Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Dwuterabajtowe dyski w ofercie WD

Rekomendowane odpowiedzi

Na rynek trafiły nowe dyski twarde produkcji WD. Urządzenia z serii Caviar Black charakteryzują się pojemnością 2 terabajtów. Zostały one wyposażone w 4 talerze po 500 GB każdy.

Model WD Caviar Black to propozycja dla użytkowników domowych, natomiast WD RE4 powstał z myślą o zastosowaniach serwerowych i sieciach pamięci masowych.

Dyski wyposażono w 64 megabajty pamięci cache, technologię podwójnego serwomechanizmu głowicy zapewniającą lepsze pozycjonowanie, interfejs SATA II, a prędkość obrotowa ich talerzy wynosi 7200 rpm.

Dyski WD objęte są 5-letnią gwarancją. WD Caviar Black 2 TB jest sprzedawany w cenie 1143 złotych. Model RE4 można kupić tylko w wersji OEM.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 TB? piraci będą zachwyceni. Ja mam 130 gb i jakoś jeszcze wolne miejsce jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie 120 wystara z naddatkiem a mam na tym kilka maszyn wirtualnych.

Jestem zdania ze z pojemnością jednego dysku nie ma co przesadzać bo to niby fajnie wygląda ale nie fajnie będzie jak się coś spi.... A Jak dla mnie to ma ku temu jak największe predyspozycje (gęstość zapisu, wymagana precyzja wykonania dysku, dokładność pozycjonowania głowicy i tak dalej i dalej) A efekt taki ze coraz szybciej dyską rośnie w S.M.A.R.T reallocated sectors count.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

(...) pojemnością 2 terabajtów. Zostały one wyposażone w 4 talerze o 500 MB każdy.

hmmm :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi jako normalnemu śmiertelnikowi wystarczy dysk 60GB, a dla serwerów, no cóż dla serwerów tak jak zauważył TOLO dyski mogą okazać się zbyt duże, choć to zależy od skali przedsiębiorstwa i tego, co na serwerze jest przechowywane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ahhhhh!!! 2TB! chce takiego w moim lapttopie xD juz nie moge sie doczekac az beda takie produkowali na pecety przenosne :P Jak na razie mam 500GB, nie zapelnilem tego ale jakos wieksza przestrzen, chocby dyskowa sprawia ze czuje sie lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyżby ofiara marketingu? "Nawet jeśli nie masz potrzeby, to my sprawimy, że ją poczujesz" :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ee tam ja czekam na 32 TB SSD .. :P) teraz niech się produceenci ścigają :D))

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam w swoim lapku 250 + 250 GB i ledwo mogę wydolić ze znalezieniem miejsca. 2 TB to może i za dużo, ale mi by stykło WD 640 GB przenośny 3,5"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie te stare dobre czasy kiedy kopię zapasową całego dysku mogłem zgrać na dyskietki 1,44MB w niecałe pół godziny ? Aaaa już wiem - poszły w niepamięć podczas wynajdowania mp3, divixów a zarżnęło je całkowicie podpięcie szerokopasmowego internetu :D

 

Nie wiem jak to robię, ale od czasu kupienia komputera dwa lata temu, systematycznie zmniejsza mi się jego zajętość :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh, nie ma to jak czasy 386/p100 - "ale super było by mieć dysk 1 gb, normalnie wszystko by mi się zmieściło, a połowa i tak była by wolna...", później przyszedł planescape torment na 5 płytach cd :I

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 320 + 500 GB external i jak na razie starcza. Kiedyś z 4 GB się cieszyłem :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to wcale nie jest tak strasznie dużo,

Nie jest trudno zapchać. Z krótkiego wyjazdu w góry wracam z 1GB zdjęć, jakbym chciał robić filmy to 4GB karta się wypełnia bardzo szybko.

