji das comitee. Powstał niespełna minutowy spot, przedstawiający parę uprawiającą seks bez zabezpieczeń. Gdy podczas szczytowania mężczyzna unosi głowę, okazuje się, że to Adolf Hitler. Filmik kończy się napisem: AIDS to masowy morderca.

Reklama miała towarzyszyć obchodom tegorocznego Światowego Dnia AIDS, ale wiele znanych organizacji się od niej dystansuje, twierdząc, że utrudnia i tak już ciężkie życie osób zakażonych. Organizacje mogą, oczywiście, prowadzić własne kampanie, ale myślę, że spot niesamowicie stygmatyzuje ludzi żyjących z HIV, którzy i bez tego muszą się zmagać z dyskryminacją i ignorancją – twierdzi rzecznik brytyjskiego National AIDS Trust. Wg niego, niemiecki film nie wspomina o metodach zapobiegania i może odstraszać od zbadania się pod kątem nosicielstwa. Poza tym przekazuje nieprawdziwe informacje, ponieważ dzięki skutecznemu leczeniu zakażeni wcale nie muszą zachorować na AIDS.

Na swojej witrynie internetowej propagatorzy kampanii bronią się, mówiąc, że spot miał wstrząsnąć odbiorcami, spowodować, że sprawy związane z AIDS wyjdą z ukrycia i znów staną się tematem numer jeden. Hans Weishäupl, dyrektor kreatywny das comitee, wyjaśnia, że spora część społeczeństwa nie ma świadomości, że AIDS ciągle zabija wiele osób każdego dnia. Zleceniodawcy z Regenbogen pragnęli kampanii, która pokaże młodym ludziom nadal istniejące zagrożenie. W Niemczech Hitler jest najstraszniejszą twarzą, jaką można się posłużyć, by wyrazić zło.

Jak twierdzi Weishäupl, niektórzy z chorych na AIDS przedstawicieli organizacji Regenbogen obawiali się, że kampania może przedstawić zakażonych w negatywnym świetle, ale wg nich, wstrząs spowodowany przekazem powinien być na tyle silny, by zapobiec lekkomyślnym zachowaniom i rozprzestrzenianiu wirusa.

Chcąc pomóc, agencja das comitee pracowała za darmo. Powstały spoty nie tylko w wersji niemieckiej, ale także angielskiej i hiszpańskiej. Niemiecka telewizja zacznie emitować filmik już w przyszłym tygodniu. Ze względu na przesycenie treściami erotycznymi będzie emitowany po 21. Poza spotami, kampania obejmuje też plakaty – z Hitlerem, Stalinem i Husajnem - oraz komunikaty radiowe.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z YT już usunęli klip. :P

Na stronie kampanii jeszcze jest, podmieńcie może.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja już wolę tę nową reklamę antywirusa Nod32, choć i tak głupia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ani to mądra reklama, ani smaczna, ani nawet skuteczna. Owszem, reklama szokująca może być dobra, ale musi być zrobiona dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden plus widzę: będzie się może o niej mówić w TV, przy okazji jakiś bit informacji może dotrze do zakutych łebków…

Przypomina mi się niedawna (sprzed 2-3 dni) aferka o plakat proekologiczny z tysiącami samolotów atakujących WTC.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale tak uczciwie, naprawdę sądzisz, że powiedzenie "AIDS jest masowym mordercą" wnosi cokolwiek do tematu? Bo ja mogę się mylić, ale mam wrażeie, że 99,9% społeczeństwa jednak o tym wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo ja mogę się mylić, ale mam wrażeie, że 99,9% społeczeństwa jednak o tym wie.

To prawda, ale czasem przy odpowiednim zaangażowaniu po prostu się zapomina. Lepiej wpłynął by taki kawał:

Jest Pan Młody i Panna Młoda. Panna Młoda wyjechała na dwa dni załatwiając różne ślubne sprawy. Pan Młody pomaga w organizacji wesela w domu Panny Młodej. Jest wieczór, siostra wybranki pracuje z Panem Młodym. Siostra wyszła na chwilę do innego pokoju. Wraca. Rzuciła stringi w twarz przyszłemu szwagrowi.

-"Zabawmy się"

Mężczyzna stał w osłupieniu. Wyszedł z domu. Nagle pojawia się rodzina Panny. Wszyscy są radośni. Ojciec mówi:

-"Zdałeś nasz ostateczny test na męża!! :P"

======================================================

Jaki z tego morał? Zawsze trzymaj gumki w samochodzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I sądzisz, że taki spot sprawi, że każdy zacznie myśleć? Ja w to nie wierzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I sądzisz, że taki spot sprawi, że każdy zacznie myśleć? Ja w to nie wierzę.

