Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Icahn zmniejsza zaangażowanie w Yahoo!

Rekomendowane odpowiedzi

Carl Icahn, jeden z największych udziałowców Yahoo!, sprzedał 12,7 miliona akcji portalu. Udział miliardera zmniejszył się więc o 1 punkt procentowy. Obecnie należy do niego 4,5% Yahoo!.

Icahn był jednym ze zwolenników sprzedaży Yahoo! Microsoftowi i próbował doprowadzić do buntu akcjonariuszy, gdy zarząd portalu - którego jest członkiem - sprzeciwił się transakcji.

Finansista sprzedał akcje w cenie od 14,74 do 14,93 dolara za sztukę. Gdy w ubiegłym roku kupował większość z posiadanych przez siebie udziałów w Yahoo!, płacił po 25 dolarów. W jego ręku pozostało jeszcze niemal 63 miliony akcji.

W raporcie dla amerykańskiej komisji giełdowej (SEC), Icahn napisał, że sprzedaż akcji była podyktowana chęcią zrównoważenia portfolio papierów wartościowych firm technologicznych, które posiada. Stwierdził również, że optymistycznie patrzy na przyszłość Yahoo! pod kierownictwem Carol Bartz i cieszy się z podpisanej umowy z Microsoftem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Bay van der Bunt, holenderski kolekcjoner starych alkoholi, zdecydował się na sprzedaż całości swoich zbiorów. Wśród 5 tys. przeznaczonych na aukcję butelek znajduje się m.in. najdroższy na świecie koniak. Wyprodukowano go w 1795 r. w Brugerolle. Jest cenny nie tylko ze względu na wiek, ale i na historyczne koleje losu - towarzyszył bowiem wojskom napoleońskim podczas podboju Europy.
      Kolekcjonowanie rozpoczął w 1880 r. prapradziadek Baya. Biznesmen nie chce wyprzedawać zbiorów po kawałku, dlatego nastawia się na transakcję z pojedynczym klientem. Liczy, że zostanie ona przeprowadzona do końca br. Van der Bunt obawia się, że w przyszłości ktoś mógłby wypić "jego" trunki. To prawdziwe barbarzyństwo - komentuje. Agent Bart Laming ma więc zadbać o to, by kupił je raczej kolekcjoner niż koneser praktyk.
      W 1990 r. Holender kupił 3-litrową butelkę jeroboam za 26,3 tys. euro. W ciągu 22 lat wartość koniaku wzrosła ponad 5-krotnie - do 137, 2 tys. euro - głównie w wyniku pojawieniu się na rynku handlarzy alkoholem Rosjan i Chińczyków. Wiele wskazuje na to, że najdroższy koniak świata trafi do przedstawiciela którejś z tych nacji.
      Poniżej zamieszczamy krótki reportaż o kolekcji van der Bunta. Jest po holendersku, ale okazja do zobaczenia tylu cennych butelek naraz nadarza się naprawdę rzadko.
       