Poza tym coś takiego do NAS domowego i masz wspaniałe miejsce do bezpiecznego przechowywania (np. 2dyski w RAID 1) całego swojego dorobku elektronicznego, tj. zdjęć, filmów, muzyki.

Różni ludzie mają różne potrzeby.

Z niwy zawodowej powiem, że bardzo dobrze się nadają takie duże dyski zamontowane w NAS jako miejsce przechowywania backupów dużych serwerów plików, Microsoft wręcz preferuje odejście od wolnych napędów taśmowych.

Napędy taśmowe nie sprawdzają się kiedy ilość danych do backupu zbliża się do Terabajtów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie jest trudno zapchać. Z krótkiego wyjazdu w góry wracam z 1GB zdjęć, jakbym chciał robić filmy to 4GB karta się wypełnia bardzo szybko.

a potem trzymasz archiwum, którego w 99,9% i tak nigdy nie przejrzysz. To nie ma nic wspólnego z potrzebą posiadania dużego dysku - to zwykłe lenistwo i brak rozsądku, a nie potrzeba.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się z wami obydwoma. Duży dysk nadaje się świetnie np. do rzeczy użytecznych, jak kopie zawartości serwerów.

Natomiast sam po sobie wiem, że powiedzmy milion zdjęć w super rozdzielczości i tak nigdy nie przejrzysz. W pewnym momencie zaczyna to być takie: "zobacz jaką dużą mam kolekcje, chociaż sam nie wiem co tu jest i nie mam ochoty wiedzieć."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1cm sześcienny żelu z jodkiem srebra w formie walca , obracany o tysięczne części stopnia zapisany holograficznie pomieści wszystkie teksty , filmy, utwory muzyczne ,  całej cywilizacji ludzkiej - już na studiach (20lat temu) o tym się mówiło (a lasery zajmowały połowę pokoju) co dopiero dzisiaj kiedy światłowody i diody laserowe są ogólnie dostępne. Po prostu nikomu nie zależy na tak potężnym nośniku (dysku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli 20 lat temu mówiono, a do dziś brakuje konkretnych urządzeń, to tylko świadczy to o tym, że pomysł był jednak chybiony. Zresztą samo twierdzenie, że nikomu nie zależy na takim nośniku, brzmi jak żart.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Raczej to że nie jest powszechnie dostępne napawa ogólnie dostępną rzeczywistość takim niemiłym smrodem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obstawiasz spisek Żydów, cyklistów czy masonów? Przecież jakieś nieczyste siły musiały brać w tym udział, skoro tak gigantyczne pieniądze leżą na ziemi, a nikt się po nie nie schyla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podpowiem ci że wszyscy którzy cokolwiek robią z zamysłem tworzenia lepiej zorganizowanej i bezpieczniejszej rzeczywistości stanowią tę czystą siłę w większym lub mniejszym stopniu (dlatego każdy człowiek jest dobry tylko to objawia-uzewnętrznia albo jeszcze nie) i wcale to kwestą wiary , przynależności organizacyjnej nie jest.

Nawet najmniej przystępny tata , na prośbę dziecka o chleb - da go mu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z jednej strony:

Waldi sam pokaż jak zrobić taki nośnik,

z drugiej:

mikroos, a widzisz co się dzieje z alternatywnymi źródłami energii, czy paliwami?

To samo z procesorami: mogliby od razu zrobić naprawdę ogromnie wydajny sprzęt, ale wtedy nie zarobią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mikroos, a widzisz co się dzieje z alternatywnymi źródłami energii, czy paliwami?

A widzę, nawet socjalistyczna Unia do tego dopłaca. Powstają pierwsze elektrownie i nawet biznes zaczyna się w to angażować. Bo czego niby oczekujesz, że w 10 lat technologia osiągnię rentowność ze stopą zwrotu rzędu 25% rocznie?

To samo z procesorami: mogliby od razu zrobić naprawdę ogromnie wydajny sprzęt, ale wtedy nie zarobią.