Co myślę o spocie? Dobrze wyreżyserowany, dający mnóstwo śmiechu nie koniecznie dałby świadomość o AIDS, ale utkwiłby w pamięci, nie zwiększyłby taki spot świadomości o HIV ale mógłby uzyskać efekt przyhamowania epidemii. No i co 2mce jakaś zmiana spotu na równie rozbawiający.

 

Nie pamiętam dokładnie, ale do mojej szkoły chyba kiedyś przyjechał jakiś bus informacyjny. I to byłby dobry pomysł, gdyby przeszkoleni ludzie odwiedzali szkoły 2razy na okres szkoły średniej. Albo jeszcze na koniec gimnazjum. Kampania informacyjna o zabezpieczeniu przed HIV używając prezerwatyw musiałby przewidzieć katolickich rodziców - odpowiednio popsutą świadomość seksualną dzieci. Takie dzieciaki słuchałyby ze zniechęceniem spotkania. Itp. problemów mnóstwo - dlatego sugerowałbym właśnie przeszkolonych ludzi z wysokimi zdolnościami interpers.

 

Co do reszty społeczeństwa europejskiego : proponuję sponsorowane przez UE/itp. artykuły/'reklamy' ........ i tak dalej z tym przydługim wywodem.

 

Wniosek: Nawet najbardziej perwersyjny spot to za mało.

 

Gdyby ludzie mieli jakieś bardziej elastyczne nastawienie do prezerwatyw - myśleliby o nich jak standardowych chusteczkach higienicznych - dobro pierwszej potrzeby

 

Wiadomo, że tabletkowe środki antykoncepcyjne w wypadku samej antykoncepcji są wygodniejsze. Pomysł: pakiet informacji na opakowaniu. Panie farmaceutki mogłyby dodawać do torebek z lekami jakieś ładnie sporządzone, atrakcyjne ulotki. Lub obowiązkowe reklamy nałożone na producentów środków antykoncepcyjnych o poważnym zagrożeniu jakim jest konsekwencja HIV -> AIDS. Przydałyby się jakieś opisy prawdziwych nieszczęść.

 

Nie mam pojęcia jak dotrzeć do ludzi. Ale mogłoby to być stałe wyposażenie apteczek samochodowych. Odpowiednio zabezpieczone przed przegrzaniem i byłby to zestaw o skróconym terminie ważności. To taki chamski sposób, nieinformacyjny a wciskający ludzi w dodatkowe koszty. To może być skuteczne.

 

itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, sam wymieniłeś co najmniej kilka znacznie lepszych sposobów na prewencję HIV/AIDS. W moim odczuciu dużo, dużo ważniejsze byłoby np. uświadomienie ludziom, że nosiciel HIV może sam nie wiedzieć o swoim nosicielstwie, a mimo to skutecznie zarażać. O tym wielu ludzi nie ma pojęcia albo nie zwraca na to uwagi. I to jest wg mnie najważniejsze, bo osoba chora na AIDS lub nosiciel HIV jest kojarzona ze zdegenerowanym ćpunem albo kimś ledwie trzymającym się na nogach.

 

Albo popatrz jeszcze inaczej: wszyscy mówią, że prostytutki często mają HIV, ale jakoś nikt nie traktuje poważnie zagrożenia ze strony "zwykłych" dziewczyn, które w ciągu tygodnia na różnych imprezach zalicza po kilku facetów. Moim zdaniem właśnie tu jest największe zagrożenie, bo ludzie bardzo często zupełnie nie biorą pod uwagę takiego zagrożenia. A samo gadanie o tym, że HIV/AIDS zabija, to naprawdę nic nowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@mały maczek

Czy zabawny spot czasami nie deprecjonuje poruszanego w nim tematu ? Pytanie czysto retoryczne...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobry spot, dobre skojarzenia. tu chodzi o spot a nie inne środki , a jako reklama to napewno spełni swoją rolę