       
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po niedawnym ostatecznym pożegnaniu się Jerry’ego Yanga z Yahoo portal czekają kolejne poważne zmiany na samych szczytach władzy. Przewodniczący Rady Nadzorczej firmy, Roy Bostock, oświadczył, że nie będzie starał się o ponowny wybór. Podobne deklaracje złożyło trzech innych członków Rady: Vyomesh Joshi, Arthur Kern i Gary Wilson.
      W kierownictwie firmy zachodzą więc poważne zmiany, które mają umożliwić nowemu dyrektorowi wykonawczemu, Scottowi Thompsonowi, zreformowanie Yahoo! i odzyskanie portalowi dawnej pozycji.
      Thompson objął stanowisko CEO na początku stycznia, po czterech miesiącach „bezkrólewia“, gdy z pracy została wyrzucona Carol Bartz. Ona sama zarządzała firmą niecałe dwa lata. W 2009 roku zastąpiła Jerry’ego Yanga, który ustąpił, gdyż nie radził sobie z wyprowadzeniem Yahoo! na prostą.
      W końcu 12 stycznia 2011 roku Yang na dobre pożegnał się z firmą, a wkrótce odejdzie znaczna część starej gwardii, której symbolem jest Bostock.
      Zarówno Yang jak i Bostock od kilku lat byli ostro krytykowani przez akcjonariuszy Yahoo! i wielu specjalistów. Nie dość bowiem, że nie zgodzili się na korzystną sprzedaż portalu Microsoftowi, to nie mieli żadnego pomysłu na rozwój firmy, w wyniku czego jej akcje spadły do tak niskiego poziomu, że jej obecna kapitalizacja rynkowa jest dwukrotnie niższa niż kwota, jaką oferował koncern z Redmond.
      Od miesiąca dyrektorem Yahoo! jest Scott Thompson, były prezes PayPala. Odejście z firmy Yanga, Bostocka i innych powinno ułatwić mu przeprowadzenie takich zmian, jakie planuje. Podobno od kilku miesięcy zastanawiano się nad sprzedażą części lub całości firmy, jednak Yang sprzeciwiał się jej podziałowi. Krążą też pogłoski, jakoby Microsoft, tym razem do spółki z prywatnymi funduszami inwestycyjnymi, planują złożyć kolejną propozycję zakupu portalu. Z nieoficjalnych informacji wynika również, że co najmniej 9 prywatnych funduszy inwestycyjnych chciałoby kupić przynajmniej niektóre części portalu.
      Obecnie akcje Yahoo! kosztują około 15,80 USD. Firma od trzech lat notuje ciągły spadek przychodów i dochodów.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Współzałożyciel Yahoo! Jerry Yang na dobre zrezygnował z pracy w firmie. Yang, który wraz z Davidem Filo założył Yahoo! w 1995 roku był od marca 1995 członkiem zarządu, a pomiędzy czerwcem 2007 a styczniem 2009 sprawował funkcję dyrektora wykonawczego firmy. Teraz zrezygnował z zasiadania w zarządzie oraz we wszystkich ciałach związanych z Yahoo!, w tym w Alibaba Group.
      Czas, który spędziłem w Yahoo! od założenia firmy do chwili obecnej, wiązał się z najbardziej ekscytującymi i owocnymi chwilami mojego życia. Jednak nadszedł czas, by zająć się czymś poza Yahoo!. Opuszczam firmę, którą założyłem niemal 17 lat temu. Jestem bardzo entuzjastycznie nastawiony do powołania Scotta Thompsona na stanowisko dyrektora wykonawczego oraz do całego zespołu zarządzającego Yahoo!. Myślę, że pod ich kierownictwem firma będzie odnosiła sukcesy - napisał Yang w liście do Roya Bostocka, przewodniczącego Rady Nadzorczej Yahoo!.
      W czasie sprawowania funkcji dyrektora Yang był mocno krytykowany przez część inwestorów, gdyż odrzucił złożoną przez Microsoft propozycję przejęcia firmy. Koncern z Redmond oferował 44 miliardy dolarów. Od tamtej pory rynkowa kapitalizacja Yahoo! znacznie spadła i wynosi obecnie 20 miliardów USD.
      Po ogłoszeniu przez Yanga rezygnacji ze wszystkich funkcji, akcje Yahoo! zdrożały o 5%.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas konferencji w Las Vegas Tami Reller, dyrektor ds. finansowych microsoftowego wydziału odpowiedzialnego za produkcję Windows, ostrzegła, że dochody wydziału mogą być niższe od przewidywań analityków. Ostatnio ukazał raport firmy analitycznej Gartner, w której informuje ona, iż sprzedaż pecetów spadła w IV kwartale ubiegłego roku o 1,4%. Trwający kryzys uderza w producentów komputerów, co z kolei negatywnie odbija się na sprzedaży Windows.
      Firmy takie jak Microsoft i Intel muszą pomyśleć, jak nakłonić klientów do wymiany komputera. Myślę, że Microsoft może tutaj użyć Windows 8 - mówi analityk Ranjit Atwal.
      Koncern najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę. Serwis Bloomberg nieoficjalnie dowiedział się, że Microsoft planuje restrukturyzację swojego działu marketingu tak, by stał się on bardziej wydajny. Może się to skończyć zwolnieniem setek osób.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Scott Thompson, prezes PayPala, został nowym dyrektorem wykonawczym Yahoo!. Portal nie miał szefa od września, gdy z pracy została zwolniona Carol Bartz. Funkcję tymczasowego dyrektora objął wówczas Tim Morse.
      Thompson rozpocznie pracę w Yahoo! 9 stycznia, a Morse wróci do swoich poprzednich obowiązków dyrektora ds. finansowych.
      Nowy szef Yahoo! jest od stycznia 2008 roku prezesem PayPala. Roy Bostock, przewodniczący Rady Nadzorczej Yahoo!  powiedział, że umiejętności Thompsona w wykorzystywaniu istniejących zasobów w celu rozbudzenia innowacyjności i napędzenia wzrostu firmy są tym, czego Yahoo! potrzebuje.
      Analityk Colin Gillis z BGC Partners zauważa, że Thompson, zanim został prezesem PayPala, był dyrektorem ds. technologicznych serwisu. Zna się na technologiach, ale nie ma doświadczenia w reklamie internetowej. A to właśnie ona jest głównym źródłem dochodów Yahoo!. Płatności i reklamy to nie jest to samo - podkreśla Gillis. Dodaje jednak, że Yahoo! mogło wybrać gorzej, a Thompson odnosi sukcesy w PayPalu. Będzie miał szansę, by udowodnić, co jest warty. Ktokolwiek nie objąłby tego stanowiska, byłoby mu ciężko - stwierdził Gillis.
      Akcje eBaya, do którego należy PayPal, spadły na wieść o odejściu Thompsona.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...