I pewnie twierdzisz, że obecna bariera możliwości litografii, zbliżająca się nieuchronnie do manipulowania pojedynczymi atomami i pracy w skali, w której rzeczy dzieją się w sposób zgoła inny, niż "na powierzchni", to czyjś wymysł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Agenci federalni uzyskali dostęp do dysku Ramony Fricosu, o której sprawie już wcześniej wspominaliśmy. W najbliższym czasie sąd nie będzie zatem musiał rozstrzygać, czy i jak można zmusić podsądnego do ujawnienia hasła.
      W ubiegłym tygodniu sąd apelacyjny podtrzymał wyrok sądu niższej instancji, który stwierdził, że Fricosu musi podać hasło. Adwokat podejrzanej sugerował, że zapomniała ona hasła, więc oczekiwano ciekawych rozstrzygnięć prawnych dotyczących prawa do prywatności i ochrony przed samooskarżeniem.
      Jednak wczoraj adwokatowi Fricosu dostarczono dokument, w którym poinformowano go o odszyfrowaniu dysku oraz o jego zawartości.
      Nie wiadomo, w jaki sposób śledczy dostali się do urządzenia. Prawnik oskarżonej przypuszcza, że zdradził je jej mąż, który również będzie odpowiadał w tej samej sprawie.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Sąd Apelacyjny dla Jedenastego Okręgu orzekł, że odszyfrowanie danych na dysku twardym może być uznane za złożenie zeznań. Tymczasem Piąta Poprawka zabrania zmuszania obywateli do składania obciążających ich zeznań. Takie orzeczenie oznacza, że podejrzanego nie można zmuszać do podania hasła do dysku.
      Orzeczenie takie wydano w sprawie US vs. John Doe. Jest to sprawa o posiadanie pornografii dziecięcej przez niewymienioną z nazwiska osobę. Podejrzany nie został o nic formalnie oskarżony, jednak spędził w więzieniu osiem miesięcy za obrazę sądu, gdyż odmówił podania haseł do siedmiu dysków twardych. Prokuratura podejrzewa, że na dyskach znajduje się dziecięca pornografia. Doe, odmawiając podania haseł, powoływał się na Piątą Poprawkę. Teraz Sąd Apelacyjny potwierdził jego racje i zwolnił go z więzienia.
      Doe nadal może zostać zmuszony do ujawnienia zawartości dysków, jeśli tylko prokuratura udowodni, że jest on w stanie to zrobić. Jeśli tak się stanie, Doe otrzyma od sądu immunitet, który uniemożliwi prokuraturze wykorzystanie zdobytych w ten sposób informacji przeciwko niemu.
      Początkowo prokuratura i sąd niższej instancji zagwarantowały Doe, że nie będzie ścigany za upowszechnianie treści z dysków, chciały go jednak sądzić za samo posiadanie treści pedofilskich jeśli takie zostałyby znalezione. Sąd Apelacyjny uznał jednak, że to zbyt skromny immunitet.
      Orzeczenie Sądu Apelacyjnego nie będzie miało zastosowania do każdej sprawy o odszyfrowanie danych. W omawianym powyżej przypadku prokuratura nie wie, co jest na dyskach. Sąd uznał, że proces podawania hasła nie jest równoznaczny z procesem przekazywania kluczy do drzwi, gdyż wymaga sięgnięcia do pewnej wiedzy zawartej w umyśle i jako taki może być traktowany jako zeznanie. Gdyby jednak prokuratura wiedziała, co znajduje się na dyskach, wówczas podejrzany musiałby ujawnić ich zawartość, gdyż już nawet przed tym ujawnieniem wnioski śledczych byłyby „przesądzone“. Zgodnie z logiką orzeczeń Sądu Najwyższego w takim przypadku przekazanie hasła staje się procesem fizycznym i nie jest uznawane za zeznanie.
      We wspominanej przez nas wcześniej sprawie przeciwko Ramonie Fricosu prokuratorzy mają wiedzę o zawartości jej dysku twardego z podsłuchów.