 

niezrównany_mac  - nieźle  :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Od piątku (8 maja) w Singapurze trwają 2-tygodniowe testy robota-psa firmy Boston Dynamics. Poza godzinami szczytu Spot patroluje część Bishan-Ang Mo Kio Park, przypominając ludziom o społecznym dystansowaniu. Jeśli robot się sprawdzi, będzie patrolować także inne parki.
      Jak napisano w relacji prasowej National Parks Board, kontrolowany zdalnie Spot ma zmniejszyć siłę roboczą potrzebną do patrolowania parków i zminimalizować fizyczny kontakt między załogą, wolontariuszami [...] i odwiedzającymi.
      Spot jest wyposażony w kamery z funkcją analizy wideo, dzięki czemu możliwe jest oszacowanie liczby ludzi w parku. Czworonożny robot, któremu w okresie testowym towarzyszy oficer, będzie odtwarzać komunikat przypominający o zachowaniu bezpiecznych odległości. NParks podkreślają, że kamery robota nie pozwalają na śledzenie i/lub rozpoznawanie konkretnych osób. Nie będą też zbierane żadne dane osobowe.
      Spot dobrze sobie radzi w różnych rodzajach terenu. Potrafi omijać przeszkody, dlatego świetnie się nadaje do działania w publicznych parkach i ogrodach. Wyposażono go w algorytmy i czujniki bezpieczeństwa, dzięki którym wykrywa obiekty i ludzi na swojej trasie.
      Jeśli 2-tygodniowe testy zakończą się sukcesem, NParks wykorzystają Spoty także podczas porannego i wieczornego szczytu oraz w innych parkach, np. w Jurong Lake Gardens.
      W Singapurze Spoty są już wykorzystywane w izolatorium na terenie Changi Exhibition Centre, gdzie dostarczają pacjentom posiłki czy leki.
       


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      We wrześniu firma Boston Dynamics ujawniła, że produkowany przez nią robot-pies Spot jest testowany podczas wykonywania takich zadań jak monitorowanie budów, sprawdzanie infrastruktury gazowej, energetycznej i paliwowej oraz w zadaniach związanych z bezpieczeństwem publicznym. Teraz dowiadujemy się, że Spot był przez 90 dni testowany przez jednostkę saperską Massachusetts State Police (MSP).
      American Civil Liberties Union (ACLU) zwrócila się o szczegółowe informacje na temat reklamowanego przez MSP na Facebooku wydarzenia pod tytułem „Robotyka w organach ścigania”. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że stanowa policja wypożyczyła Spota na 3 miesiące.
      Jak wyjaśnia rzecznik prasowy MSP, Spot był używany w roli zdalnego mobilnego urządzenia obserwacyjnego, które dostarczało policji obraz miejsc niebezpiecznych, gdzie mogły znajdować się np. materiały wybuchowe czy uzbrojeni przestępcy. Roboty to wartościowe narzędzia, gdyż mogą dostarczyć informacji o potencjalnie niebezpiecznych miejscach, stwierdził David Procopio.
      Spot wyposażony jest w kamerę rejestrującą obraz w promieniu 360 stopni i radzi sobie w nieprzyjaznym terenie. Może też przenosić ładunki o wadze do 14 kilogramów.
      We wrześniu Boston Dynamics rozpoczęła sprzedaż Spota wraz z SDK, dzięki czemu klienci mogą rozwijać własne aplikacje oraz lepiej kontrolować robota.
       


      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Chcąc nagłośnić fakt, że we wszystkich restauracjach wprowadzono menu w języku Braille'a, Wimpy, sieć fast foodów z RPA, uciekła się do ciekawej reklamy. Widać na niej kucharza, który cierpliwie, ziarenko po ziarenku, rozkłada na 15 bułkach ziarna sezamu, tak by utworzyły wiadomości dla niewidomych w alfabecie Braille'a.
      Komunikaty są bardzo różne, np. burger dla ciebie ze 100-procentowej wołowiny. Wimpy dostarczyło hamburgery przygotowane ze specjalnie udekorowanych bułek do 3 największych instytucji dla niewidomych w RPA. Reakcje osób, którym je podano, nagrano i wpleciono w spot.
       
       
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas 51st Interscience Conference on Antimicrobial Agents and Chemotherapy (51. Interdyscyplinarna Konferencja nt. Czynników Antymikrobiologicznych i Chemioterapii) poinformowano o opracowaniu terapii redukującej miano wirusa HIV u nosicieli. Dotychczas wszelkie terapie AIDS polegały na podawaniu lekarstw przedłużających życie, które nie potrafiły zwalczać wirusa.
      Naukowcy z kalifornijskiej firmy Sangamo BioSciences znaleźli sposób na ochronę limfocytów T przed atakiem ze strony wirusa, dzięki czemu limfocyty mogą go zwalczać.
      Nowatorska technika polega na zaprzestaniu terapii antyretrowirusowej i pobraniu limfocytów T. Retrowirus wykorzystuje obecny w limfocytach receptor CD4 do przedostania się do ich wnętrza, co pozwala na zaatakowanie i zniszczenie komórek odpornościowych. Pobrane limfocyty są poddawane działaniu nukleazy palca cynkowego, która usuwa gen CCR5 odpowiedzialny za pracę CD4. Tak zmodyfikowane limfocyty są ponownie wprowadzane do ciała pacjenta. Pomysł na nową technikę zrodził się z zaobserwowania u niektórych osób mutacji w genie CCR5, która dawała im odporność na HIV. Badania wykazywały, że osoby z mutacją w obu kopiach CCR5 są odporne na najbardziej rozpowszechnione odmiany HIV. Natomiast u osób z mutacją Delta-32 w jednej kopii genu dochodziło do zarażenia, ale rzadko rozwijał się u nich AIDS. Naukowcy szacują, że np. w USA pożyteczna mutacja występuje u 1% populacji. Rozwinęła się ona jako... ochrona przed średniowieczną dżumą.
      Już wcześniej zauważono, że wspomniane mutacje pomagają. W 2007 roku w USA pacjentowi choremu na AIDS i chłoniaka przeszczepiono szpik od osoby z mutacją w obrębie CCR5. Doszło wówczas do wyleczenia obu chorób.
      Jako, że metoda opracowana przez Sangamo zakłada wykorzystanie własnych komórek pacjenta, jest ona znacznie mniej ryzykowna niż przeszczep szpiku.
      Edward Lanphier, założyciel i dyrektor Sangamo, poinformował, że badania wykazały statystycznie istotną korelację pomiędzy zastosowanym leczeniem a spadkiem liczby wirusów. To wielki krok w kierunku realizacji naszego głównego celu, czyli opracowania skutecznej metody leczenia choroby - mówi Lanphier. Jego zdaniem w przyszłości uda się albo kontrolować liczbę wirusów, albo też zredukować je niemal do zera.
      Zdaniem specjalistów niezwiązanych z firmą Sangamo, uzyskane przez nią wyniki są niezwykle interesujące. Jednak opracowanie praktycznej terapii nie będzie łatwe. Ponadto, jak powiedział Warner Greene, dyrektor Gladstone Institute na University of California, żadna terapia komórkowa nie pomoże ludziom z krajów rozwijających się, gdzie żyje 70% nosicieli. Musimy znaleźć sposób leczenia milionów nosicieli HIV, a nie tylko wybranej garstki, którą stać na poniesienie kosztów terapii komórkowej - stwierdził Greene.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Konsumenci reagują negatywnie na większość zastrzeżeń (disclaimer), wyświetlanych w superszybkim tempie na końcu reklamy. Wyjątkiem są spoty zaufanych firm i marek.
      Po przeprowadzeniu serii eksperymentów amerykańscy psycholodzy stwierdzili, że wyświetlane w mgnieniu oka zapisy zmniejszają chęć zakupu nieznanych lub niedarzonych zaufaniem marek. Reklamodawcy mają często tylko 30 sekund na przekazanie swojego przesłania, a urzędy regulujące rynek reklamy wymagają, by każdy spot zawierał klauzulę zastrzeżenia/zrzeczenia się odpowiedzialności. Nasze odkrycia sugerują, że reklamodawcy promujący nieznane lub niezaufane marki powinni umieścić na końcu zastrzeżenie odtwarzane w normalnym tempie, podczas gdy reklamodawcy promujący zaufane marki mogą wykorzystać przesuwający się błyskawicznie napis, zachowując cenne dodatkowe sekundy na główny przekaz.
      Autorzy badania opublikowanego na łamach Journal of Consumer Research, w tym Kenneth C. Herbst z Wake Forest University i Eli J. Finkel z Northwestern University, uważają, że jakiekolwiek prawo, które reguluje zawartość zastrzeżenia, ale nie prędkość jego odtwarzania, napędza systematyczne odchylenie dające przewagę pewnym firmom. Takie zapisy prawne pozwolą firmom, którym konsumenci i tak ufają, upakować klauzulę zastrzeżenia/zrzeczenia się odpowiedzialności w kilku sekundach bez podkopywania zaufania i zmniejszania chęci zakupu, tymczasem firmy, którym ludzie nie ufają lub nie znają, zostaną zmuszone do wydłużenia czasu emisji obowiązkowego kontentu […]. Nietrudno się domyślić, że tym samym właściwa reklama będzie w tym przypadku krótsza.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...