      Trzeba też pamiętać, że orzeczenia Sądu Apelacyjnego są wiążące tylko dla sądów niższej instancji z jego własnego okręgu.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Międzynarodowy zespół uczonych wpadł na trop rewolucyjnej, niespodziewanej metody zapisu danych na dyskach twardych. Pozwala ona na setki razy szybsze przetwarzanie informacji niż ma to miejsce we współczesnych HDD.
      Naukowcy zauważyli, że do zapisu danych wystarczy jedynie ciepło. Dzięki temu będzie ona zachowywana znacznie szybciej i zużyje się przy tym mniej energii.
      Zamiast wykorzystywać pole magnetyczne do zapisywania informacji na magnetycznym nośniku, wykorzystaliśmy znacznie silniejsze siły wewnętrzne i zapisaliśmy informację za pomocą ciepła. Ta rewolucyjna metoda pozwala na zapisywanie terabajtów danych w ciągu sekundy. To setki razy szybciej niż pracują obecne dyski. A jako, że nie trzeba przy tym wytwarzać pola magnetycznego, potrzeba mniej energii - mówi fizyk Thomas Ostler z brytyjskiego University of York.
      W skład międzynarodowego zespołu, który dokonał odkrycia, wchodzili uczeni z Hiszpanii, Szwajcarii, Ukrainy, Rosji, Japonii i Holandii.
      Doktor Alexey Kimel z Instytutu Molekuł i Materiałów z Uniwersytetu w Nijmegen mówi: Przez wieki sądzono, że ciepło może tylko niszczyć porządek magnetyczny. Teraz pokazaliśmy, że w rzeczywistości jest ono impulsem wystarczającym do zapisania informacji na magnetycznym nośniku.
      Uczeni wykazali, że bieguny w domenach magnetycznych na dysku można przełączać nie tylko za pomocą pola magnetycznego generowanego przez głowicę zapisująco-odczytującą, ale również dzięki ultrakrótkim impulsom cieplnym.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Intel poinformował o powstaniu nowej serii dysków SSD skierowanej na rynek konsumencki. Urządzenia Intel SSD 520 Series wyposażono w interfejs SATA III, który zapewnia przepustowość rzędu 6 Gb/s oraz w układy NAND wykonane w technologii 25 nanometrów. Intel twierdzi, że to jego najbardziej wytrzymała rodzina SSD.
      Intel SSD 520 wykonuje do 80 000 operacji wejścia-wyjścia na sekundę (IOPS) przy losowym zapisie bloków 4K oraz 50 000 IOPS przy losowym odczycie bloków 4K. Dysk charakteryzuje też wysoka wydajność odczytu i zapisu sekwencyjnego — odpowiednio do 550 megabajtów na sekundę (MB/s) i 520 MB/s.
      W skład rodziny Intel SSD 520 wchodzą dyski o pojemnościach (w partiach po 1000 sztuk): 60 GB za 149 dol., 120 GB za 229 dol., 180 GB za 369 dol., 240 GB za 509 dol. i 480 GB za 999 dol. Urządzenia są objęte 5-letnią ograniczoną gwarancją.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W ofercie Hitachi GST znalazł się najszybszy, jak twierdzi producent, dysk twardy o prędkości obrotowej talerzy wynoszącej 10 000 rpm. Ultrastar C10K900 to 2,5-calowe urządzenie wyposażone w interfejs SAS i 64 megabajty pamięci cache. HGST informuje, że odszukuje on dane o 17-18 procent szybciej niż jego najbliższy konkurent.
      Ultrastar C10K900 jest dostępny w pojemnościach 900, 600, 450 i 300 gigabajtów.
      Producent zastosował w nim technologię Advanced Power Management, dzięki której podczas pracy pobiera on zaledwie 5,8 wata, a w trybie oczekiwania - 3 waty.
      Dysk wyposażono też w technologię szyfrowania danych.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...